Skocz do zawartości
Nerwica.com

kamil123456

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamil123456

  1. kamil123456

    Co teraz robisz?

    ja wziąłem w przeciągu ostatnich 3 godzin 2 tramale 150mg i 1 relanium 5mg, piję kawkę i herbatę z melisy i zamierzam spędzić miło kolejne 3, 4 godziny a potem spać. Ogarnia mnie lekka euforia i stoicki spokój. Jestem po ciężkim wypadku samochodowym i choć nie biorę na codzień tramalu dziś zafundowałem sobie małą odskocznię od ponurej codzienności. Miłej nocki wszystkim :)
  2. Zgadzam się, że marichuana może nasilać niepokój i wywoływać lęki. Sam palę od 9 lat może niewiele ale jednak. Tydzień temu zapaliłem lufkę będąc na tramalu. przez godzinę silny lęk i obawa o swoje życie. Nie radzę takiej mieszanki dla lękowców. Tramal biorę od tygodnia bo jestem po ciężkim wypadku samochodowym. Nigdy więcej zioła z tym. Masakra. -- 25 sie 2012, 22:27 -- Do effyyy - Kilka lat temu po zażyciu amfetaminy dostałem w nocy panicznego napadu lęku. Najpierw serce waliło jak oszalałe i przerażenie że umrę ale leżałem i walczyłem z tym uczuciem. Potem serce uderzało raz bardzo mocno jakby mnie ktoś ścisnął za klatkę piersiową i oddechu nie mogłem złapać, dusiłem się a serce nie biło ze 15 20 sekund i sytuacja powtarzała się kilka razy aż próbowalem wstać z łóżka i upadłem na ziemię bo okazało się że mnie jakby od pasa w dół sparaliżowało. Leżałem, czekaŁEM NA POGOTOWIE BO RODZICE WEZWALI I NA ŚMIERĆ. jAK PRZYJECHALI DOSTAŁEM 2 ZASTRZYKI USPOKAJAJĄCE I DO SZPITALA POD KROPLÓWKĘ. POTEM PSYCHIATRYK 1 DZIEŃ I 13 DNI DETOKSU. ROK CZASU MĘCZYŁEM SIĘ Z LĘKAMI NAWRACAJĄCYMI Z BYLE POWODU, BAŁEM SIĘ LUDZI, BAŁEM SIĘ WŁASNYCH MYŚLI. dZIĘKI XANAXOM I DOXEPINIE DOSZEDŁEM DO SIEBIE A LĘKI ZMIENIŁY SIĘ W NIEPOKÓJ. nAUCZYŁEM SIĘ ROZPOZNAWAĆ OBJAWY LĘKU I GO TŁUMIĆ W ZARODKU BEZ LEKÓW. EFFYYY WIARY W SIEBIE, IDŹ DO PSYCHIATRY A ON CI POMOŻE DOJŚĆ DO SIEBIE. bENZODIAZEPINY TŁUMIĄ LĘK ALE GO NIE LECZĄ, ANTYDEPRESANTY SĄ NA NERWICE KTÓRĄ Z PEWNOŚCIĄ JUŻ MASZ, TAKI PANICZNY NAPAD LĘKU WYWOŁUJE W CZŁOWIEKU JAKBY TAKĄ TRAMĘ PSYCHICZNĄ I TRZEBA TROCHĘ CZASU ABY DOJŚĆ DO SIEBIE. mOŻE ŁATWO MI TERAZ MÓWIĆ ALE Z LĘKAMI NIE WOLNO WALCZYĆ BO WTEDY ONE SIĘ NASILAJĄ. nAJLEPIEJ ODWRÓCIĆ SWOJĄ UWAGĘ OD LĘKU I GO ZIGNOROWAĆ A SAM MINIE. kAŻDY MA SWOJE SPOSOBY, JA TAM BOJĘ SIĘ CZASAMI ALE ŚMIEJĘ SIĘ LĘKOWI W ''TWARZ'' I CO MI TERAZ ZROBISZ??? NIE BOJĘ SIĘ CIEBIE, gDY SIĘ BOISZ SKUPIASZ SWOJĄ UWAGĘ NA BICIU SERCA, ODDECHU, CZEKASZ CO STANIE ZŁEGO SIĘ ZA CHWILE. LĘK NASILA SIĘ, JESTEŚ CORAZ BARDZIEJ BEZRADNA(Y), ROZPROSZTE MYŚLI, A NIECH SIĘ DZIEJE CO CHCE, TAK NAPRAWDĘ TO WYTWÓR TWOJEGO UMYSŁU, PO CO WALCZYĆ. lĘK IDZIE STŁUMIĆ :)
  3. Ja uważam że może nie jest to super intensywne przeżycie bo takie miałem po 12 piksach w jędną noc. Euforia tramalowa to takie miłe wzdychanie przy totalnym odlocie jaki fundują inne specyfiki ale jednak jest to złoty środek na mile spędzony dzień. Niestety wszystko co piękne z początku, równie ulotne jest a ta miła otoczka pęka jak bańka mydlana, niestety czasami jest już za późno, zatracamy się w bagnie jakie fundują nam przeróżne uzależnienia zwłaszcza od substancji chemicznych. Wstąpiłem do wątku o tramalu gdyż dopiero co miałem z nim styczność z powodów raczej bólowych nie rekreacyjnych. Jestem uzależniony od ECSTASY, ALKOHOLU, MARICHUANY, PAPIEROSÓW A I LEKÓW PRZECIWLĘKOWYCH TEŻ CIĘŻKO MI ODMÓWIĆ. Może dzięki temu forum nie wpadnę w tramal choć myślę że lepsze to niż picie bo chlanie to patologia i samozagłada. -- 25 sie 2012, 21:59 -- Aha i tak między innymi, dla wszystkich użytkowników tramalu moje spostrzeżenie. Około tygodnia temu dostałem od kolegi na lufkę marichuany. Mam za sobą Zespół lęku napadowego i obecnie cierpię na nerwicę z towarzyszącym niepokojem, rzadko lękiem oraz depresją. A więc spaliłem tę lufkę będąc na tramalu i przez około godzinę bardzo się bałem. Odradzam tę mieszankę tym którzy odczuwają lęki. Sama marichuana nie wywołuje u mnie takiego zjawiska ale jak wiadomo thc działa przeciwbólowo, tramal też a więc działanie niebezpiecznie się ze sobą moim zdaniem pokrywa.
  4. Witam. Z tramadolem w postaci leku poltram retard 100mg zetknąłem się po raz pierwszy kilka lat temu gdy zachorowałem na wirusowe zapalenie nerwów tzw półpaśca. Jako, że brałem wówczas dużo ecstasy, sporadycznie amfetaminę i paliłem marichuanę zauważyłem cudowne działanie tego leku ale po 1 opakowaniu moja przygoda z nim zakończyła się. Z narkotyków wyszedłem gdy dostałem panicznego napadu lęku po amfie. Chcąc nie chcąc depresja i napady lękowe sprawiły że wpadłem w świat benzodiazepin i antydepresantów ale z tego też wyszedłem po niespelna roku. Potem sporadycznie jakiś lek na uspokojenie i ziółko na smutne dni. Niestety uzależniłem się od alkoholu. piłem ze 3 lata aż do 5 sierpnia 2012 gdy jadąc samochodem po piwo miałem poważny wypadek. Mam złamaną rękę, żebro, jestem po odmie opłucnej z krwiakiem w płacie czołowym mózgu i w stawie kolanowym. Od 3 tygodni nie piję i nie palę papierosów. przez ostatni tydzień zjadłem ponad 3000mg tramalu. Lek na smutek, nie boli ale niestety wciąga psychicznie. Mam jeszcze 30 tabletek 50mg od lekarza i więcej nie będzie bo nie chcą go przepisywać. Znalazłem w necie ogłoszenie i zaryzykowałem. Wczoraj dotarła paczka tramal retard 150mg i mogę mieć tego na pęczki. Mam też kilka opakowań doxepinu i relanium. Od 3 dni nie biorę żadnych leków w tym tramalu prócz przeciwzapalnych na krwiaka w kolanie. Mam skłonności do uzależnień ale ponieważ postanowiłem zerwać z piciem i papierosami tramal to mój lek na takie kryzysowe dni. Narazie boli mnie wszystko po wypadku ale chce się do tego bólu przyzwyczaić. We wtorek idę do psychologa od uzależnień. Mam nadzieję że tramal i benzodiazepiny to ostatnia rzecz za jaką się w życiu chwycę ale tylko gdy nadejdzie kryzys nie do zniesienia. Można to brać rekreacyjnie i bezpiecznie ale jak wszystko co piękne dla duszy trzeba mieć głowę na karku.
×