Biore od kilku miesiecy Asentre w dawce 50 mg dziennie, mialam brac rano ale dzialala na mnie tak sennie i "przymulajaco" , ze postanowilam wyprobowac czy biorac wieczorem bedzie lepiej. Lekarz stwierdzil ze to dobry pomysl, niestety oprocz lepszego snu , wyciszenia nie odczuwam pozytywnych skutkow.
Po kilku miesiacach prób, chce odstawic ten lek, zmniejszalam dawke , bralam po 25 mg co drugi dzien, od kilku dni nic i czuje sie jakbym umierala.
Zawroty glowy, sennosc, sa momenty ze prawie trace rownowage, pocę się i czuję się fatalnie. Odstawienie Mirzatenu czy Prozacu w moim przypadku przebiegalo bez obajwow,w przypadku sertraliny to jakiś horror!