Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rzaba

Użytkownik
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Rzaba

  1. Jutro idę do lekarza...mam nadzieję że mi pomoże. Od dawna ni eczułam sie tak źle... :(:cry:

     

    A było tak dobrze...

    Dlaczego tak sie dzieje??

    przeciez juz czułam sie coraz lepiej, myślałam, ze juz z górki, a tu znowu te okropne doły...zmęczona jestem juz..

     

    Oczywiście że nie zamierzam na własną rękę zmieniac dawki leków..zobaczymy co powie lekarz.

     

    Prawdę mówięc jestem soba mocno rozczarowana.. :x:( [/u]

  2. strasznie zniezdecydowana jesteś...

    ale nic dziwnego masz tylko 16 lat, dokładnie tyle ile mój syn. :D

    Odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz z nim byc.

    Przecież z nim nie jestes szczęśliwa. po co ciagniesz to wszytsko.

    Podejmij jedyną słuszna decyzję. Sama wiesz o jaką decyzję mi chodzi.

    Tak, wiem jestes rozczarowana, bo wiesz że powinnas z nim zerwać ale przeraza to Ciebie , bo myślisz, że ni eporadzisz sobie sama.

     

    I tu jestes w błedzie. Poradzisz sobie , jestem pewna.

    Początki będa ciężkie, ale czas leczy rany. Mam 40 lat, nijedno przezyłam. Teraz wydaje Ci się, ze swiat się skończy jak zerwiesz z nim. A tak naprawdę zrobisz jedyną słuszną rzecz w swoim zyciu.

    Spotkasz na swojej drodze prawdziwą miłosć a o tej nawet nie będziesz chciała pamiętać. Uwierz mi, doświadczonej kobiecie.

    I nie panikuj, na szczęście każda miłosc jest pierwsza.

    Trzymam mocno kciuki żebyś dała rade to zrobić.

    Ale pamietaj. Juz do niego nie wracaj.

    Pocierpisz , ale z dnia na dzień będziesz czuła sie coraz silniejsza. Znajdź sobie jakąś pasję, oddaj sie czemuś bez reszty. A moze dokarm bezdomne zwierzęta..

    Tylko ni ewracaj do niego.

    Popłacz sobie tez, to dobrze robi. I myśl bez przerwy, ze ten koszmar się wreszcie skończy i znowu bedziesz szczęśliwa :D

  3. Uspokoiłas mnie Dżejem

    Mojej siostrze ze stresu wychodzą brwi: przez dziesięć miesięcy pracy w szkole z dziećmi jej ciągle wypadają, a na wakacjach problem znika.

    Popytam się, bo jej chłopak robi sobie jakieś ziołowe mieszanki na zgęstnienie włosów i mu pomagają. Jak zdobędę dokładny przepis, to podam Ci na pw.

     

    kochana jesteś :P

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:25 pm ]

    b]Dodano[/b]: Dzisiaj o godz. 4:54 pm[/i] ][/size]

    Wzięłam 62 tabletkę.

    Wyję od rana...nic mi nie pomaga, anipraca w ogrodzie, ani muza, ani dobrza kawa...

     

    Wyję i jest mi potwornie źle.

    To nie jest życie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry::cry::cry:

     

    Czy to jakiś kryzys, a może powinnam zwiększyć dawke leku????

  4. Mi strasznie wypadają włosy po tych lekach. Czy Wam też????

    Czy po lekach... mnie nie wypadały. Ale wypadające włosy mogą być również reakcją na stres, na chorobę i niekoniecznie winny temu Seronil.... A wypadały już wcześniej czy o momentu zarzywania SERONILU?

     

    chyba masz rację. To ni eprzez Seronil, a stres. zawsze po jakiś starsujących zdarzeniach zauważałam większą utratę włosów.

    A dlatego zasugerowałam się, ze to przez Seronil, bo w ulotce napisano, że jednym z wielu skutków ubocznych jest ŁYSIENIE :shock::shock::(

     

    Uspokoiłas mnie Dżejem :D

  5. Ja leczę sie od dwóch miesięcy i w końcu czuję że żyję!!

    Biore Seronil i normalnie funkcjonuje. Mam go brać pół roku i bede . Na mni epodziałał po miesiącu. Tez potwornie się męczyłam a teraz chce mi sie zyc i trudno mi czasem uwierzć dlaczego az tak bardzo czułam się koszmarnie...

    silly angel!!!\

    MARSZ DO LEKARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Na co czekasz????

    To choroba, jak kazda inna. Jakbyś miał zapalenie płuc, to tez byś czekał????

  6. Wanilka Bedzie, bedzie!!! :)

     

    Cholender...ale teraz jestem w takim dziwnym stanie...wyczerpana po pracy i zadowolona...a sny mam straszne...czy komuś je przeszły - spytam zalotnie? ;)

     

    Jejku...jutro mam spotkanie z mężczyzną...boję się :(

     

    Wzięlam 52 tabletkę i mam dziwne sny...

    apmiętam je wszytskie dokładnie..potem rano opowiedam je męzowi :lol::lol::lol:

    A on juz nie może tego słuchać...jak zaczynak rano..."śniło mi się ..." yo on krzyczy....

    NIIIIIIIEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!TYLKO NIE TO :lol::lol::lol::lol:

    J azwsze płaczę we śnie, z kims sie kłócę, jest mi źle albo mam jakiś żal..To nie są koszmary, ale jakieś przykre, przygnebiające sny...Czasem budzę sie barzdo zmęczona.. :x

     

    No i miałam kryzys, ale przezwyciężayłam go i znów zyję :D:mrgreen:

     

    Widze że grupa Seronilowa sie poowiększa :D

    Pozdrwiam wszytskich :D

  7. Witajcie.

    Nie poradzę sobie chyba juz z teściową brakuje mi sił ona nie chce już walczyć a bez jej pomocy ja na siłę nic nie zrobie :cry: . Bardzo bym nie chciała oddać jej do domu pomocy ale to się chyba stanie ?????????????.

    Niewiem jak jej pomóc.

    Agnieszka

    Bardzo Ci współczuję..

    Jak długo twoja tesciowa bierze leki??

    Może za krótko, albo lek jest nietrafiony.

    Ja leczę sie Seronilem i na początku było ze mną źle ( nie chciałam wstawać z łóżka , chudłam i płakałam albo patrzyłam w sufit). A teraz czuję że żyję. Po mieiącu dopiero odcvzułam znaczną poprawę. Ni eiwem jak będzie jak przestanęłykac , ale ateraz wiem, ze leki pomagają..

     

    Trzymaj się. Może warto zmienić leki???

  8. Czasem bywa tak, że ktoś chce się leczyć tylko psychoterapią, ale jest ona dla niego nie do przejścia bez... leków.

    A poza tym u kogoś, kto ma depreję endogenną i ma poważny brak serotoniny i dopaminy w mózgu, trzeba ten niedobór zniwelować chemicznie, czyli na poważną depresję leki jak najbardziej.

    Niektórych lęków w nerwicy nie da się pozbyć tylko terapią i trzeba brać leki.

    Słowem to, co powiedziała Tygryska: nie ma jednej odpowiedzi.

    Wkurza mnie tylko podejście niektórych chorych, którzy tak bardzo wzdrygają się przed farmakoterapią [mimo, że czasem jest konieczna], bo chcą walczyć "na czysto", czyli bez leków. Szerzą tylko niepotrzebnie mit, że leki psychotropwe to samo zło. Demonizują coś, co może nie jest doskonałe, ale wielu ciężko chorym osobom po prostu uratowało życie. Jest to zwyczajna nieodpowiedzialność, zwłaszcza w kraju, gdzie podejście społeczeństwa do chorób psychicznych nie zmieniło się do połowy XX wieku [czyli żyjemy w Ciemnogrodzie jednym słowem].

    jak zwykle dżejemmasz rację :D:D:D

    Nie pisałam Ci tego wcześniej, ale czytam codziennie Twoje posty i musze Ci powiedzieć, ze imponujesz mi trafnoscią spostrzeżeń i mądroscią.

    No i dojrzałością

    Pozdrawiam cieplutko :D

  9. Mi też było baaardzo źle..

    zyć mi się nie chciało.

    Biore Seronil od 2 miesięcy i jestem pełna życia, energii i chyba jestem szczesliwa :D:D:D

    A uwierzcie mi że czułam sie koszmarnie

     

    Wam tez będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D

  10. Hejka!

     

    Zdrówka!

    Dajcie znak, że żyjecie! :)

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:09 am ]

    Rzaba Pisałaś o chęci do kochania...teraz gdy czujesz się lepiej to czy sex jest tak samo kolorowy jak wtedy gdy byłaś zdrowa? :)

    Ja zyję i to całkiem fajnie :D:D:mrgreen:

    Czuję sie juz prawie 2 tygodnie dobrze od rana do wieczora ( odpukać....) nawet rano mam ochotę zyć. Normalnie funkcjonuje, nawet czasem zapominam o łykaniu tabletek. Mam wrażenie że jestem zdrowa...ale wiemże musze nadal to brać. Za wiele czytałam o przypadkach odstawienia, kiedy wydawało się że już jest dobrze i nawrotach depresji z podwójna siłą...

     

    A co do seksu, to jest wspaniale tak samo jak przed chorobą...tylko, że dłużej się rozkręcam.. :oops::lol:

     

    Pozdrawiam Grupę Seronilową :D:lol:

  11. A ja uważam że masz depresję. Tez tak sie czułam...

    Nie mogłam wstać z łózka, nie jadłam do 16, czułam bezsens istnienia.

    Idx do lekarza, nawet pierwszego kontaktu , ja tak zaczęłam. Zapisał mi leki antydepresyjne i dopiero po około miesiącu sie otrżasnęłam i zaczęłam normalnie zyć. A też wydawało mi się, ze życie dla mnie sie kończy.

    A teraz cieszę sie drobiazgami, mam chęć działać i tańczyć. Bez leków nie dałabym sobie rady. Próbowali wszytscy, nic do mnie nie docierało.

    Zacznij od wizyty u lekarza...reszta sama sie ułoży.

    I nie zwlekaj ani dnia, szkoda życia

    powodzenia :D

  12. Od dwóch dni nowe leki. Średnio jakoś. Wiem, że początki są trudne i staram się jakoś wytrymać. Trzymajcie kciuki, żeby sie udało

    Tak tak początki są trudne. Musisz uzbroic się w cierpliwość i wierzyć, zę leki pomoga. Bez tego się nie da.

    Ja tez przeszłam piekło a teraz chce mi sie zyć.

    Trzymam kciuki i jestem pewna, ze niedługo przyznasz mi rację :D

  13. koniecznie wykup te leki. Ja biorę Seronil i płace kilkanaście złoych. A pomógł mi bardzo. Zobaczysz, ze odżyjesz po nich. Będziesz potrafiła normalnie mysleć, będziesz miała ochotę żyć. Pamiętam siebie sprzed leczenia. Wydawało mi się że nie wyjdę z deprasji. Od tygodnia czuję sie wolna. Planuję i układam swoje życie bez lęku...

     

    Bedzie dobrze, zobaczysz...Tylko koniecznie wykup leki

  14. az się boje to pisać....

    ale od tygodnia czuję sie po prostu zdrowa. fakt, biore Seronil, ale czuje że wracam do równowagi. zadne paskudne mysli ni eprzychodza mi do głowy...czuje się wolna. dawno ni eodzcuwałam czegos takiego. Chyba od roku siedziało we mnie coś, co nie dawało mi spokoju, szczęścia. Byłam płaczliwa i niepwena.

    A teraz znowu chce mi sie żyć!!!

     

    Lecze sie od 2 miesiący, ale uważam, ze deprasje mam od ponad roku, tylko ni ezdawałam sobie wczsniej z tego sprawy. Non stop czułam że sie dusze, ze nie jest tak jabkbym chciała.

    teraz układam sobie w głowie wszytsko i wiem, ze wygram z ta chorobą :D:D:D:D:D

    Wam tez sie uda!!!!!

  15. O tsk , koniecznie trzeba gdzieś wyjśc, cos zrobic pozytecznego.

    Jak mi było bardzo źle to zmuszałam się do tego. Szłam na działke i tak dawałam sobiew kośc, żeby czuć coś innego niz tylko smutek. czasem pracowałam i płakałam ...potem jakbym się oczyszczała i było mi lepiej.

     

    Najgorsze jest wsłuchiwać sie w siebie. Pomyśl może o innych, może ktos potzrebuje Ciebie...a może są w poblizu jakies spragnione i głodne kotki. nakarm je :D:D:D

×