Skocz do zawartości
Nerwica.com

brajanello

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia brajanello

  1. Jak poczytałem depresje zatraconego to moja to pestka. Mi chodzi o to, że zainwestowałem tyle czasu w sumie i tej wiedzy zbytnio nie wykorzystuje obecnie pracując na wózku.
  2. podobno już "jestem" to teraz zostało jużtylko mieć ? "jestem" już jest dla Mnie nie atrakcyjne więc wole teraz "mieć" :) -- 14 sie 2012, 22:11 -- Dodatkowo moim problemem jest to, że Mnie te studia za bardzo nie interesowały. Zdałem bo zdałem. Jak już rozpocząłem to zdałem ale nie było to zbyt przyjemne;/
  3. Ojciec studia opłacił owszem. Co z tego? Skoro sam Mnie na nie pchał, mówił, że mam być mu wdzięczny za to, że mi je opłacił. o Co chodzi?Dla mnie nie zrozumiałe jest to, że ja się ucze, trudze i jakoś nie mam tego obiecywanego szacunku społecznego (?). Im lepiej mi idzie w szkole tym ludzie są bardziej zazdrośni i opryskliwi wobec Mnie. 1 raz emigrowałem w wieku 19 lat jak nie zostałem dopuszczony do Matury z języka polskiego. Wówczas w 7 miesięcy zarobiłem 17 tyś złotych w piekarnii sprzątając. Wróciłem, zdałem maturę, pojechałem na wakacje i postanowiłem iść na studia dzienne prywatne na kierunku filologia angielska gdzie wydałem 17 000 zł w 1 rok. Studia się dłużyły a w między czasie wielu moich znajomych(po zawodówce, operator koparki itd) postanowiło kupić sobie samochody co Mnie podirytowało i po zdaniu licencjata, rocznej pracy jako lektor postanowiłem emigrować pracuję teraz na wózku widłowym i kupiłem sobie Audi a 4 z czego jestem zadowolony, gdyż wyprzedzam w rozwoju ekonomicznym swojego "wroga" tj 22- letniego operatora koparki. Mam napady smutku jak jakiś mój znajomy po zawodówce kupi sobie lepsze auto ode Mnie.
  4. Moja depresja rozpoczęła się jakieś 4 lata temu w wieku 20 lat gdy zdecydowałem się, że pójdę na studia na kierunku filologia angielska w trybie dziennym. Zajeły mi one sporo czasu i żałuje tego okresu. Pracuję na wózku widłowym w Anglii. Skończyłem studia i pracowałem jak lektor. Wstydzę się tych studiów i tej mojej byłem pracy. Poszedłem na studia tylko dlatego, że miałem kompleksy związane z brakiem wykształcenia wyższego i dlatego, że mama mi powtarzała, że jestem głupi. Studia wogóle mnie nie interesowały a ludzi, których tam poznałem nie lubię. Dodatkowo były to studia płatne czego bardzo żałuje. Kosztowały one kupe pieniędzy i kupe czasu i nic z tego nie ma. Podczas studiów miałem tragiczne okresy bez pieniędzy, ciągłe kłopoty ze stancją itd. Ojciec, który Mnie namawiał na te studia i twierdził, że będe miał łatwiejsze życie po nich odwrócił się ode Mnie i każe mi dziękować za to, że byłem na tych studiach i, że mi je opłacił. Postanowiłem zerwać kontakt z całą rodziną. Mam 25 lat i jestem załamany bo trudziłem się, żeby zdać to gówno i nic z tego nie ma. KOMPLETNIE !!!! co ja powtarzałem ciągle, żeby nie iść na te studia ! Moi koledzy po zawodówce mająfirmy, luksusoiwe auta i żyją na poziomie a ja ciągle czuje się jak śmieć i nieudacznik.
×