Witam,
Rok temu, też miałam epizod taki, że poczułam ogromny strach i po nim nagle zaczęłam dziwnie się czuć, wyszukiwałam chorób, poszłam do lekarza internisty,o zrobienie badań - z nich nic nie wyszło, lekarz mówił, że jest pani zdrową osobą. Zaczęło mnie to martwić, aż w końcu trafiłam do psychiatry, przepisał mi leki na depresję i psychozę - Zyprexę, pamiętam, że bardzo się bałam. Zaczełam je stosować, ale strach nie mijał, potem szkoda było mi pieniędzy na prywatnego lekarza i zapisałam się do przychodni, tam trafiłam na lekarza, który zdiagnozował mi psychozę, (było to rok temu)- dał mi wtedy Risperidon 2mg i lerivon - męczyłam się ze snem- nic nie spałam, z myślami, straciłam rytm dobowy doszczętnie, nie miałam zadnych halucynacji itp, po prostu świat przestał być już radosny, wszytsko mnie przytłaczało a ja wyglądałam jak zombie - dosłownie :) Wszytsko przyszło diametralnie. Wcześniej byłam osobą radosną i pewną siebie. Po upływie 2 miesięcy zaczęłam dochodzić do siebie. I było świetnie, lekarz mi powiedział, że te epizody mogą się pojawiać jeszcze. Fakt faktem, że zaczęłam tyć i po tym jak się lepiej już poczułam tych leków czasem nie przyjmowałam aż w końcu ok 4 tyg temu przestałam je brać a po 2 tyg nagle znowu przyszło coś dziwnego -i kółko się zatacza, zrobiłam ponowne badania, a takie miałam objawy bóle brzucha, nudności, zmęczenie, budzenie się w nocy, płytki sen, problemy z oddychaniem, ścisk żołądka. Poszłam do lekarza i znowu zażywam leki tylko już nie 2 mg a 1 mg na noc Risperidonu i 10 mg Lerivonu - to bardzo małe dawki ale z kązdym dniem mam nadzieję, że będę odżywać i wracać do sił. Lekarz sam nie wie do końca co to może być - albo nerwica, depresja.