koraaa90
Użytkownik-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia koraaa90
-
L.E, też jestem za, ale nie obiecuje, bo ze mną ostatnimi czasy jak z dzieckiem i obiecanki cacanki są moją mocną stroną i dzięki za ponowne wklejenie linku.
-
wiecie ja na przykład mam wrażenie, że często nawet nie po imprezie a po jakieś dłuższej pogaduszce z większą grupą jestem jeszcze bardziej znerwicowana zwłaszcza, że świat jest okrutny, a ludzie wyciągają w trakcie takich pogaduszek same pesymistyczne akcenty i potem humor zepsuty na cały dzień!!!chcę się kiedyś nauczyć tak rozmawiać z ludźmi, a wgłębi serca zlewać na to co mówią i robić swoje.
-
Witam Wszystkich pomieszkuję w Bydgoszczy i tak sobie czytam...viii chyba masz rację, że jeśli już terapia to prywatnie...jak to dokładnie wygląda-jesteś zadowolony to znaczy każda taka wizyta Ci pomaga i jesteś bliższy rozwiązania konkretnego problemu? terapia indywidualna lepsza niż grupowa czy nie masz porównania? pozdrawiam
-
szczerze, jeśli już to czuję taką małą poprawę...ale spróbuj może na każdego działa inaczej?
-
L.E a jakiego e masz teraz? mój całkiem w porządku, ale chcę go jednak wymienić. jednak jestem bardziej znerwicowana im dłużej nie palę
-
u mnie się też nerwica nasiliła. ale i tak bez papierosków żyje się lepiej. bsn mam pytanie: posiadałeś może jakiś model e przypominający piora, pena? bo ja suzkam jakiegoś malego zgrabnego modelu...wkurza mnie troszkę wielkość mojego obecnego i chcę mieć jeszcze jednego takiego małego, do torebki i by zapalić na mieście możesz coś polecić? a co do smaków malboro i wiśnia średnio, miętka mi przypadła do gustu choć ciągle się zastanawiam czy nie wypróbować banana?
-
spokojnie. smakosz dasz sobie radę. wiedz, że lepiej teraz niż później. ja sama do dziś nie wiem jak to się stało, że z tego dziadostwa zeszłam od tak. to był impuls, silna motywacja i jeszcze ta myśl "chcę być normalna i wolna, normalni ludzie nie muszą brać tabletek" oczywiście nie ubliżajac nikomu kto je bierze, bo uważam sama, że często są wymagane i sama je brałam. taka zwykła myśl człowieka przeciętnego. trzeba się wtedy czymś zająć i trzeba mieć obok siebie ludzi, przyjaciół. ja ich miałam, w dodatku nie wiedzieli, że jestem chora i biorę takie leki. ich normalność, takie zmuszanie się do funkcjonowania tak jak oni bardzo mi pomogło. było kluczowe i nie miałam, aż tak skrajnych objawów jak myśli samobójcze. raczej był to u mnie ogromny chaos, ból istnienia i szukanie problemu wszędzie, poczucie bycia ofiarą itp. ogólnie jestem przerażona jak poczytałam sobie przed chwilą wpisy poprzedników o tak skrajnych skutkach leczenia farmakologicznego. teraz wiem, że na prawdę miałam szczęście -- 07 sie 2012, 17:10 -- spokojnie. smakosz dasz sobie radę. wiedz, że lepiej teraz niż później. ja sama do dziś nie wiem jak to się stało, że z tego dziadostwa zeszłam od tak. to był impuls, silna motywacja i jeszcze ta myśl "chcę być normalna i wolna, normalni ludzie nie muszą brać tabletek" oczywiście nie ubliżajac nikomu kto je bierze, bo uważam sama, że często są wymagane i sama je brałam. taka zwykła myśl człowieka przeciętnego. trzeba się wtedy czymś zająć i trzeba mieć obok siebie ludzi, przyjaciół. ja ich miałam, w dodatku nie wiedzieli, że jestem chora i biorę takie leki. ich normalność, takie zmuszanie się do funkcjonowania tak jak oni bardzo mi pomogło. było kluczowe i nie miałam, aż tak skrajnych objawów jak myśli samobójcze. raczej był to u mnie ogromny chaos, ból istnienia i szukanie problemu wszędzie, poczucie bycia ofiarą itp. ogólnie jestem przerażona jak poczytałam sobie przed chwilą wpisy poprzedników o tak skrajnych skutkach leczenia farmakologicznego. teraz wiem, że na prawdę miałam szczęście
-
violette gorzej jak wpadłyśmy w nowy e-nałóg ale to i tak o niebo lepsze:D
-
ja polecam jeśli jeszcze nikt nie wspominał valused. ok. 10 zł. biorę go na noc. dobrze mi się śpi, a rano wstaję już taka spokojna, ale nie otumaniona z dziurawcem to jest tak, że wyciąg (chyba wyciąg albo jakiś inny specyfik z tego) działa na układ nerwowy, a herbatki z kolei na dolegliwości układu pokarmowego. oczywiście tak jak bylo wspomniane, uważamy na inne leki (w tym antykoncepcja) i reakcja foto. pozdrawiam
-
cześć. ja zakupiłam kilka dni temu. stosuję dopiero 4 dzień. narazie nie widzę poprawy, ale będę na bieżąco informować. fakt faktem mam teraz bardzo zły okres po prostu. pozdrawiam
-
cześć, ja paliłam kilka lat ponad paczkę dziennie. rzuciłam w tamtym roku. właściwie miałam kilka podejść jednodniowych, ale w końcu znalazłam dwa dni tylko dla siebie. sama w mieszkaniu, błądziłam po korytarzu, męczyłam się tak dwa dni, wysprzątałam całe mieszkanie, piłam zieloną herbtę - kilku znajomych też potwierdziło, że jej smak jakoś zmienjsza potrzebę dymka. a no i generlanie pomógł mi wtedy e-papieros. potem stopniowo rzuciłam i e. także wszystko jest możliwe. ale ciągle się pilnuje rzecz jasna. powodzenia
-
amelia, to widzę, że nie tylko ja tak mam. sama po sobie wiem, że np. rok na uczelni u mnie wygląda mniej więcej tak: cały semsetr robię "sobie na złość" mogę leżeć przy książkach i nie mieć nic innego na głowie, nie ruszę. dopiero jak już mam taki kryzys, że lada chwile jestem na wylocie. stres powoduje, że robię wszystko w trybie natychmiastowym i się wykaraskam. podobnie z każdym innym przedsięwzięciem w moim życiu. i wiem, że ktoś powiedziałby " to całkiem normalne, każdy tak ma" ale dla mnie to nie jest normalne. ja chcę coś zrobić, ale naprawdę mam blok. wiem co mówię, kiedyś byłam najlepsza, potrafiłam siedzieć z książką, zaniedbać wszystko i sprawialao mi to satysfakcję. odkąd zaczęłam studia, po pewnych przejściach w życiu wszystko na odwrót, totalny regres, zdziecinniałam, przestałam ogarniać nawet proste z pozoru sprawy nawet nie wiesz jaką to rodzi we mnie złość, ta niemoc, ta beznadziejność, jak ta ostatnia niemota
-
dziękuję i również witam serdecznie:) poczytałam trochę o tej psychoterpaii, zobaczymy co z tego wyjdzie. na razie walczę z jakimś ciężkim dołem, chyba za dużo mnie jednak kosztowało skończenie tego roku mimo wszystko. a tak czasem jest, że spycha się pewne problemy, spycha, a one i tak dadzą o sobie znać nawet po czasie