Skocz do zawartości
Nerwica.com

frank2

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez frank2

  1. frank2

    Nowa:}

    Witam. Mam nadzieję, że znajdziesz tu odpowiedzi na swoje pytania:)
  2. frank2

    Nerwica i emocje

    Witam. Mam taki problem, który wlecze się ze mną już 11 lat. Zakochałem się, po pół roku dziewczyna mnie rzuciła, oczywiście dla mnie to był duży szok, tym bardziej, że jestem z natury introwertyczny. Nie mogłem się z tym pogodzić, nie umiałem tego odreagować i nie mogłem się pozbierać przez ok 2 lata, przede wszystkim dlatego, że liczyłem, że to minie samo. Dopiero po tym czasie trafiłem do psychologa, który pomógł mi wyjść z domu. Potem zacząłem powoli pracować i tak dzisiaj mam cudowną żonę (od 3 lat)i własną firmę. Warto więc walczyć naprawdę. Problem jest jednak w tym, że mam w sobie schowane emocje związane z tamtym rozstaniem. Co jakiś czas dają one o sobie znać, przywołują wspomnienia i jest to męczące. Raczej nie mam depresji, bo w tej skali Becka wyszło mi 14 pkt. Z resztą jestem osobą raczej pogodną. Praca pozwala mi zagłuszyć te emocje co nie jest dobre. Chodzę na psychoterapię regularnie od półtora roku raz w tygodniu. Pracujemy nad asertywnością (wyrażaniem emocji), odreagowywaniem itp. Nie biorę lekarstw żadnych. Na tą chwilę, że tak powiem emocje mam na wierzchu, tzn od 2 tygodni czuję się jakbym się cofnął w czasie, ponieważ są one związane z tym szokiem. Szukam porady osoby z podobnymi przejściami. Nawet nie wiem co mi dolega. Niby to nerwica, ale żadnych lęków nie mam (chociaż kiedyś były - pomogę tu na forum osobom z takimi problemami). Teraz tylko mam lęk przed daleką podróżą, ale odległość w której się pojawia jest już w okolicach 50km od domu i rośnie. Myślałem, że to może być PTSD, bo jednak wspomnienia co jakiś czas powracają i czuję jakbym żył z jakimś piętnem sytuacji. Jeśli byście mieli namiary na jakieś fajne książki na ten temat to też byłbym wdzięczny. Z góry dzięki za pomoc -- 25 lip 2012, 14:07 -- Szkoda, że nie dostałem odpowiedzi, ale chciałbym Was podpytać o takie coś. Mam w sobie jakieś emocje, które uniemożliwiają mi w pełni normalne funkcjonowanie, tzn, gdy bardziej o sobie dają znać to wówczas chodzę troche jak otępiały i mocno rozkojarzony. Niestety trudno jest mi te emocje określić. Czuję, ich ciężar i czasami mnie mocno przytłaczają. Wiem, że z nimi się nie walczy. Bardzo potrzebuję pomocy w celu zrozumienia co one oznaczają. Co dalej z tym robić? Tak jak napisałem wyżej. Doznałem szoku w z pozoru błachej sprawie, ale ja byłem widocznie tak mocno zakochany, że podczas tego szoku mój świat emocjonalny się rozsypał. Staram się uprawiać sport, rozmawiać o emocjach odreagowywać, a mimo to w podświadomości mam coś morcznego, co powoduje, że czuję wspomniany ciężar. Bardzo proszę o wszelkie rady.
  3. frank2

    Witam wszystkich

    Witam. Mam 30 lat. Pojawiłem się na tym forum z dwóch powodów. Potrzebuję kilka fachowych (za co ja uważam opinie ludzi doświadczonych) porad, jak również sam mogę kilku porad udzielić. Mam nadzieję, że będziemy umieli sobie nawzajem pomóc. Ja sam nie wiem co mi jest do końca (depresja, nerwica, a może coś innego?), ale to chyba nie w tym wątku już. Frank
×