Dziękuję cudaku za odpowiedź. Myślę iż pozwoliłem jechać po sobie, nie reagując. Czuję się jakbym stracił wszystko, dumę, męskość. Osoby obiektywne stwierdzily ze sam jestem sobie winien bo pozwolilem na to, że zostałem wciągnięty i wykorzystany. To są moi znajomi ktorych znam od kilkunastu lat. Musialem z nich zrezygnowac poniewaz juz nie dawalem rady. Nie potrafię się cieszyć i śmiać. W dodatku czuję się baaardzo mały. Unikam tych ludzi.
Choć z drugiej strony było stwierdzenie, iż zamknąłem wszystkich w jeden worek.
Wiem też, że jestem przewrażliwiony na punkcie mojej osoby.
Czekam w kolejce na terapię indywidualną. Na terapię grupową nie zostałem zakwalifikowany.
Stwierdzono u mnie narcystyczne zaburzenie osobowości.
Były obawy, że każde spojrzenie, krytykę w moim kierunku traktowałbym jako atak.
Teraz. Od 2 lat mam ciągłe myśli w głowie, które są opiniami innych ludzi na moj temat.
Tymi krytycznymi. Powtarzaja się ciągle. Gdy wstaję rano, gdy pracuję.Mam lęki. Czasami drżenie rąk, które jest spowodowane nie ujawnianiem emocji.