Skocz do zawartości
Nerwica.com

skolatany

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez skolatany

  1. Jestem po konsultacji z Konradem... Ciężko mi znaleźć słowa. Myślałem, że przez te 20 minut nic nie zrobimy. Od razu pokazał mi jak zdejmować przynajmniej 80% lęku w każdej sytuacji i jak wycofać atak paniki. Dziś rano przez 3 godziny robiłem twoje ćwiczenia, które mi pokazałeś wczoraj i czuję się naprawdę dużo spokojniejszy. Objawy zeszły do minimum. Nadal czuję w jakimś stopniu te pieprzone dodatkowe skurcze, ale chociaż ciężkość w klatce i duszności zeszły do minimum. Nie stać mnie niestety na terapię w tym momencie. To chyba byłoby sporo pracy. Mówiłeś o spotkaniach w różnych miastach Polski. Na czym miałoby to polegać?
  2. Macie jakąś stronę internetową gdzie mógłbym przeczytać o tym wszystkim? Chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej, możliwe, że nawet skorzystać z pomocy. A poszukuję właśnie kogoś kto ma w tej materii doświadczenie.
  3. No właśnie ja nic nie wiedziałem o meridianach ale ten facet tłumaczy przecież że to nie o to chodzi. A jeśli chodzi o same meridiany to z Medycyny Chińskiej. Ich obecność została potwierdzona badaniami naukowymi. Tu tekst po angielsku na temat badania potwierdzającego ich istnienie "The existence of the meridian system was further established by French researcher Pierre de Vernejoul, who injected radioactive isotopes into the acupoints of humans and tracked their movement with a special gamma imaging camera. The isotopes traveled thirty centimeters along acupuncture meridians within four to six minutes. Vernejoul then challenged his work by injecting isotopes into the blood vessels at random areas of the body rather than into acupoints. The isotopes did not travel in the same manner at all, further indicating that the meridians do indeed comprise a system of separate pathways within the body." Ale to nie chodzi o meridiany tu. Proces który on wykonuje, działa na układ nerwowy. Gdy skupiamy się na danych negatywnych emocjach, stymulując w tym czasie układ nerwowy, zaburzamy sygnał pomiędzy umysłem a częścią ciała w której odczuwamy dane emocje i sensacje. Stymulacja układu nerwowego powoduje kompletne zniwelowanie odczuwania danej negatywnej emocji lub odczucia. Warto to przetestować na sobie.
  4. Hej wszystkim, Chciałem się z Wami podzielić czymś co mi bardzo pomogło w zrozumieniu i pozbyciu się objawów w dość krótkim czasie. Nadal jeszcze nad sobą pracuję ale 90% objawów i lęku zniknęła. Pisałem jakiś czas temu tu na forum o swoim problemie. Nerwica przewałkowała mnie na różne strony ze szczególnym naciskiem na sprawy sercowo-ciśnieniowe i objawy ze strony głowy jak potworne rozpieranie i uciski, zawroty. Jak wszyscy tu szukałem czegoś co chociaż zabierze część objawów. Nigdy nie rozumiałem dlaczego terapia poznawczo-behawioralna nie działa, zresztą nie tylko na mnie, mama też z nerwicą i też jej to nic nie dało. Na leki byłem uczulony, leciało mi strasznie ciśnienie w dół no i mówią że leki niczego nie zmienią bo podłoże jest emocjonalne. Pewnego dnia przypadkowo natknąłem się na coś w internecie, co troszkę odmieniło moje podejście do naszej choroby. Jasne stało się występowanie każdego z objawów. To było jak olśnienie. Jest to seria filmików jednego z najwybitniejszych specjalistów od spraw emocjonalnych w stanach. Wszystkie są dostępne na youtube za free :) Większość niestety tylko po angielsku ale kilka z nich ma już swoje tłumaczenie po polsku. Wrzucę Wam tu kilka filmików, które mi osobiście pomogły :) Naprawdę polecam. Dzielmy się proszę w tym temacie opiniami, może wspólnie będzie prościej to wszystko zrozumieć. Pierwszy filmik - Sam jeszcze wszystkich nie obejrzałem ale cała metodologia jest niezwykle zrozumiała i logiczna. Facet tłumaczy jak powstają problemy emocjonalne i dlaczego potrafią zostawać w nas na tak długo, pod różną postacią, różnymi objawami.
  5. Witajcie. Czy ktoś z Was spotkał się z tym żeby normalne dodatkowe skurcze serca pojawiały się po prawej stronie mostka a nie w samym sercu. Tak jakby do skurczu dochodziło w tętnicy? Proszę o pomoc w tej sprawie. Czy ktoś miał z tym doświadczenie?
  6. A ja chętnie spróbuję czegokolwiek na tym etapie. Poczytałem trochę o EFT i tak sobie myślę że to jest podobnie jak z oddaniem samochodu do mechanika. Owszem można pewne rzeczy wymienić samemu ale silnika, czy układu elektrycznego samemu się nie ruszy. Chyba więc lepiej skorzystać z mechanika od tego typu spraw. rdzaa, jak sobie z tym radzisz? jakie filmy?
  7. A ja chętnie spróbuję czegokolwiek na tym etapie. Poczytałem trochę o EFT i tak sobie myślę że to jest podobnie jak z oddaniem samochodu do mechanika. Owszem można pewne rzeczy wymienić samemu ale silnika, czy układu elektrycznego samemu się nie ruszy. Chyba więc lepiej skorzystać z mechanika od tego typu spraw. rdzaa, jak sobie z tym radzisz? jakie filmy?
  8. dzięki *Monika*, jesteś da best
  9. dzięki *Monika*, jesteś da best
  10. Czy ktoś z Was ma dodatkowe skurcze serca tyle że po prawej stronie mostka. Te są jakby nie serca tylko jakby w tętnicy? Ktoś się z tym kiedyś spotkał?
  11. Czy ktoś z Was ma dodatkowe skurcze serca tyle że po prawej stronie mostka. Te są jakby nie serca tylko jakby w tętnicy? Ktoś się z tym kiedyś spotkał?
  12. Hej wszystkim, Od kilkunastu lat mam stwierdzoną nerwicę lękową. Leczyłem się na wszystkie możliwe sposoby. Przez te wszystkie lata zmieniło się naprawdę wiele. Na szczęście na plus. Jednak nerwica nie odeszła. Byłem kilka lat w terapii, u wszelkich możliwych specjalistów z górnej półki. Żadnych zmian. Leki na początku ale to była masakra, na szczęście wiadomo, że to tylko chemia i na dłuższą metę to nigdzie nie prowadzi. Męczą mnie różne objawy fizyczne. Jest jednak coś czego nie przeczytałem u nikogo. Otóż męczą mnie dodatkowe skurcze. Wszystko by było świetnie gdyby dotyczyły one serca jak kiedyś. Ja jednak zacząłem je mieć po prawej stronie mostka. Jakby skurcz tętnicy. Czasem bardzo bolesne i dokuczliwe. Zauważyłem że zależy od pozycji ciała w wielu przypadkach. Miłoby było się dowiedzieć czy jest coś na rzeczy. Pozdrawiam Was i liczę na jakąś pomoc.
  13. Hej wszystkim, Od kilkunastu lat mam stwierdzoną nerwicę lękową. Leczyłem się na wszystkie możliwe sposoby. Przez te wszystkie lata zmieniło się naprawdę wiele. Na szczęście na plus. Jednak nerwica nie odeszła. Byłem kilka lat w terapii, u wszelkich możliwych specjalistów z górnej półki. Żadnych zmian. Leki na początku ale to była masakra, na szczęście wiadomo, że to tylko chemia i na dłuższą metę to nigdzie nie prowadzi. Męczą mnie różne objawy fizyczne. Jest jednak coś czego nie przeczytałem u nikogo. Otóż męczą mnie dodatkowe skurcze. Wszystko by było świetnie gdyby dotyczyły one serca jak kiedyś. Ja jednak zacząłem je mieć po prawej stronie mostka. Jakby skurcz tętnicy. Czasem bardzo bolesne i dokuczliwe. Zauważyłem że zależy od pozycji ciała w wielu przypadkach. Miłoby było się dowiedzieć czy jest coś na rzeczy. Pozdrawiam Was i liczę na jakąś pomoc.
×