Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lady Di

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lady Di

  1. carlosbueno wydaje mi się, że rozumiem twoją sytuację. mój lęk przed zmianami nasila się chyba z wiekiem. rok temu udało mi się jakoś skończyć studia (choć odejście ze znanej mi szkoły i ludzi, wejście w nową grupę, wiele nowych rzeczy które mnie wtedy spotkało było dla mnie katorgą), później długie miesiące szukałam pracy, tzn "szukałam" bo tak na prawdę robiłam niewiele. jestem nieśmiałą osobą i mam niską samoocenę, do wszystkich ofert jakie przeglądam mam jakieś "ale"-tu mi brakuje kwalifikacji, tego nie umiem, w tym nie jestem dobra..a tak na prawdę tak bardzo boję się zmiany obecnego stanu. boję się, że sobie nie poradzę, że nie będę czegoś umiała i ktoś mi to wypomni, już na samą myśl że będę musiała przejść rozmowę kwalifikacyjną skręca mnie w żołądku i jestem zlana potem(kiedy muszę się wypowiedzieć mam pustkę w głowie, kiedy mówię to nie rozumiem swoich słów, uciekają mi słowa, czuję się taka nieelokwentna). zapewne wiele moich problemów się na to składa, ale myśl o nieznanej przyszłości jest przerażająca, od razu zakładam że nie będę umiała sobie z tym poradzić -- 12 lip 2012, 20:26 -- bardzo podoba mi się określenie "dupy wołowej", dokładnie tak się czuje mnie niestety wyjście za mąż nie pomogło tak jak tobie, czasem czuje się jeszcze gorzej bo przyzwyczaiłam się jeździć wszędzie z mężem, jest dla mnie dużym odciążeniem-bo kiedy musimy coś załatwić wysyłam jego albo jadę z nim. nawet dowodu w urzędzie nie potrafiłam sama wymienić (źle się odnajduje w nowych miejscach, nie potrafię zapytać się kogoś o pomoc jeśli nie wiem co i jak, wydaje mi się że powinnam wiedzieć-umieć-i wstyd mi zapytać)
  2. carlosbueno wydaje mi się, że rozumiem twoją sytuację. mój lęk przed zmianami nasila się chyba z wiekiem. rok temu udało mi się jakoś skończyć studia (choć odejście ze znanej mi szkoły i ludzi, wejście w nową grupę, wiele nowych rzeczy które mnie wtedy spotkało było dla mnie katorgą), później długie miesiące szukałam pracy, tzn "szukałam" bo tak na prawdę robiłam niewiele. jestem nieśmiałą osobą i mam niską samoocenę, do wszystkich ofert jakie przeglądam mam jakieś "ale"-tu mi brakuje kwalifikacji, tego nie umiem, w tym nie jestem dobra..a tak na prawdę tak bardzo boję się zmiany obecnego stanu. boję się, że sobie nie poradzę, że nie będę czegoś umiała i ktoś mi to wypomni, już na samą myśl że będę musiała przejść rozmowę kwalifikacyjną skręca mnie w żołądku i jestem zlana potem(kiedy muszę się wypowiedzieć mam pustkę w głowie, kiedy mówię to nie rozumiem swoich słów, uciekają mi słowa, czuję się taka nieelokwentna). zapewne wiele moich problemów się na to składa, ale myśl o nieznanej przyszłości jest przerażająca, od razu zakładam że nie będę umiała sobie z tym poradzić -- 12 lip 2012, 20:26 -- bardzo podoba mi się określenie "dupy wołowej", dokładnie tak się czuje mnie niestety wyjście za mąż nie pomogło tak jak tobie, czasem czuje się jeszcze gorzej bo przyzwyczaiłam się jeździć wszędzie z mężem, jest dla mnie dużym odciążeniem-bo kiedy musimy coś załatwić wysyłam jego albo jadę z nim. nawet dowodu w urzędzie nie potrafiłam sama wymienić (źle się odnajduje w nowych miejscach, nie potrafię zapytać się kogoś o pomoc jeśli nie wiem co i jak, wydaje mi się że powinnam wiedzieć-umieć-i wstyd mi zapytać)
  3. Lady Di

    Witajcie forumowicze!

    Witam! jestem Lady Di. niby normalna a jednak z pewnymi problemami :) do zobaczenia zatem na forum!
  4. Lady Di

    Witajcie forumowicze!

    Witam! jestem Lady Di. niby normalna a jednak z pewnymi problemami :) do zobaczenia zatem na forum!
×