Ja tak miałem w ostatnich fazach zanim rozpocząłem leczenie farmakologiczne i terapię, szalejący błędnik, gonitwa myśli, panika, uginające się kolana i tachykardie, teraz się z tego śmieje ale droga była długa.
Witam
Mi natomiast błędnik trochę szalał, wystarczyło że popatrzyłem się na coś pochyłego względem płaskiej podłogi i już miałem wrażenie jazdy na pochylni.
W tej chwili panuje nad tym całkowicie, nieraz przy silnym stresie czuje pływanie świata ale jest to już incydentalne odczucie.