Skocz do zawartości
Nerwica.com

krystian2222

Użytkownik
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krystian2222

  1. Ktoś może się orientuje, czy lek Rhodiola jest lekiem typu MAO, bo z tego co wiem leków typu MAO nie wolno łączyć z Citalem, ktoś coś wie na ten temat ?
  2. Ktoś może się orientuje, czy lek Rhodiola jest lekiem typu MAO, bo z tego co wiem leków typu MAO nie wolno łączyć z Citalem, ktoś coś wie na ten temat ?
  3. No michał, teraz w 100 % mogę stwwierdzić , że mamy to samo. Identyczne objawy, jakbym widział właśnie co druga klatkę, ale dzisiaj tak pochodziłem trochę, zacząłem się z tym oswajać i po raz pierwszy było znośnie, już nie mam takich napadów histerii , że to się nigdy nie skończy. Także są już jakieś rzeczy na plus. No jeszcze musze tylko zrobic szczegółowe badania tarczycy (krew i prawdopodbnie usg, ale tym zajme sie od poniedziałku) na weekend chce sie troche poruszac i przyjmować ten cały CITAL, ziółka, plus mnóstwo witamin Jedno jest pewne, wszystko jest PRZEJŚCIOWE i ze WSZYSTKIEGO WYJDZIEMY !! Tak apropo gg to dzisiaj sobie założe , bo numer mam 7896250, już ładnych pare lat. A masz może facebooka ? -- 21 lip 2012, 01:25 -- ktoś może próbował tego: http://allegro.pl/rhodiolin-stres-nerwica-depresja-sex-potencja-i2441622823.html http://allegro.pl/b-complex-kwas-foliowy-anemia-magnez-b12-b6-c-i2444333588.html ?
  4. Dzisiaj sobie wyjde wieczorm na rower przed snem, chociaz na 20 min, zmusze sie , maz racje, moze lada dzien wszystko minie..
  5. No lekarze też mi wybijali to z głowy, że to niemożliwe. Że bym musiał palić przez długi okres, a ja tylko 2 buchy wziałem. Bo na pocztaku ja sie bardzo bałem , że to mi mózg wypliło i że już nigdy nie będzie normalnie, że nigdy nie będe normalnie odbierał tego co widze Ale no chyba tyle lekarzy nie może się mylić.. mam taką nadzieje. Po za tym wczoraj byłem u psychiatry i ona wybiła mi z głowy derealizacje, i powiedziała, że moje bóle głowy , w sensie, że raz boli z lewej, raz z prawej strony i ten ból jest taki sam to typowe na tle nerwowym. Dzisiaj zwiększyła mi dawke CItalu do 30 mg, i że mam się nie martwić, że najgorsze już za mną, że teraz tylko z górki, że lek dopiero się wchłania, a możliwa poprawa może być 6 tyg po braniu leku, a ja biore 3tyg i 2 dni. ZObaczymy, a i mamy jeść duzo papryki, pomidorów, orzechów, ogólnie jak najwięcej warzyw,
  6. Ja miałem motyw ok 4 misięcy temu, że jarałem, jednak musieli czegoś dorzucić co w efekcie mogło dać jakiegoś psychodelika, dopalacza.. Jednak , że jarałem mało, tak ok. raz na pół roku i nigdy nie miałem takich akcji. Tego dnia paliliśmy w 4 , jednak tylko ja miałem atak, tzw bad trip. Miałem kołotanie serca, zawroty głowy, ale takie konkretne, wszystko wrowało, nie wiedziąłem co się dzieje, widzialem co 4 klatkę , później zrzuciłem z siebie z góry wszytskie ciuchy bo nie mogłem złapać oddechu, myślałem, ze umieram, kazałem dzwonic po karetke , jednak koledzy wzieli mnie na lozko, dali coli i gadali do mnie, zaczeli mnie uspokajać. Wlaściwie po godzinie nie czułem ze coś brałem, i tak 3 miesiące nic. Możliwe , że to co mam teraz jest powiązane z tamtym przeżyciem ? ;/ na drugi dzień najlepszy kumpel powiedział, że coś musze miec nie tak ze zdrowiem, bo mówił, że podczas ferii kiedy jaraliśmy to tanto było duże silniejsze i zupełnie nic mi nie było. Całkiem prawdopodobne, że właśnie przez te pół roku mogła pojawić się niedoczynnośc tarczycy, plus byłem bardzo wykończony tego dnia i stąd taka akcja, dodam, że wziałem tylko dwa buchy. Sam już nie wiem, jednak wszyscy psychiatrzy i psycholodzy mowia, ze to niemozlwie, że dawno juz nic nie mam w organizmie i ze jak paliłem raz na pół roku (w sumie ok. 5 razy) to niemożliwe. Co najwyżej może być tak, że organizm odebrał to jaki traume (czyli np jak ktoś inny ma nerwice czy depresje po brał udział w tragicznym wypadku samochodowym) na tej zasadzie
  7. Mysli samobójcze głownie pierwszy tydzień i wracały w weekendy. Ale równiez wczoraj, jakoś tak po raz pierwszy byłem tak dłuzej po za domem i jak wróciłem ok 20 to zacząl się atak histerii . Ale psycholog mówiła, że jak chce płakać to mam płakać i tego nie hamować . I faktycznie popłakałem i za godzine było troche lepiej. Dzisiaj jest znośnie. o 21 dzwonie do psychiatry czy się dzisiaj zobaczymy czy nie, w sprawie tej tarczycy głównie i czy nie zwiększyć citalu z 20 na 40 -- 18 lip 2012, 19:28 -- ja CIebie michał podziwiam, że nie bierzesz zadnych leków, ja bym chyba zwariował, a tak to mam chociaż w co wierzyć , że w końcu zadziała, ze za tydzien, za 2, za 3, za4.....
  8. 4 tyg temu wróciłem do domu po 3, bo byłem z dziewczyną, no i wstałem sobie o 6 do pracy , wypiłem kawe , w drodze na budowe zapaliłem papierosa, później na budowie drugiego, o godzinie 10 wypiłem 2 kawe, o 14 trzecią, i jeszcze 2 tigery, bo strasznie przymulony byłem i bez sił, a ustawialiśy krawęzniki drogowe plus jeszcze ten dzień był okropnie ciepły . No i tak ok. 20 chyba jakoś źle się czułem, taki osłabiony byłem i głowa mnie bolała, plus takie poddernerwowany chodziłem i siostra mnie wkurzyła mega głupimi odzywkami , a to, że źle sie cuzłem, bolał mnie łeb i byłem wykończony to się jakoś strasznie wkurzyłem i dostałem takiego ucisku w głowie, taka jakby obręcz i takie zawroty to nasze `otepienie / odrealnienie ` I tak się zaczeła przygoda z lekarzami po kolei, obrecz mi pusciła po poru dniach . Teraz bóle głowy tez mam jakby rzadziej i mnei dokuczliwe, ale te niby zawroty zostały i uniemożliwiają normalne życie. W ogóle pierwszy tydzień tego to lezałem pod kołdra i chciałem tylko spać zeby od tego uczucia uciekac, jakos mega się bałem, pamiętam , że płakałem, że to już się nigdy nie skończy itd, że mi to na całe życie zostanie , taka panika
  9. FT 3 i FT 4 w normie, ale to co napisałem zawyżone, co świadczy o niedoczynności tarczycy . W życiu bym nie pomyślał. Lekarz rodzinny dopiero w niedziele. Dzisiaj postaram się jeszcze jechać do psychiatry tak ok godz 22,23 ewentualnie jutro
  10. w sensie po ok 6 tygodniach brania leku ustały Ci zawroty . A jakie leki brałaś ? Słuchajcie, głownie Madzialenka i Michał, właśnie odebrałem wyniki badań na tarczyce, wyszła mi nadczynność , możlwie , ze te zawroty i bóle własnie stąd wynikają ;oooo ? Hormon tyreotropowy wynik: 5,640 norma 0,510-4.300, z tego co zdążyłem sprawdzić jest to niedoczynnośc, ma to jakiś wpływ, na moje `zawroty` otępienie i bóle głowy ?
  11. Jakoś ciezko mi uwierzyć, że psychoterapia może pomóc. Pare rozmów z psychologiem i przestaje Cie boleć głowa i mijają te wszystkie mega nieprzyjemne, utrudniające życie zawroty ? CO oni tam takiego na tych psychoterapiach robią, szukają jakiś twoich problemów ? I to wystraczy, wystarczy znaleźć to co nas męczyło kiedyś ? Nie wiem, nie potrafie sobie tego jakoś wyobrazić. Z drugiej strony miałem dużą wiare w CITAL, traktowałem go jak mojego wybawce, ale 3 tyg i zero zmian
  12. Tylko, ze ja nie mam lęków, miałem lęk 3 dni, że umieram na początku, ale zrobiono mi rezonans i ok. Były takie 3 dni jeszcze później , że zaczynałem płakać bo nic nie pomaga, nic nie ustępuje i że to się już nigdy nie skończy. Jutro będzie 3 tyg na Citalu równo jak narazie tylko zniknęła obręcz i rzadziej mam bóle głowy, ale to uczucie odrealnienia zostało. Cóż, pozostaje mi wierzyć. Ja współczuje naszym przodkom, którzy na to cierpieli nie mając żadnyc lekarstw, chociażby tych na uspokojenie
  13. http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html warto poczytać, głównie temat o magnezie, witaminy pomagają jednak trzeba ich serio dużo brać, nie tylko tablety, ale również odpowiednia dieta. Nie wiem, spróbuj jakiegoś leku, nie wiem czy ten twój lek i mój (ponoć wielki CITAL) działa również na derealizacje . Ma ktoś pojęcie o tym ? Bo u mnie lekarze stwierdzili, że to nerwica(nie biorac pod uwage derealizacji, a moje objawy raczej na to wskazują.. ), czytałem , że derealizacja to również jakiś typ nerwicy, ale czy CITAL jest dobry zarówno na nerwice jaki i derealizacje ? Czy lekarze zrobili bład w moim przypadku ?
  14. Witam, z góry przepraszam, że nie czytałem powyższych postów, ale jestem zbyt spanikowany :<<< Równo 4 tyg temu pojawił się wokół mojej głowy taka jakby obręcz, uczucie kasku, który trwał pare dni. Jednak od tego momentu mam `zawroty ` głowy ALe to nie są typowe zawroty , że coś wiruje, tylko jakbym był taki podpity, takie jakby odrealnienie, cięzko to określić, w ogóle . Czuje się taki otępiały, wszystko widzę dobrze (tzn wzrok mi się nie pogorszył) jednak odbiór tego jest jakiś inny, Prowadziłem, bardzo niezdrowy tryb życia, 19 lat, matura, praca, 4 kawy dziennie, papierosy, snu właściwie 3h itd. Czy możliwe że jest to derealizacja ? Robili mi wszystkie badania, łącznie z rezonansem, głowa czysta. `psychiatrzy ` mówią, że to jakaś nerwica, czy coś, że problem radzenia sobie z emocjami, tak nagle problem z emocjami ? COs mi sie wydaje ze to zwykli naciagacze .. Biore CItal 3tyg i zażywał dużo magnezu. Jednak zero poprawy. Tzn nie mam obręczy już i głowa mnie rzadziej boli, bo na poczatku cały czas bolała i głowa jakby wazyła 20 kg, ale to też minelo. Jednak te `zawroty` otępienie trwaja 24/24h Moge jeszcze dodac ze np jak jest w jakims wiekszym sklepie to mi sie te wszystkie produkty zaczynaja mieszac, panikuje wtedy i chce jak najszybciej z niego uciec
  15. w ogóle jak byłem zdrowy to śmiałem się tak w głębi duszy, że po co komu taki lekarz jak psychiatra i psycholog . Jak mozna nie radzić sobie z emocjami i wogóle, a tu nagle na Ciebie spada jakaś deralizacja czy nerwica na która nie masz wpływu, leczysz się, robisz co możesz, w ostateczności i w ataku paniki zaczynasz się modlić i żyjesz nadzieją, że jutro się obudzisz i będzie normalnie jak kiedyś, tak pięknie , po prostu normalnie . Wyślij mi to, przed chwilą oglądałem film na yt. http://www.youtube.com/watch?v=4PZT734lQrs
  16. Michał, spokojnie, wyjdziemy ! Zobacz co znalazłem na wikipedii po tym co Madzialenka napisała Derealizacja – zaburzenie psychiczne określające różnego rodzaju odczuwanie zmian otaczającego świata. Osoba dotknięta derealizacją ma poczucie jakby otaczający ją świat był w jakiś sposób zmieniony, nierealny, oddalony. Główną przyczyną pojawienia się tego zaburzenia jest lęk, jednak może do niej również doprowadzić zmęczenie. Zaburzenie może występować jako objaw różnego rodzaju fobii, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego czy depresji. Wyróżnia się również derealizację występującą w schizofrenii, jednak w tym wypadku postrzeganie świata przez chorego jest o wiele bardziej zmienione niż ma to miejsce przy derealizacji występującej podczas zaburzeń nerwicowych. Zbliżone stany mogą występować w niektórych zaburzeniach neurologicznych (np. w padaczce lub migrenie przedsionkowej z towarzyszącymi zawrotami głowy). Nie uwazasz ze pierwszy akapit pasuje wrecz idealnie ;o ?
  17. Michał, też uważam , że jedziemy na jedynym wózku, ten sam objaw `zwrotów ` tylko nie wiem czy pytałem cyz na początku tego wszystkiego miałeś taką obręcz wkoło głowy , tak jakby Ci coś ściskało mózg? Czy same zawroty i bole ? -- 17 lip 2012, 10:22 -- Tak w ogóle to dostałem się do bardzo dobrej specjalistki z 30letnim doświadczeniem w leczeniu nerwic. Wczoraj u niej byłem, bardzo mnie uspokoiła, że wszystko minie, że to tylko tak przejściowo i że takie objawy nie mogą trwać wiecznie. A dzisiaj rano już byłem na pobieraniu krwi bo kazała mi sprawdzić czy wszystko z tarczycą w porządku bo pewne objawy się zgadzają , inne nie, ale ona chce mieć pewność, bo inni o tym`zapomnieli ` ? :) Biorę ciągle ten cital , ponoć na zawroty to jak już ma zadziałać, (chociaż troche pomoc) to efekt działania to 4 tyg minimum, żeby cokolwiek puściło. Jutro będą 3 tyg, muszę cierpliwie czekać. Tak do 6 tyg trzeba brać, jeżeli nie będzie żadnych zmian to będziemy się martwić ; )
  18. Lepiej, tzn co się poprawiło ? U mnie idzie w dół plus chyba trace powoli siłę, zobaczymy jak będzie jutro :
  19. Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Prowadziłem bardzo niezdrowy tryb życia (kawa, papierosy, złe odzywianie, stres, matura, 12h pracy na budowie, zawsze byłem nerwusem, przez kawe zapewne wypłukałem sobie magnez, spałem własciwie 3 h dziennie, bo nie było czasu. Nagle podczas silnego zdenerwowania dostałem ucisk na około głowy, jakby mi ktoś opaską mózg chciał wycisnać , uczucie jakby głowa ważyła ze 20 kg i co najgorsze, uczucie bycie pijanym, tak jakbym na szybko wypił 2 piwa, ja to nazywam zawrotami głowy, jednak nie jest tak , że mi wszystko przed oczami wiruje, tylko w nieyupowy sposób odbieram rzeczywistość. Biore Cital już ok 18 dni, wlaściwie uczucie kasku szybko ziknęło, wracało ale z dużo mniejsza siła, a teraz od paru dniu nie było powrotów, plus codziennie silne bóle głowy, teraz też się pojawiaja , ale duzo rzadziej, głowa zrobiła się dużo lżejsza niż była na początku tego ataku. Jak myślicie czy CItal pomoże mi z tymi ` zawrotami ` ? Miał ktoś takie uczucie i co mu pomogło ? Pozdrawiam
  20. niewypowiedziana , a masz takie właśnie otępienie, uczucie bycia pijanym czy raczej zawroty? i czy to u Ciebie trwa 24/24 czy masz takie ataki, że wiruje np 2h, a później cały dzień masz spokój ? Bierzesz jakieś leki i ile już trwają twoje objawy ?
  21. Chłopie odpuśc sobie ten alkohol. Ja rzuciłem palenie, nie pije kawy, nawet coli nie dotykam , przestałem pracować, zerwałem z dziewczyną. Mam skutki uboczne po Citalu, ale tak jak było napisane po 2tyg coraz mniejsze, Dzisiaj chyba 17 dzień, albo 18 , a tak ok 4h dzisiaj miałem całkowicie pustą głowe (zero ucisów, bólu, mrowień) fakt faktem zawroty nie ustały, ale trzeba czasu. Powoli, spokojnie, leki, zmiana trybu życia, uspokojenie, wyciszenie, inne podejście, wiara i psychoterapia. W końcu każdy z tego wyjdzie. Wierze że i ja też. Poczytaj sobie na innych forach jak ludzie z tego wychodzili, daje wiare i siłe ; )
  22. Chłopie odpuśc sobie ten alkohol. Ja rzuciłem palenie, nie pije kawy, nawet coli nie dotykam , przestałem pracować, zerwałem z dziewczyną. Mam skutki uboczne po Citalu, ale tak jak było napisane po 2tyg coraz mniejsze, Dzisiaj chyba 17 dzień, albo 18 , a tak ok 4h dzisiaj miałem całkowicie pustą głowe (zero ucisów, bólu, mrowień) fakt faktem zawroty nie ustały, ale trzeba czasu. Powoli, spokojnie, leki, zmiana trybu życia, uspokojenie, wyciszenie, inne podejście, wiara i psychoterapia. W końcu każdy z tego wyjdzie. Wierze że i ja też. Poczytaj sobie na innych forach jak ludzie z tego wychodzili, daje wiare i siłe ; )
  23. 19 lat i z Trójmiasta jestem , ja codziennie czekam aż będzie tak godzina 19, 20 , wtedy aż chce sie zyc i zaczynam wierzyc ze w koncu się skończy. Ja do sklepów w ogóle nie wchodze bo mnie mecza duze przestrzenie, plus jak jest pełno kolorów i takie światło ostre to zaczynam wariować przez to otepienie. W sensie jak towar obok siebie stoi to mi się tak wszystko miesza w głowie, taki młyn się robi i jak najszybciej z tego wyjśc. Samochod prowadze ale rzadko i jak już to tylko w odległosci tak 4,5 km od domu.
  24. 19 lat i z Trójmiasta jestem , ja codziennie czekam aż będzie tak godzina 19, 20 , wtedy aż chce sie zyc i zaczynam wierzyc ze w koncu się skończy. Ja do sklepów w ogóle nie wchodze bo mnie mecza duze przestrzenie, plus jak jest pełno kolorów i takie światło ostre to zaczynam wariować przez to otepienie. W sensie jak towar obok siebie stoi to mi się tak wszystko miesza w głowie, taki młyn się robi i jak najszybciej z tego wyjśc. Samochod prowadze ale rzadko i jak już to tylko w odległosci tak 4,5 km od domu.
×