neina
-
Postów
104 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez neina
-
-
ale nie jutro:P
-
dlaczemu ...
jakby ktos mi zaoferował za free why not zawsze to jakaś opcja
-
przytulanka dla wszystkich...
tulimy
-
eh tam piszę po prostu co sama doświadczam
nie zawsze jest to w moim mniemaniu rozsądne ale zdarzają się sytuacje że może akurat
życie...
-
to jak??? jakieś propozycje kolejnego spotkania
choćby na krótkie cześć. to np ja neina:) i pewnie zmykne jak zwykle
-
tok prawidłowy ...ja mam depre ,jaskrę i zrąbane życie
-
jaką miarę stosujecie w porównywaniu się z innymi...co widzicie u innych co sprawia ze czujecie się gorzej
też to mam czuję się generalnie podludzkością z wielu powodów..
kilka z nich :
nie mam chłopaka/męża --->dzieci wielu rówieśników już prowadza swoje pociechy do przedszkoli co odważniejsi do szkoły
mam złe wspomnienia z dzieciństwa generalnie smutnawo i strachowo
i wiele jeszcze
-
Misiek bez żartów...
to co trapi Ciebie hary89 noie uwierzysz może zaprzeczysz ale większość młodych ma podobnie z zewnątrz niby wszysko ładnie kasa samochód i in sprzęt wygląd też wystylizowany na obecny trend
zatracenie swoich poglądów na rzecz kolektywu
to tyle co mam do powiedzenia
a do psychologaa można iść z NFZ tu a innym sposobem jest iść do lekarza rodzinnego powiedzieć mu o tych myślach -rezygnacyjnych i zobaczyć jak zareaguje może pomóc : 1 przepisując z racji utrudnień w dostaniu się do psychatry jakieś leki na depresję jednak lepiej aby zadecydował o tym specjalista; 2 kierując do szpitala jeśli stan jest na tyle zagrażający możesz pojść na izbę pogadasz z psychiatrą dyżurującym nikt na siłę Cię nie zamknie a zawsze to bardziej fachowe podejście
Ja wszak nie oglądam filmików ale pewne wyobrażenia destrukcyjne zdarzają się mi , czuję wtedy ulgę że samo jak się czasem mówi że lepiej byłoby jakby mnie nie było
odrzucenie przez rodzinę - znam to bardzo nie chce już nawet o nich myśleć bo boli jak cholera
żyję osamotniona może na własną potrzebę a może nie
-
kochana marzenie ściętej głowy ja już tak nie rozmyślam
na dziś dla mnie wszystko jest : nudne ,beznadziejne ,nieprawdziwe
na dziś najbardziej wqrza mnie : "religia katolicca "-ludzie z wielkimi słowami w ustach a z serca smrodem jedzie
też chciałam zasnąć i nie obudzić się wcale
-
to chyba mało komfortowo
hym nie wiem czy warto czekać czy nie będzie to za ryzykowne ..
Może jakieś sprzężenie z poprzednimi lekami
może za duża dawka
nie wiem lekarzem nie jestem
snuje na podstawie swoich doświadczeń ...
a taki objaw nie wygląda standarowoi raczej nie jest to pozytywny efekt leku
-
byc moze czasami na początku może wystąpić taka reakcja organizmu na nowe leki
sprobuj jeszcze ze dwa dni jeśli ból nie ustąpi koniecznie idz do lekarza i zgłos ten ból może zmiana dawki albo jakiś inny lek CI zapisze
trzymam kciuki
-
ja juz coraz rzadziej zaglądam w ulotki ale teraz zainteresował mnie ten leki pogooglałam - dość dalekie są mi tego typu specyfiki ja akurat z innej grupy się faszeruję
nie bój się i nie myśl o tym że się obudzisz pomyśl że wcale nie będzie tak że po prostu ja się nawet obudzisz to poto by stwierdzić że jest oki
trzeba się przekonać i spróbować inaczej nie dowiemy się o mocy terapeutycznej leku..
ja pozbyłam się obaw tego typu może dlatego że jestem chyba lekooporna z przykrością stwierdzam że żyję jeszcze bo mam piesa i nie wiem co z nim by się stało gdybym no ten wwiecie....
za tydzień mam konsultację z doktorkiem i nie wiem co tym razem wymyślimy .... narazie walczę z lękami sama nie wyszłabym wcale z domu gdyby nie fakt że mam piesa i musi on iść.....nie chce by cierpiał
zatem łyknij tabsa i idź sapć i nie myśl źle w negatywach...
-
również brałam sertralinęale nie działało przebrnęłam przez różne leki niestety tak jest z tą terapią jak loteria nie każdy lek działa na każdego tak jak piszą ale może u ciebie pomoże trzeba tylko brać systematycznie conajmniej pół do rou czasu a efekt terapeutycznuy zwykle po 2-4 tyg zatem cierpliwości i powodzenia
-
Ludziska nie czepiam się rozumiem że pewne rzeczy są tylko pisane a ciężko w ferworze i natłoku emocji i tego co się przeżywa określić najtrafniej by każdemu pasowało
ja po prostu potrzebowałam wyjaśnienia mogłam prawda???
to nie czepianie to moja ciekawość
każdy ma przecież prawo wyrażania siebie ja to akceptuję bo nie wiadomo co mi któregoś dnia się rozpisze
przejścia z facecikami- kilkoma miłąm z dwoma miałam się hajtać nie wyszło i od kilku lat jestem sama nie potrafie się zbliżyć pokochać ale są tacy których lubię i potrafię się w nich godzinami gapić czasem niby w żartach przytulać i ekhem ""mizić"" to takie sympatyczne i zabawne
na dłuższą metę chyba się już nie odważę związek moich rodziców to istna mamałyja ja ich nie chciany owoc którego chcieli się pozbyć ale jednak jestem nie chce tworzyć podobnego piekła komuś najbliższego ...bowiem niedaleko pada jabłko niby...teraz stoję na granicy życia i samobójstwa moim motorem do życia jest pies nie wiem co się z nim stanie jak się zabiję to żyję ale uwierzcie strasznie się męczę mam dość wszystkiego
jeszcze żyję to pozwalam se tu jęczeć
-
Każdy ma swój ból swoje problemy które zwykleprzerastają go o 3 razy bardziej...
jednak niepokoi mnie że ktoś sięcieszy z tego że nie tylko on ma takie probllemy ...chyba że padło po prostu słowo mało dopasowane do tego co się czyje to się zdarza
faceci czizes tego kwiatu pół światu ... zdaje się że rzecdzywiście Wasza relacja z Twojej strony była za mocna...jest w życiu tak że często uciekamy przed smaotnością w ramiona osoby i kochamy ją nade wszystko i zapominamy o całym świecie widzimy osobę przez pryzmat tego co do niej czujemy często tak jest podobnie z rodzicami mimo wszystko i jakie zło nam wyrządzą szanujemy ich bo bo są naszymi rodzicami jednak czy mielibyśmy szacunek do całkiem obcych osób podobnie postępujących ....
trzeba teraz czasu by się ogarnąć
dobrze że zasięgnęłaś pomocy wydaje mi się że nawet dość szybko po zaistniałym fakcie pamiętaj trzeba czasu i spokoju
ahhhh
pozdrawiam
-
hmm wtorek mnie pasuje .. to będzie .. 1 kwietnia ...
CzarnaZebra
a gdzie się spotkaliście ?
sbb88, spotkaliśmy się tydzień temu - i chyba powinieneś to pamiętać no wiesz... przechyły... chociaż, z drugiej strony...
Jeśli spotkamy się we wtorek, to Scrat będzie pewnie chciał raczej przechyły, bo tam gra jego kumpel. Co do czwartku - w tej chwili nie wiem. Umarła ciotka mojej koleżanki z pracy, mieszkała na wsi i miała psa. I teraz rodzina nie ma co zrobić z psem, więc postanowili go powiesić i zakopać :/ koleżanka znalazła mu miejsce przy jakiejś stadninie, ale trzeba go czym prędzej zabrać, no i z tego powodu jutro albo pojutrze muszę wsiąść za kółko i jechać po Pimpka (200 km w jedną stronę...).
Jeśli pojadę w piątek to w czwartek raczej będę miała czas.
straszna historia czy nie można było właśnie poszukać kogoś o dobrym sercu co by przygarnął zwierzaka??? czekam na wieści co z Pimpkiem
-
eh pewnie nikogo nie zaskoczę moimi słowami jestem na długim zwolnieniu w pracy nieco wiedzą nie co nie ale rozumieją dziś obiłam się z myślą czy wracać czy nie jest tak że mogą mi podziękować i zwolnić
muszę chyba do końca powiedzieć prawdę o moim stanie chorobowym mój szef wie o jaskrze i tym podparta jest moja dłuższa nieobecność nie wiem co zrobię jak mi podziękują chyba z=się załamię kompletnie
leki najnowszej generacji biorę w zwiększonej dawce ale myślę że toi tak za słabo
mój organizm jest leko oporny raczej '
dziś panika totalna nie mam siły na nic snuję się jak cień i boję się wyjść
totalnie się wyizolowałam boję się odrzucenia braku akceptacji
marzę by zasnąć i nie obudzić się wcale
-
ja mianseryn biore na sen zgadzam się że być może mało precyzyjnie określiłam jego przeznaczenie jest lekiem antydepresyjnym ale kłopoty ze snem są niekiedy cząstką stanu chorobowego
poza tym myślę że do każdej osoby tak samo właściwi=ości i działania tego leku nie można podpisać jak w ulotce
każdy ma inaczej z tymi hormonami neuronami nerwami traumami etc
biorę całego tabsa i po 2-3 godz odpływam
pozdrawiam
-
raczej bym zastosowała sie do zaleceń lekarza
jesli bedzie cos nie tak radze skonsultować to z nim
-
w ulotce powinno być coś na temat prowadzenia pojazdow
ale z reguły nie jest wskazane
-
miaserin jest na początku okropny zwykle po pierwszej dawce czuję się tak struta i wszystko jest przerażające potem z musu bo ile można nie spać normalnie siłą się przekonuje i działa ale po pewnym czasie ok 5-6 tyg zaczynają się senne koszmary powaga mam takie sceny jak z filmów
miaserinu niewarto brać w większych dawkach o ironio będzie działał odwrotnie -wiem to stąd że kiedyś robiłam akurat nie z tym lekiem eksperymenty i rzeczywiście przy tym2 zwiększyliśmy dawkę a miaserin jak mi lekarz powiedział będzie działać w zmniejszonej dawce bardziej niż podwojonej....zresztą nie radzę robić eksperymentów z nasennymi bo może źle się skończyć podobnie z innymi lekami
na dziś znowu kiepsko ze snem budzę się kilka razy w nocy cyklicznie około 1 3 5 potem 2 godz snu i juz koniec chodzę zalękniona i zmęczona
-
Praga pólnoc szmulki:d
ajest jeszcze jedno mam piesia i on mam mnie jest młody i by się zapłakał jakbym gdzies se polazła
-
trochę dalekop od mojego domu i wieczor to czas moich męk ...
-
a gdzie sie integrujecie???
ja w sumie na wieczorne wypady odpadam...ale z ciekawosci tak pytam:)
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
w Depresja
Opublikowano
mi to tam by i nawet dobrze byłoby zasnąć i nie obudzić sie już gdzieś tam pisałam na forum
ale stan hipnozy raczej nie powoduje stanu "śpiączki"
chociaz czasem chcialabym wejść w taki stan i przespać kilka lat ...a ze mnie coś ominie cóż jjak narazie mijam się z rzeczywistościa w której mało mi sympatycznie...