Witam
Czy ktoś z forum ma przypadłośc dotyczącą włosów? Ja od dawna wyrywam poszczególne koścówki włosów- te zniszczone, rozdwojone, złamane. Nigdy nie rozpatrywałam tego w kategoriach patologii, ale ostatnimi czasy zaczęło mi to przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu. Nawet miejsca publiczne nie są dla mnie przeszkodą w "selekcji włosa" :) Jak myślicie, czy to można zaliczyć do kategorii zachowań natrętnych? Czy ktoś spotkał się z tym...Jakieś rady...?
Pozdrawiam