Skocz do zawartości
Nerwica.com

smutna815

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez smutna815

  1. ze mną też co raz gorzej. nie wymiotuje już od dłuższego czasu bo nie za bardzo mi sie to udawało, za to objadam się i głodzę na zmiane. jest już tak od miesięcy. do tego mam co raz bardziej absurdalne alternatywy dla wymiotów/przeczyszczania. otóż w pewnym momencie zaczęłam sobie sama pobierać krew.. przeczytałam gdzieś że 450 ml krwi to 4000 tys kalorii i mi odbiło.. już tego nie robie, aczkolwiek strzykawke i igły mam cały czas schowane na wszelki wypadek. zdaje sobie sprawe jak głupie, lekkomyślne i denne jest to co robię, ale czasem na prawdę czuję sie pod ścianą i jestem gotowa robić wiele byle tylko nie przytyć;/
  2. czy mam zaburzenia odżywiania? Sama się już pogubiłam.. Nie wiem już czy mam jakieś zaburzenia odżywiania czy tylko sobie wymyślam. Od 2010 roku do teraz na zmiane chudnę i tyje. Chudnę czasem zdrową dietą, czasem głodówkami. Tyję bo najczęściej się objadam. Trwa to najczęsciej pare dni. Nie jest tak ze caly czas tylko pochlaniam, ale jak juz zjem troche za duzo to uważam caly dzien za zmarnowany:/ Ostatnio zdarza mi się wymiotować po posiłku, czasem się przeczyszczam, czasem jeżdże długo na rowerku stacjonarnym. Był też okres kiedy miałam obsesje na punkcie zdrowego jedzenia, był też taki że czułam sie winna po zjedzeniu kromki chleba.. Moja najniższa waga to 44 kilo, a najwyższa 59. (mam 161 wzrostu). Obecnie waże 52 kilo i czuje się jak hipopotam. Chce schudnąć, bo nie moge na siebie patrzeć, ale jestem już tak wykończona psychicznie tym całym "dietowaniem", że jak na razie nic mi z tego nie wychodzi:(.. Anoreksja to nie jest, bulimia chyba też nie całkiem, wiec pytam się Was: Czy mam problem z jedzeniem czy tylko próbuje usprawiedliwic swoje obżarstwo? Z góry dziękuje za odpowiedzi:)
  3. smutna815

    hej

    Tak na prawdę to nie wiem.. Moja depresja nie jest wynikiem jakiegoś traumatycznego wydarzenia.. Po prostu jakoś tak mnie nagle dopadło
  4. smutna815

    hej

    Mam 17 lat (rocznikowo) i depresje. Od listopada biore Zoloft, w grudniu dołączył Ketrel, a podwójną dawkę biorę od stycznia. Nie dawno zaczełam terapie. Poprawa jest ale nie wielka, czy jest szansa ze sie jeszcze moze polepszyc??
×