Skocz do zawartości
Nerwica.com

Śmierć

Użytkownik
  • Postów

    197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Śmierć

  1. Z depresji nie można wyjść, można na moment o niej zapomnieć ale zawsze wróci... u mnie tak było, nie dawno nie wiem z jakiego powodu wszystko i wraca, koszmar... musze wyjść na poczte i mam problem.... cholerną paczkę musze wyslać, i nie mogę, a jeszcze pół roku temu robiłem to normalnie

  2. oczywiście bo kazdemu co innego pomaga.ale jak biedny Ziel pisze trzy posty ogromnie długie o swoim powolnym konaniu i jakby (według mnie) isie totalnie nimi nakręcał to chyba coś nie tak.o lekarzu nic,o lekach nic chociaż niejeden mu to doradzał .i ludzie ratujcie a co mu tu możemy?wypłakał sie w jednym poście' potem drugim ale trzeci to już chyba trochę duzo.samo gadanie nie pomoże trzeba coś z tym robić.takie jest moje zdanie
    Dla mnie on moze tu sie wyplakiwac w 10 postach, co to ma do rzeczy ??? zabraknie ci miejsca na forum czy co ???
  3. forum powstało po to, abyśmy wymieniali się soimi poglądami na sprawy które nas dotyczą, i pisze to co czuje, i nie mam zamiaru się chamować i dusić w sobie tego co naprawde czuje, bo jedynie tutaj moge o tym napisac, tak poczulem i naisalem, nie bulwersuje sie tylko moze wynies cos z mojego komentarza dla siebie, i teksty w stylu psycholog dla ubogich, tekstu tego nie bede komentowal, bo mam dosc w zyciu jazd na codzien, klotni itp. i chociaz tutaj chce odnalezc odrobine spokoju iczegokolwiek sie dowiedziec, na temat ktory mnie tu przygnał, bede dalej wymienial poglady, a to ze wyczuwasz tu jakakolwiek zlosliwosc to tylko twoj wlasnie problem z ktorym musisz sobie poradzic, bo za bardzo bierzesz to do siebie.

  4. Niektórym na tym forum z racji choroby wydaje sie że mogą bezpodstawnie oceniać innych! Otóż chcialabym Cię uświadomić Śmerć że to była moja opinia na temat postu Szczupaka i tu nie ma się czym dowartościowywać.A skoro Ty takie rzeczy wyłapujesz u innych to może powinieneś zacząc od siebie.Sorry bardzo ja uważam tak jak Szczupak!Koniec wywodu
    Sory ale mam takie odczucie względem ciebie i szczupaka więc będe pisał co mi się podoba, możesz to akceptować, a możesz negować, twój wybór, i niepisz prosze, ze ja cie oceniam, bo to nie jest ocena twojej osoby tylko komentarz do twojego komentarza, niekoniecznie musisz wiedzieć os bie wszystkich rzeczy więc takie słowa nieraz moga się przydać.
  5. Byłem na sklepie, wyszedłem z chaty... czułem się obco... stoje w kolejce, i czekam, cholerna kolejka 10 minut i nic... musiałem krzyczeć na kasjerke, że nie zdąże na autobus, niech mnie szybko obsługuje, w końcu wybiegłem stamtąd i udałem się na chate... wziołem sobie validl po drodze, chociaż nic nie pomaga, odświeża tylko oddech, i siedze na kompie, przebiegając przez jezdnei nei zwarzam na samochody, a niech mnie walnie, będe miał spokój, sam nie wim dlaczego się boje, w końcu jak umrę to będzie po wszystkim... to tylko mój organizm sie boi, nienawidze go

  6. Jasne idzie wiosna i wszystko się zieni, co za brednie... po zimowej deprsji nadchodzi wiosenna, najgorsze jest to, że widzisz jak inny zdorwi bawią się na ulicach a cienie trafia szlag bo nie możesz doświadczyć tego samego... dzięki ja już wolałem zime, szarość nieba, śnieg... wszystko umarło i niech tak zostanie

  7. Ja mam depresje od dawna, problem w tym, że powróciły mi jakieś chore jazdy zwiżane z nerwicą, fobie itp. no ale chyba nie powisz mi, że po 10 latach w takim stanie będe normalny... bo jakoś sobie nie wyobrażam, zresztą za 10 lat nie będe żył na 1000 %%% więc to mnie nie interesje.

  8. Ja też mam zatkany nos, kiedyś na badaniasz wszkole stwierdzli, że mam krzywą przegrode nosową, a dziwne bo nigdy nie miałem, podobno po zabiegu czułbym sie lepiej, ale oczywiscie niegdzie nie zamierzam iść... męczy mnie mianowicie jedno pytanie, czy zatkany nos może być objawem guza mózgu, wiem, że to głupie ale jak w czaszcze coś uciska to przecież taki ucisk może doprowadzić do ucisku dróg oddehowych nosa? chyba przesadzam ? :mrgreen:

  9. moriel, wątpie abym po jeszcze 10 latach w nerwicy ciągle miał tylko nerwice, raczej napewno, zaczeły by się jakieś jazdy ostrzejsze paranoje schizofrenie... przecież ciągły lęk może zabić.... oglądałęm ostanio oszukać przeznaczenie 3 częśćie kto oglądał ten wie.

     

    W sklepie byłem strasznie blady, jakbym był już po tamtej stronie, na ulicy o mało co mnie nie potrącił samochód, a na końcu jak wracałem do domu, w walkmenie zajęczał hansen i zaśpiewał alley of death... musiałem szybko uciekać, na szczęcie dotarłem bezpiecznie... ale lęk przed śmiercią mam od zawsze ;] nie mogę nic zrobić, bo wydaje mi się, że zaraz i tak umrę, nienawidze siebie za to iwogóle wszystkiego wokół

  10. Hmm... to rzeczwiście dziwne zachowanie, nigdy o takim nie słyszałem, musisz zmienić lek, i zobaczyć jak będzie, wtedy ewentualnie wykluczysz działanie leku lub nie. Istnieje też taka możliwość, że lek właśnie dobrze na ciebie działa i zachowujesz się normalnie starając nadrobić ten stracony czas... i zaliczać panienki, że tak powiem :mrgreen: możesz być nawet ukrytym bisexualistą.... ale nie chcę cie straszyć... a właśnie to ciekawy wątek, spałeś z 15 na 2 tygodnie, jakich tehcnik używałeś aby zaciągnąć je do łóżka ?

  11. Ja bym wolał być głupi, i o niczym nie myśleć, bo właśnie to mnie doprowadza do takich a nie innych stanów, to że wszystko przemyślałem i stwierdziłem, iż życie jest bez sensu, odcisnęło na nim właśnie olbrzymie piętno.... a gdybym o tym nie myślał, nie analizował, nie rozważał... trwał bym sobie w niewiedzy, zaliczał panienki, pił alkohol co tydzień na dyskotece, palił dymka... i tak bym umarł to oczywiste, ale bym to lżej chyba przeszedł

×