Skocz do zawartości
Nerwica.com

milagros33

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milagros33

  1. brałam asertin jakies 5 lat temu przez ok rok chyba 50mg na dobe,odstawiłam bo mi akurat srednio pomógł ale tym sie nie sugeruj bo ja juz tyle leków testowałam,i jak do tej pory zaden nie przyniósl takiej poprawy na jaką liczę,ogólnie to kazdy nowy lek działał na mnie po ok miesiącu,i te pierwsze tyg strasznie przechodzilam nasilenie objawów choroby lęk ,teraz przymierzam się do paroksetyny tego jeszcze nie brałam,i mam nadzieje ze okaze się skuteczna!bierzesz tylko asertin???
  2. 1,5tyg to trochę krótko,brałam kiedys asertin i z tego co pamiętam wyrazna poprawa było po ok miesiącu:(
  3. jasne że leki działają tylko trudno trafić na ten własciwy dla siebie,ja mam osobiscie bardzo negatywne nastawienie do leków,ale jak nie ma wyjscia to trzeba.mogę powiedziec po tylu latach brania róznych ze trochę mi pamięć szwankuje,ale mysle ze to nic w porównaniu z sampopoczuciem jakie teraz mam więc wybieram się w przyszłym tyg.po receptę,idzie lato nie mam zamiaru spędzić go w domu i się meczyc.
  4. witaj pawlik224,ja byłam przez pół roku bez zadnych leków po 11 latach brania przeróznych specyfików,niestety mam nawrót i czuję ze znów wyląduję u psychiatry i kolejne tabsy,a wszystko wskazywało na to ze jestem zdrowa,jedyne czego się nauczyłam przez tyle lat zmagania się z nerwicą to to ze dużą rolę odgrywają nasze mysli ,nastawienie,ja od rana do wieczora jestem skupiona na swoich dolegliwosciach,non stop o tym myślę i czekam na kolejne objawy somatyczne i oczywiscie one się pojawiają.ale nie potrafię niczym się zająć,odwrócić uwagi choć na chwilę.Nie chcę wracac do lekiów ale widzę ze sama nie poradzę sobie.
  5. Niestety nie stac mnie na prywatną terapię a w moim miescie na nfz nie ma szans,sa oddziały dzienne ale jak tam będę dojeżdzac jak teraz nawet do sklepu boję się wyjsc?wkurza mnie to że mam dosyć dużą wiedzę n/t tego co mi dolega,wiem co się ze mną dzieje itd,a jednak nie potrafię się "dobrze poczuć"i zacząć działac.Wiem że jeśli trafię do psychiatry to będzie problem z wypisaniem recepty,bo brałam juz ok 12 róznych leków i powiem szczerze ze po żadnym nie czułam sioe wyleczona,owszem była poprawa samopoczucia,pozwalały w miarę normalnie funkcjonowac,ale ból duszy nie opuszczał mnie nigdy.No i te pierwsze tyg.na nowych tabletkach zawsze były dla mnie koszmarem,nasilone lęki do granic mozliwosci,i zero funkcjonowania.Mam rodzinę i średnio to widzę.A i jeszcze mam pytanie,z powodów zdrowotnych i przebytej operacji jestem zmuszona brac tabl.hormonalne nigdy nie bra łam,czy one nie kolidują z antydepresantami?
  6. Ja rowniez czuje mdlosci przez caly dzien,oraz bol w klatce piersiowej,czuje to non stop a nasila sie w stresie,czy leki ziolowe cos tu pomoga
  7. Witam jestem tu nowa,borykam sie z nerwica juz 11lat,zaczelo sie od silnego ataku paniki i potem kolejnego,przez te lata bralam rozne leki z roznym skutkiem,nauczylam sie z tym zyc,pol roku temu odstawilam wszystkie leki i jakos sobie radzilam,ale ok miesiac temu musialam przejsc operacje i wszzstko wrocilo,chociaz fizcznie doszlam do siebie to od opuszczenia szpitala nie wychodze z domu.Tak bardzo nie chce wracac do prochow ale czuje ze inaczej z kazdzm dniem bedzie coraz gorzej.
×