A ja mam takie coś. Idę pozmywać naczynia i dosłownie nad głową w ostatniej chwili zauważam otwarte drzwiczki od szafki z ociekaczem. Myślę - moja żona jak zwykle zostawiła otwarte... Po 5 minutach zmywania i złości na żonę... K..źwa to przecież ja nie zamknąłem jak brałem talerz z ociekacza...
po staremu. wsłuchuję się w swoje ciało. mam wrażenie że ciepło słoneczne mnie dobije. Nie chce mi sie pracować. Jednocześnie chcę na słońce wyjść a jednocześnie się boję że coś mi się stanie. I tak już mi szybko wali serce. Więc siedzę i gniję przed kompem.
Witam. Jestem Adrian. Mam nadzieję, że odnajdę tu trochę wsparcia. przez ostatni tydzień trochę czytałem forum, dziś postanowiłem się dołączyć aktywnie.