pwmo
-
Postów
34 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez pwmo
-
-
Polać temu Panu wódki, święte słowa, po tych lekach rzygać się chce, psycholog trzepie na Was kasę i ma w dupie wasze problemy, tylko ruch, praca do bólu daje satysfakcję, kolego witaj w klubie!
Denerwuje mnie tylko noc i te pieprzone kołatania serca!
-
Mam to samo co supernova i nie wiem jak tego się pozbyć, urlpop też nie pomógł!
-
myślalem że będzie lepiej ale czytam to forum i czuję się do bani!
-
Przez caly dzień staram się o tym syfie nie myśleć, pracuję, ćwiczę do nocy i jest o.k ale najgorsza jest noc, te pieprzone ataki bezdechu i uczucia że się zraz uduszę oraz stan jakbym miał zawał serca, co robić????????????? Piszą ,że na nerwicę serca można umrzeć!!!!!!!!!
-
A ja Wam napiszę tak, wszystkie te leki są do dupy, tylko oglupiają człowieka, trzeba chyba zmierzyć się z problemem, wyjść do ludzi, przyjaciół, wtedu zauważylem jest lepiej, ja na przykład nie mogę być sam ponieważ cały czas wtedy o tym myślę i jest strasznie, wśród kolegów jest o.k. i prawdę mówiąc wolę napić się wódki ze znajomymi niż brać te leki!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Witam wszystkich mam rozpoznane napięciowe bóle głowy i boję się czy aby to już nie nerwica? Wszystkie badania o.k. a głowa boli i co wicej zaczynam mieć jakieś lęki , których nigdy nie miałem w różnych porach dnia i to w sytuacjach, które kiedyś należały do moich ulubionych, co robić...........................Biorę leki od tygodnia ale jakoś nie pomaga, tylko jeżeli o tym nie myślę to jest o.k. ale nie da się o tym nie myśleć nawet gdy cały dziń mam ostro wypełniony, to w końcu przychodzi noc i wtedy jest najgorzej. Czasem budzę się w środku nocy jakbym miał tracić oddech, a srece wali jak młot! czy to już nerwica?
-
Witam. Ataki zaczęły mnie nachodzić w nocy. Budzę się z przerażeniem (prawie krzykiem) z uczuciem duszenia się. Mam wrażenie, że przez jakieś dobre 10 sek. w ogóle nie oddychałam. Jakbym dopiero co wynurzyła się wody. Serce wali jak szalone, a ja nie wiem co się dzieje... Od paru nocy ciągle to samo. Zaczyna to mieć duży wpływ na mój dzień, który skupia się na lęku przed nocą. Nie wiem co mam robić. Nie mam siły szukać lekarza, a boję się, że bez pomocy będzie tylko gorzej...
Mam to samo, co robić?????????????????
-
Ten motyw na zajęcie sobie całego dnia nie jest zły ale w końcu nadejdzie noc i wtedy to gówno atakuje, serce wali, puls napieprza, człowiek myśli, że zaraz fiknie, co wtedy jak sobie z tym radzić??????
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Ja też zjadam czekoladę, połykam magnez i nic, tylko praca i wysiłek fizyczny mi pomagają, ale ta cholerna noc....
Zsatanawia mnie tylko jeden fakt, te cholerstwa nachodzą mnie szczególnie na zmianę podody przy spadkach ciśnienia atmosferycznego, wtedy to napieprzają mnie skronie i tętnice skroniowe są mocno wypełnione krwią, puls wali jak chorera z małymi przerwami przez cały dzień, co Wy na to???
Dodam , że wszystkie możliwe badania są o.k.