Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lemur

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lemur

  1. Witam, wiesz ,że ja mam to samo. Mi jeszcze zaczyna jakby sztywnieć kark i nie mogę ruszać głową. Dzieje się to tylko w pracy - nie mogę na niczym się skupić bo ciągle mam obawy ,że to nadejdzie i ktoś zauważy ,że ze mną jest coś nie tak. Trzęsą mi się ręce , nogi jak z waty , żołądek ściśnięty i kluska w gardle. W poniedziałek odwiedziłam psychiatrę .Stwierdziła , że to reakcja na szefa ,który nie jest przystępnym facetem. Tylko dlaczego na innych kolegów i koleżanki w pracy też tak reaguję. Nie chce mi się z nikim rozmawiać bo cały czas boję się ,że to dziwne uczucie nadejdzie. Co z tym robić??????????
  2. 5 mg. Dzisiaj wzięłam 6 i czuję się dobrze. Ciekawe jak długo? Jak fajnie niczego się nie bac.
  3. Witam ,reaguję stresem i można to nazwać atakiem na konkretne sytuacje w moim życiu codziennym: tzn . w pracy na spotkania z kierownikiem , na byłego chłopaka , na koleżanki ze szkoły, na gości w domu, czasami na męża i mamę . Ostatnio dostałam ataku przed wyjazdem na urodziny znajomego.Byłam u psychiatry i tak przedstawiłam moją sytuację ,że wszystko spadło na to, że to przez pracę ...ale ja wiem ,że ten lęk siedzi we mnie i pojawia się nawet wtedy kiedy nie powinnam się stresować. Np. podczas rozmowy z byłym chłopakiem doszło u mnie do takiego zdenerwowania (bez żadnego powodu) że nie mogłam ruszać głową bo kark zrobił się zupełnie sztywny , ręce drżały , głos drżał, duszności- musiałam mu powiedzieć , że kończę rozmowę bo mam coś pilnego,patrzył na mnie jakoś dziwnie. Lekarz rodzinny zapisał na moją prośbę relanium- bo stwierdziłam ,że będę brała w sytuacjach kryzysowych.przez 3 miesiące zażyłam6 tabletek ale wspomagam się kalmsem i melisą w niewyobrażalnych ilościach. Mam pytanie czy od tej dawki relanium, którą zażyłam można się uzależnić?
×