nerwomen

Cześć, Ja też brałem niecały rok temu paroksetynę (seroxat) i miałem podobne objawy na początku zażywania. Do szumów zawroty głowy dochodziły, ale poza tym nic więcej. Polecam seroxat - jest to oryginał i daje najmniej objawów niepożądanych i najlepiej się wchłania. Próbowałem przejść na xetanor, żeby zaoszczędzić, ale ten to dopiero dał mi przez chwile do wiwatu. Nie wiem jak Parogen, ale Seroxat naprawdę polecam. Efekt terapeutyczny dość szybki w moim przypadku. A jak długo utrzymywały się w Twoim przypadku szumy w uszach? Po jakim czasie minęły? Tak się zastanawiam czy jest to podstawa do zmiany leków czy po prostu trzeba przeczekać ten czas... Niestety, możliwość kontaktu z lekarzem będę miał za około 2 tygodnie.

Witam! Jestem nowy na forum. Diagnoza: nerwica. Zestaw leków: 20 mg parogenu rano + 10 mg miansegenu wieczorem. Przyjmuję leki od około miesiąca. Na wizycie kontrolnej dostałem zalecenie zwiększenia dawki parogenu. Kilka dni temu (gdy wziąłem 40 mg) zaczęły mi się nagle szumy uszne. Słyszę na okrągło takie bzyczenie w uszach. W ulotce parogenu wyczytałem, że u niektórych osób mogą wystąpić takie objawy jak dzwonienie, szumienie w uszach. Zastanawiam się co dalej? Brać czy odstawić? Czy ktoś miał takie objawy po parogenie? Czy minęły po odstawieniu i po jakim czasie? Pozdrawiam