No w sumie ja nie wiem co ma do tego postmodernizm, który opiera sie na 3 założeniach, że:
- nie da się poznać prawdy, takie coś jak Prawda nie istnieje, skompromitowało się to pojęcie jak również Natura, Człowiek (w sensie etycznym zwłaszcza), Bóg (to nie znaczy ż enie istnieje, ale tak, jak do prawdy nie mamy dostępu, bo niby jak;
- wiedza=władza i to wymyślił Foucault i jeśli się zastanowić jest to w sposób oczywisty słuszne. Wiedza czyli wszystko, co wiemy wyznacza nasz sposób myślenia, czyli panuje nad naszym myśleniem w sposób absolutny. Bo przecież wiemy, że posiadamy wiedzę "większą" niż kiedyś, śmieszą nas praktyki w rodzaju test na czarownice itp. i nie mamy gwarancji absolutnie żadnej, że nasza obyczajowość i ułożenie stosunków społecznych, wynikająca z obecnego stanu wiedzy (wiedza=władza, wspaniałe odkrycie) nie zostanie wyśmiana za powiedzmy 30 lat;
- i trzecie założenie, którego nie pamiętam
Podobają mi się różne kobiety. Jak sobie czasem strzelę pilotem w fashion TV nie mogę oczu oderwać. I wymieniona tu Monika Bellucci też jest piękna, w moim pojęciu uchodzi wręcz za ideał kobiecości, tak idealny, że aż niemożliwy (zwłaszcza twarz)