Skocz do zawartości
Nerwica.com

Shaera

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Shaera

  1. Shaera

    Fobia szkolna

    Jak tam u Was po feriach? U mnie totalna masakra. Oczywiście od poniedziałku nie byłam...Rodzina straszy mnie hospitalizacją, już nie wiem co mam ze sobą zrobić, taka dolina...
  2. Shaera

    Fobia szkolna

    Werty, nie bardzo wiem co na to wszystko napisać... W środę po świętach dostałam takiego ataku drgawek, że nie mogłam usiedzieć. ale wytrzymałam 7/8 lekcji. Nie wiem, mam dość tych lęków. Nie ma mnie od poniedziałku. Przepisano mi nowy lek - Aciprex. Ktoś z Was go stosował, jakie ma efekty?
  3. Shaera

    Fobia szkolna

    Nie wydaje mi się, żeby nauczanie indywidualne prowadziło do takiego wyobcowania. Zresztą raczej nie mam problemów w kontaktach z ludźmi i tak jak Lady Em., nikt nie nazywa mnie psycholem, choć wszyscy wiedzą co mi jest (i oczywiście różnie to odbierają) Ja dopiero wczoraj poszłam do mojej szkolnej pedagog, bo chodziły o niej różne opinie ale sympatyczna kobieta. Powiedziała mi, że w moim przypadku to może być dobre rozwiązanie. Chyba wiem dlaczego ludzie mi nie wierzą... po prostu jak siedziałam u pedagog to powiedziała, że nie pomyślałaby nigdy co mi jest. Nie wiem, ja stosuję metodę, że problemy zostawia się w domu i w szkole maskuję wszystkie uczucia. Jeśli mam jakiś napad to jest ze mną tylko jedna osoba lub jestem sama. Nie chce żeby nikt był przy mnie, bo widzę jak zaczynają panikować. Wystarczy, że ja się stresuję, po co mam nakręcać innych? :)
  4. Shaera

    Fobia szkolna

    Chciałabym indywidualne na 2 klasę, bo już nie wytrzymuje. Wiecznie komentarze "ooo, jesteś" "Natalia jest w szkole", nauczyciele też wiecznie robia przytyki, ze mnie nie ma. Coraz bardziej mi się odechciewa, wszystkiego zresztą... Lady Em., zawsze podczas jakiegoś napadu lęków u niej siedzisz? U mnie jest w takich godzinach, że nie mam co na nią liczyć, tak samo jak na pielęgniarkę.
  5. Shaera

    Fobia szkolna

    Jestem w 2 liceum. No jak to oni stwierdzili "patrzą na mnie przychylnym okiem" GDZIE? KIEDY? Nie odczuwam tego. Dzisiaj się dowiedziałam, że psychiatra wystawiła mi diagnoże PRZED spotkaniem ze mną (tak mnie dziwiło, że tak mało się wypytywała - od razu dała leki). Oni wszyscy we trójke uważają, że więcej jest w tym mojej gry, niż prawdy.... Ja własnie chcę załatwić sobie indywidualne, ale bez ich wsparcia? Nie widzę tego jakoś. W szkole wiedzą, ale nie chcę się jakoś tym zasłaniać. Jest tylko jedna nauczycielka która naprawdę to rozumie, reszta woli komentować, krzyczeć, przerwacać oczami i sie glupio patrzeć. Nie chcę chodzić do szkoły. Raz już zmieniałam i w tej jest naprawdę o niebo lepiej, ale problem nie tkwi w konkretnej placówce, tylko szkole jako instytucji.
  6. Shaera

    Fobia szkolna

    Rozmowa zazwyczaj mi nie idzie...kiedy próbuję im uświadomić jak się czuję to od razu mówią, że wymyślam, a ja zalewam się łzami. Czuję się strasznie z tym, że tak uważają. Zawsze piszę, dzwonię, mówię co mi jest, a oni mówią, że zawracam im głowę i na to nie będą reagować (może się przyzwyczaili, bo czesto to robię?) Mi na początku pomagali, jakoś pocieszali, a teraz rozmowy wyglądają: - boję się - oj nie bój się, wszystko będzie dobrze - ale naprawdę, nie wiem czy dam radę - K**** wykańczasz mnie, masz iść do szkoły, bo jak nie....! Mówią, że nawet psychiatra stwierdziła, że udaję...(a przepisała mi leki) ja już nie wiem, czy po mnie tego nie widać czy co? Czuję się koszmarnie, nie chce mi się NIC zupełnie, jestem wiecznie przybita i ciągle zestresowana. Boję się z nimi rozmawiać, bo cokolwiek powiem, że robią źle - to wina spada na mnie ("och Ty jesteś taka idealna"). Mówią, że się nie staram, a przecież chodzę do szkoły, ale nie zawsze wytrzymuje. Dzisiaj wytrwałam 2 lekcje, bo złapał mnie taki ból brzucha, że aż mi łzy ciekły - oni nadal uważają, że mi się po prostu nie chce. Straszą, że mnie wyrzucą. Moja mama ciągle mnie okłamuje w tych kwestiach - a to że się zwalnia z pracy i jedzie do szkoły, a to że mnie wypisze, rózne takie.. Dzisiaj rzekomo dzwoniła do szkoły, gdzie powiedziano jej, że jeszcze 2 godziny i mnie wyrzucą. Werty, po jak długiej nieobecności Cię wyrzucili, jesli mogę spytać? A zresztą najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni tez mieli lęki...obydwoje.
  7. Shaera

    Fobia szkolna

    Mnie też znów dopadło, mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Moi rodzice umywają ręce - twierdzą, że wymyślam i najlepiej będzie jak rzucę szkołę, pójdę do pracy i przestanę się spotykać z moich chłopakiem. Oczywiście cała wina jest po mojej stronie, a oni są świetni! Wiecznie powtarzają, że robię im przykrość, że ich wykańczam psychicznie, mają mnie dosyć, tak jak cała rodzina. Twierdzą, że ani trochę się nie staram, cały czas tylko uciekam od problemów, ale ja nie umiem stawić im czoła... Powtarzają, że mnie wyrzucą ze szkoły (mam ok. 150 godzin uspr i żadnej nieklasyfikacji), że staczam się na dno. Wiecznie tylko mi grożą, że jak nie pójdę do szkoły to blablabla ALBO wywołują we mnie poczucie winy - "wykańczasz mnie, umrę przez Ciebie" (dosłownie) Nie wiem co mam robić. Lady Em., jak dzisiaj, dałaś radę?
  8. Shaera

    Fobia szkolna

    Jutro kolejny poniedziałek, kolejny stres...
  9. Shaera

    Fobia szkolna

    Aktualnie nie radzę sobie wcale. Boję się mojej wychowawczyni, która wyżywa się na mnie i na klasie.
  10. Shaera

    Fobia szkolna

    yumex3, ja mam akurat duże wsparcie u taty, który umie wczuć się w moja obecna sytuację, bo sam przechodził przez różnego typu lęki, niekiedy silniejsze od moich. Mama za to często nie rozumie mojego zachowania. Prawda jest taka, że to ja tworzę sobie scenariusze, które nigdy się nie spełniają Nie raz moja mama jeździła do szkoły i pytała, czy jakiś nauczyciel mam ze mną problem, mam złe oceny itd. Nikt nigdy na mnie nie narzekał. Dlatego ona nie rozumie tego i nie wie, skąd ja biorę takie bzdury. Ja mojemu chłopakowi powiedziałam od razu, zresztą sam był świadkiem moich wszystkich objawów. Myślę, że nadal nie rozumie, jakie mam ku takiemu zachowaniu powody, ale robi co może :) zresztą ja często sama nie wiem czego się boję. Dokładnie, to żaden wstyd skończyć taką szkołę. Jeśli ma Ci być lepiej, to warto wszystkiego próbować :) little_A, dyrektorka plecie 3 po 3. Wiadomo, że chodzi o kasę. Najważniejsze jest Twoje zdrowie, pamiętaj :)
  11. Shaera

    Fobia szkolna

    Lady Em., Dzięki No ziołówki raczej nic nie dają, ale na razie nie ma aż takiej potrzeby brania czegoś mocniejszego. Potrafię się ogarnąć, gdy jest ktoś przy mnie, komu mogę ufać, także w sytuacjach kryzysowych wysyłany jest do mnie mój chłopak :) Nie raz bałam się, że go wykończę telefonami, płaczem i wgl całym moim zachowaniem. Przetrwał ze mną 1 szkołę i największy kryzys, i bardzo się cieszy, że przeszliśmy to razem
  12. Shaera

    Fobia szkolna

    Śmiertelna, Też tak miałam, że bardzo się bałam w poprzedniej szkole o to, co pomyślą rówieśnicy. Nie cierpię tekstów typu ,,o, pojawiłaś się w szkole, święto'' oraz tych wszystkich dziwnych spojrzeń. Też bałam się dostać przy nich jakiegoś ataki histerii czy coś. Głupio mi było nawet gdy zaufane osoby musiały mnie widzieć w takim stanie. Myślałam, że też się ode mnie odwrócą, wezmą za wariatkę. Nie wiem co Ci doradzić z tą maturą. Próbne pisałaś normalnie i było bardzo źle? Bo jeśli problemem są rówieśnicy to skłaniałabym się ku tej opcji z pisaniem indywidualnie, bo wystarczy Ci stres związany z samą maturą, a co dopiero jeszcze rówieśnicy...Nie wiem, cięzko mi się w to wczuć Lady Em., Dzisiaj spotkałam ją na korytarzu. Na początku trochę szydziła i takie przytyki mi robiła, ale kiedy zaczął łamać mi się głos i powiedziałam, że piętro wyżej mój tata rozmawia z psychologiem (gdzie sama wcześniej byłam) to się uspokoiła. Powiedziała, że wierzy w moje możliwości i że jestem świetną dziewczyną, i szkoda by było żebym się marnowała bojąc się - bo nie mam czego. Mam jej przychylność. Powiedziała, że wszystko ok, a kiedy przeprosiłam, to kazała mi przestać :) Także się unormowało, jutro mykam do szkoły. Kamień spadł mi z serca. Na terapię wracam, bo chodziłam, ale gdy się poprawiło to zrezygnowałam. Teraz wracam, ale do szkolnego, bo ta pani jest baaaardzo miła i duzo cieplejsza od tej, której płaciłam 80zł za godzinę :/ Leki biorę - ziołówki. Nie dają za dużo, ale na razie nie chcę nic mocnego.
  13. Shaera

    Fobia szkolna

    No dokładnie. Mam tak samo. Płaczę i denerwuję się praktycznie od 9 rano, kiedy się o wszystkim dowiedziałam. Były oczywiście jakieś przerwy, ale teraz czuję się jak zombie. Cała energia zeszła, siedzę z taka kamienną twarzą,na nic nie mam ochoty. Pójśc się położyć i leżeć. Oby tylko jutro nie nadeszło... Spokojniejsza trochę jestem, ale przerzuciło się teraz wszystko na drgawki. Muszę dać radę jutro. Ty też dasz :) Trzymaj się.
  14. Shaera

    Fobia szkolna

    Czasami nauczyciele zachowują się tak, jakby nie byli pedagogami. Nawet nie mają jakiejkolwiek empatii, zrozumienia. Ta Twoja nauczycielka to jakaś nienormalna... Moja też. ,,Pozdrówcie Natalkę, dzisiaj chora, w sobotę pełna sił!" Kumpele mówiły, że się normalnie o mnie bały, bo gdybym przyszła np spozniona tego dnia, to by mnie chyba zabiła. Ja nie mówię, że ona ma mnie głaskać po głowie i rozumiem, że mozna się zdenerwować, że kogoś nie ma, ale bez przesady... Ja od rana, kiedy się dowiedziałam co zaszło - płaczę, duszno mi, mam zawroty głowy i mnie mdli. Nie wiem jak ja się tam jutro pojawię, a co dopiero jak zobacze tę nauczycielkę....
×