...to wszystko się da przeskoczyć i jestem tego przykładem.
Jeżeli ją kochasz, jest Ci z nią naprawdę dobrze to naprawdę można to pokonać.
Myślałem, że te myśli mnie wykończą, wracały do mnie jak zacięta kaseta,
wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach, widziałem ją z nimi,
w tych zwykłych i intymnych sytuacjach i w żaden sposób nie potrafiłem tego od siebie
odrzucić. Nie potrafiłem zrozumieć dlaczego ją zostawili, dlaczego nie chcieli być z tak
wspaniałą dziewczyną jak ona i tłumaczyłem sobie to każdego dnia.
Pewnego dnia zrozumiałem, że z było to tego samego powodu z którego ja traciłem dziewczyny
z którymi wiązałem przyszłość. Po prostu mijaliśmy się z tym czego oczekiwaliśmy od siebie,
pomimo tego, że bardzo się staraliśmy. Poza tym kiedy, nigdy nie wiesz gdzie zaprowadzi Cię
związek, nawet jeżeli zaczyna się wspaniale i jesteś pełny nadziei na przyszłość.
Po prostu moja partnerka szukała kogoś z kim mogłaby ułożyć sobie życie,
kogoś kogo mogłaby kochać i być kochaną. Zrozumiałem, że wszystko co wydarzyło się do tej
pory doprowadziło nas do siebie i gdyby nie tamte wydarzenia nie bylibyśmy teraz ze sobą.
Miłość fizyczna... i co z tego nienormalne byłoby gdyby unikała tego będąc z kimś
kogo darzyła uczuciem, z kim tworzyła parę, miała plany. Dziewczyny mają takie
same potrzeby jak my, mężczyźni, są tego wszystkiego tak samo ciekawe. Miała prawo się kochać tak
jak i ja się kochałem.
Ja kosztowałem śluzu innych dziewczyn, ona spermę innego, ja penetrowałem uroczą przestrzeń pomiedzy
nogami moich byłych, zalewałem je, a ona miała ich w sobie i była zalewana, ja chciałem kochać
i ona chciała robić to samo, ja miałem i realizowałem fantazje i ona robiła to samo :)
i podobało nam się to i nadal nam się podoba, więc w czym cały problem to jest
normalne jeżeli oczywiście nasza przeszłość jest normalna, a w naszym przypadku tak jest.
W tym wszystkim trzeba znaleźć motywację i pozytywy.
Jest nam ze sobą dobrze i dzięki naszym doświadczeniom jesteśmy o tym przekonani,
czujemy to, potrafimy porównać to co było z tym co daliśmy sobie teraz.
Wiemy czego nie robić żeby nie zniszczyc tego co jest i co najważniejsze chcę być dla niej
każdego dnia milion razy lepszy niż najlepsze chwile które przeżyła,
kiedy mnie przy niej nie było. Wtedy wiem, że naprawdę jestem jedyny i wiem to, że nie bez
powodu jest ze mną, wiem, że bardzo mi ufa, że ma odwagę robić rzeczy o których wczesniej
nawet nie myslała. Naprawdę, nie warto truć się tym co było, ale walczyć o to co będzie.
Oboje, żałujemy, że nie poznaliśmy się wczesniej, ale wiemy, że tego nie zmienimy dlatego każdego
dnia walczymy o każdą sekundę bycia razem.
Jednym słowem, po prostu trzeba to wszystko zaakceptować pomyśleć sobie: to jest fajne i całkowicie normalne
dzięki temu jestesmy teraz tutaj razem i jest cudownie
Nie warto się dręczyć, to na prawdę nie ma sensu i nic nie zmienia, a moze tylko zniszczyć.