hej. ja miałem takie 'szczęcie' że spędziłem dwa tyg w Instytucje Psychiatrii i Neurologii w Wawie... poznałem wielu ludzi z różnymi problemami... wród pacjentów dominowała schizofrenia. a ja dziękowałem Bogu, że nie jestem na niš chory chociaż miałem taki okres że to podejrzewałem u siebie, podobnie jak depresję... z Instytutu wróciłem w jeszcze gorszym stanie niż tam trafiłem a lekarze zgodnie orzekli, że jestem ZDROWY hhehe .... i wtedy dopiero byłem w kropce. Co się ze mnš działo - a tu specjalici z takiej renomowanej placówki mi mówiš, że nie wiem że symuluje, że nie mam się o co martwić... heh. Tacy sš państwowi lekarze... gówno ich obchodzš problemy ludzi. Siostry były za to milutkie
Pozdro
A ludzi chorych psychicznie nie trzeba się bać ! To sš też ludzie, sš bardzo zagubieni ...