Hej, jestem w twoim wieku i również miewałam kilka "przygód" z niby-nieuzależniającym dxm. Ta mała niepozorna tabletka potrafi na tydzień wytrącić mnie z życia, nie pozwalając mi spać oraz ukazując przed oczami dziwne obrazy. Pamiętam jak pierwszy raz z koleżanką wzięłyśmy po 15 sztuk, popijając to energy shotem. Myślę że była to jedna z najbardziej groteskowych nocy w moim życiu. Kościotrupy, gobliny, brak snu do 9 rano... Moje źrenice rano przypominały spodki, a ręce trzęsły się jak przy -30 stopniach. Jednak chciałam więcej i z każdym kolejnym razem ich ilość zwiększyła się do 30.
Wielu z tripów nawet nie pamiętam, jednak pewnego razu wpadł do mnie mój obecny chłopak i gdy mnie zobaczył to mówił, że omal nie padł ze strachu, gdyż w czasie jak zaczęłam brać największe dawki, on był dość daleko. 10 kg mniej, blada, trzęsące ręce, ogromne oczy i wzrok mówiący "ratuj".
Znajdź kogoś kto wyciągnie cię z tego jak najprędzej, bo wyniszcza to twoje szare komórki jak i psychikę. Życzę powodzenia w rzucaniu!