Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomoe

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomoe

  1. bylem u psychiatry... prawdopodobnie działanie wenflaksyny nasilają sterydy, którymi równocześnie leczę się na astmę. to połączenie może powodować stany hipomaniakalne, takie własnie jak opisuję. wzmożone zainteresowanie sexem to tylko jeden z moich problemow (największy) poza tym czasami przeżywam katorgi w autobusach lub na zajęciach, nie mogę usiedzieć w miejscu, po prostu mnie roznosi. kiedyś miałem ochotę zacząć krzyczeć, bo wszystko wydawało mi się takie nudne i zbyt spokojne... boję się, że zrobię coś głupiego przez moje zachowanie, ale zdaniem psychiatry to wszystko się uspokoi już niedługo. co do biseksualizmu, brzydzę się myślą, że ja mógłbym z facetem a jednocześnie mnie to kręci. to takie pokręcone wszystko. wcześniej nie wychodziłem w ogóle z domu, pozrywałem wszystkie kontakty ze znajomymi, non stop bałem się, że się uduszę, wmawiałem sobie tysiące chorób, NIKT nie potrafił zrozumieć co się ze mną dzieje, ja tym bardziej. przez nerwicę straciłem moją dziewczynę, teraz ja zachowuję się jak męska dziwka, wstyd mi za siebie, choć z drugiej strony cieszę się, że wreszcie mam odwagę wyjść z domu, wyszaleć się i nie przejmować głupotami, tylko dlaczego ja szaleję w taki sposób?? psychoterapię zaczynam za 2 tygodnie... pozdrawiam wszystkich komentujących
  2. hmmm wiedziałem, że bedzie podobna reakcja... nie robie sobie jaj z nikogo, tym bradziej z ludzi, którzy wiem, co przechodzą, bo sam jestem co jak co, ale częscią tej choroby... jedna osoba z tego forum napisała mi, że moje zachowanie może faktycznie być spowodowane działaniem leków, przynajmniej wenflaksyna powoduje tzw. hipomanię, która bardzo różnie się objawia, u mnie akurat nadmiernym zainteresowaniem seksem... co ciekawe muszę przyznać, że kiedyś chodziłem do seksuologa właśnie z powodu problemów z seksem. wyładowanie seksualne było dla mnie takim jakby panaceum na moje lęki, wyładowywałem swoje frustracje w ten sposób. najpierw myślałem, że coś faktycznie nie tak z moją sferą seksualną, ale właśnie seksuolog skierował mnie do psychiatry... widzę, że ktoś tutaj pyta w jaki sposób ja 'wyrywam' te wszystkie panienki... to nie takie śmieszne wcale, dla mnie to jest wielki problem, bo nie mogę się skupić na niczym innym tylko na seksie... jutro ide za wizyte do psychiatry...
  3. tylko nie pospadajcie z krzeseł... choruję na nerwicę od jakiegoś roku, oczywiście zaliczyłem wszystkich możliwych lekarzy, " miałem " mnóstwo chorób, lecz na szczęście po wizytach u psychiatry i psychologa wszystko zaczęło wracać do normy... oczywiście biorę leki (Efectin ER) i powoli zaczynam się bać samego siebie... dawkę mam małą (37,5 mg) i z tego co wiem, lek ten raczej obniża zapotrzebowanie na sex, obniża potencję itp... u mnie jest hmmm zupełnie na odwrót (dzieci proszę nie czytać!!). non stop chce mi się seksić, biorę lek od miesiąca i miałem takie akcje że w ciągu 2 tygodni spalem z 15 kobietami... to jeszcze nic, rano gdy wstaję i jadę autobusem na uczelnię ciężko mi się pochamować i ciągle mam myśli jakby to było tak kogoś poderwać tutaj i zrobić to przy wszystkich... najgorsze dopiero przed wami... jakiś tydzień temu jechałem z uczelni autobusem, było dosyć późno i siedział na przeciwko mnie jakiś chłopak (około 23 lat) ja mam 25. w pewnej chwili poczułem, że .... ale mi wstyd .... mam na niego ochotę... mrugnąłem nawet do niego, bo widziałem po jego zachoawniu ze może być homo... uśmiechnął się, lecz ja spanikowałem i wysiadłem. miałem doła przez 2 dni i już sam nie wiem co robić. mam takie chwile, że energia tak mnie rozpiera, że mam ochote krzyczeć, wrzeszczeć i non stop się seksić... to nie jest normalne, w ogóle boje sie, ze kiedys nie wytrzymam i umówię się z jakimś kolesiem.... chyba zadzwonie do psychiatry i będziemy musieli poważnie porozmawiać, bo to co się ze mną dzieje mnie przeraża... pozdrawiam i mam nadzieje, że mnie nie wyklniecie z tego forum....
×