Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sabkobek98

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sabkobek98

  1. Fala zazwyczaj występowała/występuje za przyzwoleniem nauczycieli. Wiem, jak jest ponieważ jestem obecnie w pierwszej klasie technikum. Większość nauczycieli nie nadaję się do swojej pracy. Pozwalają, aby uczniowie naśmiewali się z innych, nie reagują i pozwalają z każdej lekcji robić ''obore''. Są to zazwyczaj nauczyciele na zastępstwie, albo jacyś nowi prosto po studiach, pozwalają na wszystko, boją się wstawić uwagę do dziennika(pół roku w technikum i nikt z mojej patologicznej klasy nie dostał nawet uwagi!) nie wspominając o wystawianiu ocen niedostatecznych na półrocze. Następnie dziwią się, że uczniowie zachowują się jak bydło...Myślałem, że w wieku 16-17 lat ludzie mają coś w głowie. Myliłem się i to bardzo. W klasie ciągle się z kogoś naśmiewają, grożą itd. No ale czego się spodziewać w czasach gdzie nawet największa patologia przyjmowana jest do technikum lub liceum?
  2. Sabkobek98

    Tchórz wita.

    Witam wszystkich...mam wrażenie, że zostanę tu na długo.
  3. Witam Jestem uczniem pierwszej klasy technikum. Z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień mam coraz większe kłopoty z psychiką. Oczywiście, jak można się domyśleć za sprawą szkoły, a raczej klasy. Klasa jak klasa jest kilka fajnych osób, ale to wszystko. Moich dwóch kolegów to cwaniaczki. Na lekcjach zachowują się, jak małpy. Jeżeli ktoś się o coś zapytania nauczyciela natychmiast w jego stronę lecą obelgi typu-"zamknij mordę","chcesz w ryj? ". Jeżeli ktoś odwarzy się to zripostować to natychmiast jest zastraszany, rzucają w niego papierkami i zaczepiają. Dziewczyny oczywiście są tym zachwycone (przecież tak zachowuje się samiec alfa ) Problem ten, jak widać nie dotyczy mnie bezpośrednio, ale mam dość tego wszystkiego. Boję się odzywać na lekcji, coraz bardziej izoluje się od znajomych, aby stać się, jak najbardziej nie widocznym. Boję się chodzić do szkoły. W nocy budzę się ze strachu i leże tak kilka godzin, najgorsze są wieczory i poranne dojazdy autobusem do szkoły. Ciągły strach przed tym co może mnie spotkać mnie paraliżuje. Dzisiaj ze strachu nie poszedłem nawet do szkoły. Na samą myśl o tym, że muszę z nimi spędzić 3.5 roku nie chcę mi się żyć. W domu udaję, że wszystko jest ok...ale to mnie jeszcze bardziej dołuje. O nauce nawet nie wspomnę, samoocena juz mi poleciała w dół. Nie oczekuje jakiś super rad, jak sobie z tym poradzić. Muszę to z siebie wyrzucić.
  4. Lady Em, Mam mnóstwo kolegów starszych i młodszych kilkakrotnie już mnie bronili ale ciągle nie będe ich mieszał w swoje problemy. Tak jak pisałem mam talent do robienia sobie wrogów, więc zmiana szkoły raczej nie pomoże. Nie mogę ciągle uciekac. Co do bólu w klatce piersiowej to odczuwam go już coraz rzadziej.
  5. Lady Em, dokładnie. Ciągle boję się, że ta sytuacja wróci, że powiem coś głupiego i oni znowu zaczną mnie gnębic a wiem, że szukają tylko okazji aby to zrobic. Wystarczy jedno spojrzenie w ich stronę a już ogarnia mnie strach i przerażenie. Zresztą przez te 2 lata gimnazjum na pewno powiem coś głupiego i tym samym ich sprowokuje...
  6. Lady Em., chodzi o to, że nie jestem już gnębiony ale ciągle czuję strach i niechęc do szkoły. Dodatkowo ciągle pakuje się w kłopoty ze starszymi chłopakami.
  7. Witam Chodzę do 1 klasy gimnazjum. Przez jakiś czas byłem gnębiony w szkole. Od tamtego czasu ciągle czuje strach i boję się chodzic do szkoły. Wszystko straciło dla mnie sens to co kiedyś sprawiało mi radośc teraz nie ma dla mnie sensu. Uczę się coraz gorzej. Nie mogę się skupic. Dodatkowo obraziłem chłopaka z 2 klasy który teraz nachodzi mnie na przerwach ze swoimi kolegami i grożą mi że mnie pobiją. Kilkakrotnie go przepraszałem ale nie dało to żadnego rezultatu. Często odczuwam ból w okolicach klatki piersiowej.
×