Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pefekt

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pefekt

  1. Nitka, ale jak to się dokładnie odbyło? Endokrynolog coś zasugerował czy na własną rękę do tego doszłaś? Ja mam wizytę u endokrynologa w połowie czerwca. Już się nie mogę doczekać. Mam takie marzenie, że da mi hormony do łykania i całe moje życie się odmieni na lepsze. :)
  2. Ja poskarżyłem się mojemu lekarzowi POZ na bardzo szybkie zgrzewanie się. Jak ludzie chodzą na wiosnę jeszcze w czapkach i szalikach, to ja już muszę rozpinać kurtkę. O noszeniu plecaka na plecach mogę zapomnieć, bo po kilkunastu metrach zaczynam zdychać z gorąca. Jak rok temu była zima z temperaturami rzędu -20 stopni, to ja chodziłem w kurtce przeciwdeszczowej... Oczywiście stojąc na przystanku marzłem, ale wystarczyło przejść parę kroków i mogłem się rozpinać. Dostałem skierowanie na badanie krwii i wyszło mi znacznie podwyższone TSH, co jest objawem niedoczynności tarczycy (co jest swoją drogą ciekawe o tyle, że przegrzewanie się jest raczej objawem nadczynności). Jak lekarz zobaczył to TSH, to zrobił taaaaakie oczy (ponoć u facetów taki wynik to rzadkość), kazał robić USG tarczycy (które, jak pisałem wyżej, wskazuje na Przewlekłe Zapalenie Tarczycy) i w podskokach biec do endokrynologa.
  3. Dorzucę opis mojej, ciągle trwającej, przygody z Seronilem. Dzisiaj wziąłem 15-stą tabletkę 20mg (taką mam dawkę dzienną) Pierwszy efekt pojawił się drugiego dnia i było to budzenie się po kilku godzinach snu. Mało sympatyczne, ale udawało mi się po chwili zasypiać. Cieszę się jednak, że od kilku dni przesypiam noc bez przerwy. Drugi efekt, który niestety też się skończył, to zdecydowanie łatwiejsze wstawanie rano - trwało to ok. tygodnia. Oprócz tego w zeszłym tygodniu miałem okres dwóch dni z grubsza ze stabilnym nastrojem (a mam zaburzenia tegoż niestety). Może być oczywiście tak, że te dwie ostatnie rzeczy nie były efektem działania samego Seronilu. Co do pierwszej, to jestem pewien, że to działanie leku - wyraźna korelacja czasowa, efekt nietypowy no i inne osoby wspominały o takim objawie. Ostatecznie ciągle mam nadzieję, że te dwa tygodnie to za mało na pojawienie się pozytywnych skutków brania Seronilu. Bo jeśli to już wszystko, to niestety, ale nic mi nie pomogło. A to przecież "tabletka szczęścia" ma być...
  4. A ja dopiero będę miał wizytę o endokrynologa, ale póki co wiem tyle, że a. mam TSH 7,84 b. rozpoznanie Przewlekłego Zapalenia Tarczycy na USG (to jest ta cała choroba Hashimoto?) c. do endokrynologów są pieruńskie kolejki Generalnie: Niech to szlag!
  5. Pefekt

    Dzień dobry

    Dziękuję za powitania. :) Ano właśnie. Od fobii można jeszcze, od biedy, "uciec". Od przechodzenia ciągłych załamań już nie bardzo.
  6. Pefekt

    Dzień dobry

    To straszne, w życiu bym nie przypuszczał, że będę pisał w takim miejscu. Witam się, bo za chwilę napiszę post w innym dziale. Forum przeglądam intensywnie od jakiegoś czasu. Siedem tygodni temu trafiłem wreszcie w miejsce, które było mi chyba pisane od dłuższego czasu - Poradnia Zdrowia Psychicznego. Diagnoza psychologa - fobia społeczna i skrajny perfekcjonizm (nawet nie wiedziałem, że to drugie istnieje i że jest czymś złym) oraz powstałe w wyniku tego zaburzenia nastroju (przyszła depresja?). Powoli zaczynam psychoterapię. Diagnoza psychiatry - nerwica. Leczenie to oczywiście prochy. Mam dwadzieścia kilka lat, studiuję (a właściwie udaję, że studiuję) matematykę. I jedno marzenie - wyjść z tego koszmaru. Najgorsze są gwałtowne zmiany nastroju - dzisiaj trzy razy przeszedłem od stanu pewności siebie do totalnego załamania i mysli samobójczych... Dlatego powiedziałem sobie, że, za przeproszeniem, chromolę ten dzień (częste u mnie), rzucam wszystko i zrobię coś nowego. Na forum się zarejestruję, co mi szkodzi? :) Nie wiem czy długo będę miał potrzebę pisania czy też zniknę równie nagle jak się pojawiłem (bo ja już w ogóle nic nie wiem), ale tak czy siak mówię grzecznie - dzień dobry!
×