Witam ponownie .
Tak jak pisałem kilka postów wcześniej będę dawał znać co i jak odnośnie zmiany citalu na paxtin.
A więc dzisiaj minął 6 dzień zażywania paxtinu , od dwóch dni docelowa dawka 20 mg..
Kilka moich spostrzeżeń związanych z tym lekiem:
ze skutków ubocznych : bardzo krótkotrwałe pobolewanie głowy kilka razy w ciągu dnia, po zażyciu tabletki paxtin 20mg. ok 2 godziny delikatnie zbiera mnie na wymioty (mdłości) .momentami w ciągu dnia uczucie pieczenia skóry w okolicach pleców i to byłoby na tyle ze skutków ubocznych ,nadmieniam ,że przebiegają łagodnie.
Co do samopoczucia przez pierwsze cztery dni lęki się nasiliły i było naprawdę ostro musiałem wspomagać się
benzo. (xanax zwykły) w moim przypadku jedna dawka 0,5 mg i druga 0,25mg w dzień.
od dwóch dni na pełnej dawce jest tak ,że ok 3 godzin po zażyciu czuję się na lekkim rauszu i trochę rozbity,
reszta dnia przebiega naprawdę spoko ,xanax nie potrzebny. lęki się pojawiają ale na poziomie bezproblemowego poradzenia sobie z nimi. jak na razie wszystko idzie w dobrym kierunku .
I co najważniejsze nie odczuwam żadnego pogorszenia intelektu jak również psychomotoryki ,samopoczucie się poprawiło ,nie jestem senny, ani zmulony .
Jest jeszcze jedna rzecz ,z każdym lękiem się zmagam i walczę ,nie uciekam przed nim .Zawsze miałem również zasadę ,że nie można bezczynnie siedzieć i myśleć o chorobie ,jeżeli już to myśleć POZYTYWNIE !!!
Pozdrawiam wszystkich .
Za jakiś czas napiszę jak dalej przebiega leczenie paxtinem .