Skocz do zawartości
Nerwica.com

zulugula

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zulugula

  1. zulugula

    problemy z sexem

    Rezygnacja z seksu całkowicie nie wchodzi w grę.Nie wiem co by zrobił, gdyby sytuacja była odwrotna. Mam nadzieję, że byłby równie cierpliwy jak ja...chociaż jak wiadomo cierpliwośc kiedyś się kończy. Wiem, że rozmawiał z kimś na ten temat i ten ktoś powiedział, ze jak w ogóle mógł dopuścic do takiej sytuacji? Gdybym wtedy wiedziała, że mu to przeszkadza, to pewnie wróciłabym do kraju. Ale nigdy otwarcie mi tego nie powiedział, więc myślałam, ze to akceptuje. Ciężka sprawa nie tyle fizycznie co psychicznie. Może powinnam jeszcze poczekac, a może wyjechac na jakiś czas. Może rozłąka pomoże...
  2. zulugula

    problemy z sexem

    A nie docieranie? Hmm z resztą nie ważne co. Ważne, żeby się w końcu dotrzec, bo takiej sytuacji nie da się wytrzymywac w nieskończonośc. Szczere rozmowy są, uczucie jest, ale to nie wystarczy. Może zastosowac jakąś terapię szokową? Heh tylko nie bardzo wiem jaką
  3. zulugula

    problemy z sexem

    Tak jestem z nim, bo bardzo tego chcę. Nie jest oschły, wręcz przeciwnie. Codziennie okazuje mi swoją milosc. Co do pociągu seksualnego to jak najbardziej jest z jego strony. Takich rzeczy nie da się ukryc tylko ta blokada :/ A ja zawsze myślałam, że to my kobiety wbijamy sobie do głowy różne sytuacje. Jak widac jest inaczej.
  4. zulugula

    problemy z sexem

    Hej dzięki za wasze odpowiedzi...Ja go rozumiem, na prawde. Gdyby on mieszkal z jakas dziewczyną tez pewnie miałabym różne myśli. Szkoda mi tego związku, bo zawsze mamy o czym porozmawiac. Nie nudzimy się ze sobą, a jak sie pokłócimy, to za 5 minut godzimy. Tylko ten cholerny sex. szkoda, ze nie ma specjalnej gumki, którą dałoby się wymazac z głowy pewne myśli. Chyba muszę mu powtarzac codziennie, ze bylam wierna. Dotąd aż zacznie w to wierzyc...
  5. zulugula

    problemy z sexem

    Witam. Chciałabym poprosic o rade...bardzo mi na tym zalezy. Oto opis calej sytuacji: Ja i moj chlopak jestesmy ze sobą od roku. Przez 3 miesiace spotykalismy sie co tydzien lub 2, poniewaz mieszkalismy daleko od siebie. Pozniej ja wyjchalam za granice. Musialam chociaz nie chcialam. Nie bylo mnie pol roku ( w tym czasie przyjechalam na wakacje na 2 tyg i caly ten czas spędzilismy razem). Będąc za granicą mieszkałam w jednym mieszkaniu ze znajomym. Po prostu tak mnie zakwaterowano i tyle. Po uplywie pol roku moj chlopak rowniez wyjechal za granice (w inne miejsce) i postanowilismy razem tu zamieszkac. Własnie mija trzeci miesiąc naszego wspolnego mieszkania. Wiadomo kłócimy sie czasami i nie zawsze jest idealnie. Problem natomiast jest w seksie. Ostatnio kochalismy sie w wakacje. Teraz będąc tutaj...ani razu. Kiedy zaczynamy nic z tego nie wychodzi. On po prostu nie może mi uwierzyc w to, że nic nie zaszlo między mną i tym chłopakiem, z którym mieszkałam. Powiedział, że nie wie czy sobie z tym poradzi,że nie chce o tym myślec, ale kiedy cos zaczynamy nagle przerywa i ogarnia go złosc. :(Jesli dłuzej to potrwa to wiadomo jak sie skonczy. Nie chce sie z nim rozstawac. Kochamy sie, mamy wspolne plany Nie wiem jak go przekonac, ze nic sie nie wydarzyło, bo na prawde sie nie wydarzyło. Czy powinnismy sie udac do psychologa? Czy może seksuologa? On byłby gotowy to zrobic. Czy może dac sobie spokoj i zwyczajnie odpuscic, ale bardzo bym tego nie chciała.
×