Witam was.
Nazywam się Natalia. Mam 21 lat. Cierpię na zdiagnozowaną nerwicę lękową (lęki, depresja, cięcie się, fobie, omamy, DDA), ale nie podjęłam się jej leczenia. Dlaczego? Nie byłam na to przygotowana i miałam wiele wymówek, ale po tych latach czuje się jeszcze gorzej. Piszę na tym forum, bo dłużej już nie wytrzymam. Moim celem jest zebranie pieniędzy na prywatną wizytę i znaleźć odpowiedniego specjalisty. Na co dzień ukrywam się za maska, aby każdy widział, że nie jestem słaba, ale prawda jest inna... Za maską kryje się osoba, która ciągle się boi i nie radzi sobie z życiem a tym bardziej z samym sobą. Jestem już zmęczona.