Skocz do zawartości
Nerwica.com

eroica

Użytkownik
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez eroica

  1. A próbowales na spanie tego leku http://www.doz.pl/leki/p2109-Zopiratio To najsilniejszy lek nasenny.

     

    Zopiklon nie jest silniejszy od zolpidemu. Najsilniejsze są niektóre benzo (np. Dormicum), ale lepiej spróbować kombo zolpidemu/zopiklonu z jakimś lekiem uspokajającym czy neuroleptykiem (ludzie chwalili tu sobie np. tisercin).

     

    U mnie na szczęście zolpidem dalej działa (razem z trittico) - i to po zmniejszeniu dawki od 5mg.

  2. Moim zdaniem lekarze dołączają mianserynę do SSRI:

    1) 10 do 30 mg głównie nasennie i aby zniwelować niepożądane efekty SSRI

    2) powyżej 30mg w celu potencjalizacji efektu przeciwdepresyjnego.

    Klasyczne połączenie fluoksetyna + mianseryna. Mnie kiedyś to połączenie postawiło na nogi Seronil 20mg Lerivon 30mg.

    (...)

    Dobry do połączeń, psychiatrzy generalnie lubią ten lek:-)

     

    Bardzo lubią i ponoć się to generalnie sprawdza. U mnie niestety nie bardzo, było jednak działanie dezaktywujące (i to przy różnych dawkach, od 30mg do 120mg). Mocny sen, za to bardzo wolny poranek i ogólne rozmemłanie.

  3. Dwa objawy uboczne 20mg fluoksetyny - kłopot z zasypianiem i snem i obniżka libido. Miesiąc na uzupełniającej mianserynie niewiele dał w sumie, długi sen, przymulenie poranne, tachykardia.

     

    Odstawiłem mianserynę i dołożyłem 100mg trittico i po ciężkim tygodniu (paragrypa, zlewne poty) to naprawdę działa lepiejl Libido nie jest optymalne, ale ciut lepsze. I tak to dobieranie trwa

  4. Dziękuję Wam za sugestie, za 2 dni mam wizytę i już wiem co powiedzieć, gdy lekarz mnie zapyta: zwiększamy dawkę czy zmieniamy lek na inny? Macie rację, ze 3 miesiące regularnego brania fluo to wystarczający czas, żeby lek zaczął działać...

    A jeżeli nie przynosi pożądanych rezultatów - pora szukać czegoś innego

     

    Jaki następny lek wprowadzić przy dystymii trwającej kilkanaście lat, kolejnym epizodzie depresji i nerwicy? Teraz biorę fluo, przy poprzednim ataku depresji pomogła mi mianseryna, ale wtedy nie było nerwicy...

     

    Zaufaj lekarzowi. Nie ma żadnej reguły, na każdego leki działają inaczej - w jakimś sensie diagnozuje się chorobę lekami, bo coś w końcu zadziała optymalnie. A ocena jest prosta - brak poważniejszych skutków ubocznych i wyraźna poprawa samopoczucia.

  5. Mijają 3 miesiące na fluo, początkowo 20 mg, od miesiąca dawka 40 mg.

    I sama nie wiem co mam o tym leku myśleć... 90% czasu leczenia fluo mam wrażenie, że lek nie działa pozytywnie, tzn. oprócz skutków ubocznych w postaci makabrycznej senności, spadku libido nie widzę pozytywnego działania, pozostałe 10% czasu to pojedyncze "przebłyski", kiedy mam wrażenie że jest lepiej.

    Podpowiedzcie, czy dać fluo kolejny miesiąc szansy, czy jeszcze się może rozkręcić, czy raczej już zmieniać lek na inny. jakie są wasze doświadczenia?

     

    Wielka senność to rzadki efekt uboczny (i bardzo upierdliwy) - na twoim miejscu poprosiłbym o zmianę leku - tym bardziej, że czujesz, że nie działa. Po 6 tygodniach można już to ocenić - nic się raczej nie rozkręci po tym czasie.

  6. 90 proc leczonych ssri jest szybko ,,naprawianych'' i wo gule nie odwiedza forum :)

     

    Największa bzdura jaką tu czytalem. Popularnosc to forum, zawdzięcza raczej tym, że leki mają tak niską skuteczność. 90% ? Skąd to wytrzasnąłeś?

     

    Znam około 20 osób chorych z czego tylko ja mam dotychczas problem z tym ze lek przestał działać i tylko ja odwiedziłem to forum.Na podstawie takiej próbki mogę juz wyciągać wnioski tns obop potrafi wyciągać wnioski na próbce 100 osob w skali kraju :)

    Ps idąc twoim tokiem myślenia idzie jeszcze łatwiej ustalić procent :) Chorych w polsce jest około 100 tys liczac z tym co sie nie lecza a ilu jest na forum ????

     

    Na forum masz akurat zwykłe przypadki - złe diagnozy, diagnozy niekompletne, zła opieka lekarska, zły dobór leków, silne objawy uboczne i wreszcie nie tak rzadka lekoodporność depresji czy innych zaburzeń, wcale nie są tak rzadkie - to się naprawdę trudno leczy. Ja w sumie od razu z lekiem trafiłem (fluoksetyna), tylko przedwcześnie zrezygnowałem - z powodu tej rezygnacji lekarz na mnie przetestował trzy kolejne leki, z których jeden szybko przestał działać (trittico) a objawy uboczne dwóch mnie strasznie styrały (wenlafaksyna i fluwoksamina).

  7. A tak bardziej z praktyki to na Fevarinie miałem mega-wkurwa, byłem strasznie nakręcony. A na NN w ogóle się nie sprawdził.

     

    No ja dziś mam dzień pierwszy - zobaczymy jak będzie (jednocześnie odstawiam wenlafaksynę, może być bardzo wesoło)

     

    -- 26 mar 2012, 22:01 --

     

    A tak bardziej z praktyki to na Fevarinie miałem mega-wkurwa, byłem strasznie nakręcony. A na NN w ogóle się nie sprawdził.

     

    No ja dziś mam dzień pierwszy - zobaczymy jak będzie (jednocześnie odstawiam wenlafaksynę, może być bardzo wesoło)

     

    No i kiepsko, tachykardia, koszmarna senność i brak koncentracji - nie wiem, czy dobić do miesiąca czy się poddać i poprosić o zmianę po 2 tygodniach, ale średnio sobie wyobrażam funkcjonowanie w ten sposób.

  8. FDA zamieściło ostrzeżenie na opakowaniu tego leku w stosunku do zwiększonego ryzyka myśli i zachowań samobójczych u młodych dorosłych i dzieci. W badaniach Institute for Safe Medication Practices sklasyfikowano Luvox (fluwoksaminę) jako 8,4 razy częściej związany ze skłonnością do stosowania przemocy, niż w przypadku innych leków przeciwdepresyjnych. W 1999 fluwoksamina znalazła pod ostrzałem opinii publicznej, po tym jak odkryto, że Eric Harris, jeden z dwóch nastolatków-zabójców biorących udział w Masakrze w Columbine High School (gdzie od broni palnej zginęło 13 osób, a 24 zostały ranne - przyp.), znajdował się pod wpływem tego leku. Później popełnił samobójstwo, zanim na teren placówki wkroczyła policja. W 2002 producent wycofał ten lek z amerykańskiego rynku z powodu mizernych wyników sprzedaży, produkcję wznowiono w 2007.

     

    Przecież wystarczy zerknąć do źródła - fluwoksamina ma taki sam współczynnik jak wenlafaksyna (8.3x częściej korelowana z przemocą), wyższe współczynniki mają prozac (10.9x) i paroksetyna (10.3x) http://www.plosone.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0015337

     

    Wystarczy pogoglować i znajdzie się sporo artykułów typu "morderca brał prozac" - niektóre SSRI wzmacniają manię co jest w każdej ulotce. Ale to nie znaczy, że pod ich wpływem dokonuje się masakr w szkołach.

  9. po ponad miesiącu już wiem, że to nie jest lek dla mnie - słabo zbija lęki, słaby wpływ na nastrój, raczej podrażnia, zamiast uspokajać - po prostu zatęskniłem za prozakiem. jakie jest bezpieczny schemat schodzenia z wenli 75mg? starczy obniżyć na tydzień do 37.5 i potem odstawić wchodząc jednocześnie na prozak? będę bardzo wdzięczny za rady (chcę odstawić jeszcze przed wizytą u lekarza)

  10. Od prawie 3 tygodni przyjmuję Lafactin ER (75 mg) i dodatkowo od tygodnia Lerivon (60 mg). Z objawów ubocznych po wenlafaksynie - 3 dni problemów żołądkowych + jeden objaw, z którym sobie nie potrafię poradzić - walenie serca. Zawsze miałem wysoki puls (ok. 100/min.) i w sumie się nie zwiększył (ciśnienie też w normie) - ale serce wali dzień w dzień i poza tym efektem, który potrafi mi wyjąć pół dnia z życiorysu, wiele nie czuję. Czy jest sens brania wenlafaksyny do końca opakowania, czy lepiej ją odstawić już teraz i poprosić o zmianę leku?

×