Czesc wszystkim. Dziekuje ze jestescie tacy ciepli. U mnie zaczelo sie to od 2 miesiecy w sumie ale pierwszy atak mialam jakies 8 miesiecy temu i wtedy nie wiedzialam ze to jest nerwica. Oczywiscie wezwalam karetke pogotowia bo myslalam ze umieram, a od 2 miesiecy zdarzalo mi sie to bardzo czesto silne ataki paniki, nakręcanie sie i wyladowalam w szpitalu. BYlam u psychiatry ale nie jestem zadowolona wizytą bo nie miala dla mnie czasu bo musiala zdać gabinet innemu lekarzowi (porazka), a na dziendobry zbesztala mnie za gume do zucia i jak zle sie poczulam to powiedziala ze to na nią nie działa ze takich jak ja przychodzi do niej tysiące. Oczywiscie przepisala mi lerivon i jakos ciągne na tym gownie bo kazde takie leki to swinstwo ale jakos pomagaja.... Potem jeszcze napisze i pozdrawiam was cielputko :):)