Skocz do zawartości
Nerwica.com

agab

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agab

  1. Tomku niestety ale własnie tego nie zrobiłam, choć mu mówiłam, że jesli sam nie pojdzie i nie powie ze ma depresję ( a ja wiedziałam, że ma, tak to odczuwałam, ze to jest wlasnie depresja , choc nie myslalam, ze po prostu to zrobi, nie było u niego tak jak u Ciebie, że lezal itd. wycofywał sie powoli, mial takie napady wyłączenia się w ciagu dnia, brał leki , do tego popijał i wszystko to zaczeło się w jednym czasie:leki + alkohol = jego wylaczenie, zaniki pamieci, napady szału, kochanie i nienawisc, apogeum osiagnal gdy podniosl rękę na córkę i wyszarpał synka a potem niczego nie pamietał.). Potem po rozmowie z lekarzem, uslyszalam ze i tak musialby miec probe, aby to zrobic, a on się po prostu w miare dobrze kamuflował. Wiele razy probowal, ale nigdy przenigdy nieprzypuszczalabym, ze w takim momencie zycia, gdy juz wszystko zaczelo mu sie ukladac (zdrowotnie, finansowo i zawodowo) - zrobi to... . -- 10 lut 2012, 14:19 -- dzis mysle , ze sam nie zdawał sobie sprawy z tego , że w takim stanie jest, ale on byl uparty do samego konca - dla niego przyznanie sie do problemu i pomoc od innych to graniczyło z cudem. Wiem, ze chcial zyc , to wiem na pewno, ale nie tak. Czasem mysle ze odszedl bo bal sie ze nie zapanuje nad soba i cos zrobi nam w tym amoku, nawet nie wiedzac co , gdzie , komu i kiedy ....
  2. ja Cię rozumiem, naprawdę.Zdaję sobie sprawę z tego, że bezmiar cierpienia decyduje o wszystkim. Mój mąż też mi to mówił że już nei wytrzyuje , że nie ma sił. Najtragiczniejsze jest w tym wszystkim to (poza tragedią tego co się wydarzyło), że mimo że kochasz, robisz wszystko co tylko możesz to czujesz się bezsilny, tak naprawde nie możesz nic-to tak jakby ktoś umierał na twoich rękach.tylko tyle .... -- 10 lut 2012, 13:49 -- napisz mi jeszcze czy piszesz to mając miłość najbliższych?
  3. Nie mamy prawa masz rację. A ty nie masz prawa okaleczać swojego dziecka w ten właśnie sposób. Ono też będzie miało zaburzenia psychiczne- dzięki temu co ty planujesz zrobić!!! Ty koszmar zgotowałeś sobie -mniemam , że poniekąd sam swoimi błędnymi decyzjami (nie myl tego z chorobą, którą masz) , ono będzie go miał tylko i wyłącznie dzięki Tobie. Znam to z autopsji, widzę jak samobójstwo mojego męża okaleczyło nasze dzieci- na zawsze niestety.... .
  4. Tomku- znalazłam w googlach - ukojenie w samobojstwie i wyskoczył mi twoj temat. Jest to mi bardzo bliskie, gdyz moj maz w lipcu zeszłego roku własnie wieszając się postanowil odejsc z tego swiata. To co opisujesz ty i pozostali- wasze odczucia, u niego było to samo. ... z małym wyjatkiem - nie chciał i nie podjął nigdy leczenia.Ciezki epizod depresyjny rozpocząl sie około 4 miesiace przed smiercia, choc dzis psychiarta stwierdza iz mial prawdopodobnie chorobę afektywną dwubiegunową od wielu lat... o czy ani on ani ja nie zdawalismy sobie sprawy. Chcę tu tylko napisac- szczegolnie Intel do Ciebie to kieruje- nie zamykajcie się totalnie, nie budujcie muru, nie izolujcie sie od najblizszych i nie odtracajcie ich pomocy... i przede wszystkim probujcie , chociaz probujcie sie leczyc, bo to produkt umyslu chorego!!!! gdzie wszystko sie odbiera inaczej niz naprawdę w rzeczywistosci jest, moj maz nie chcial slyszec ani o tym ze ma depresje, ani o lekarzu, choc paradoksalnie sam kilka razy chodzil do lekarza rodzinnego bo cos bylo nie tak, zle sie czuł itd...nie przeczytal zadnego artykulu ktory mu drukowalam, gdzie bylo napisane czarno na bialym co i jak ... Samobojstwo- to najwiekszy bol jaki mozna zadac sobie i najblizszym, swiadomosci nie zabija. nie ma w nim przyszłosci......dla nikogo, pozostaje potem tylko jedno "gdyby".... pozdrawiam i zycze wam wszystkiego dobrego.cieszę się że choć Tobie Tomku się udało!
×