Witajcie
ja oczywiscie chodzilam na terapie DDA, do psychologow i tez stalam w miejscu. heh psychiatra juz na samym poczatku mojej drogi rzucil haslo zaburzenia osobowosci, ale co z czym sie "je " nie powiedzial.To znaczy nic zadnych ifnormacji co to jest czemu tak sie dzieje tylko etykietka i heja. uparcie chodzilam do niego dostalam sie na psychoterapie i tam gadki szamtki a sam Pan psychiatra siedzial i obserwowal czasem rzucil jakies pytanie. Potem DDA ale nie mialam pieniazkow i zrezygnowalam, bo okazalo sie ze trzeba tam placic a ja wtedy nawet nie pracowalam, potem psycholog +psychiatra i tak krotkie spotkania z nimi ze wciaz czulam niedosyt.Kiedy poszlam do innej Pani zamiast do swojej psycholog, z ktora nijak nic nie szlo na przod tamta sie dowiedziala i powiedziala ze nie ma do mnie sil. Ogolnie dali skierowanie na oddzial psychiaryczny i tam doszlam do siebie. Potem znow psycholog i znow nie szła terapia jedynie moja siostra wyciagnela mnie z ostrego dola zaczelam dzialac, zyc zlapalam wiatr w zagle i kogos poznalam. nie bylo idelanie ale czulam ze normalnieje jak mozna to nazwac. I znow jestem sama ostra depresja i dzwonie po przychodniach a w tej Warszawie jak nie skierowanie to trzeba czekac dlugo na terminy. Siedze w domu od grudnia i szukam lekarzy, bez skutku. heh w pon obiecuje sobie zapisac sie w przychodni ale nie wiem czy isc do psychologa czy do psychiatry ....jak myslicie?co lepsze z dwojga zlego?:-) Powinnam ukonczyc terapie DDA mysle ze to by mi pomoglo, ale jestem juz wykonczona swoja depresja i nerwicą. Czy ktos w Warszawie zna jakies adresy gdzie mozna isc z ulicy i otrzymac pomocy?Ogolnie z tego co dowiedzialam sie to w Krakowie lecza zaburzenia osobowosci ale nikły procent jest wyleczony.Sama nie pojechalam do Krakowa bo to bylby cios dla mojej rodziny. Oni nie zdaja sobie sprawy z tego co ja przezywam.Mama jedynie wie co ja przeszlam ale ona tez jest depresyjna kobietka i ja ja probuje wspierac chociaz mizernie mi to wychodzi.
Tak naprawde to wszystko lezy w Naszych rekach. Po prostu trzeba nie dac sie chorobie. Sama chodze na silownie, robie prawko aj i uczelnia. Zapycham sobie czas maxymalnie ale co z tego jak znow mi sie zwoje w glowie po przepalaly i mam meeeega depresje nie wiem czy od wysilku czy dlatego ze jestem sama...A poza tym mam pytanie czy osoba ktora ma zaburzenia osobowosci i byla hospitalizowana czy moze zostac psychologiem?
I sama pomagac innym pomimo swoich upadków?