Skocz do zawartości
Nerwica.com

miśka1231526936395

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miśka1231526936395

  1. Bellatrix, ja nawet nie spróowałam, nie chciałam o tym mówić, zwłaszcza jak zobaczylam tych dwóch policjantów co przyjechali do szpitala, patrzyli na mnie tak jak by już rozsądzili czyja to wina, z taką pogardą w oczach. jak byś miała komuś doradzić to powinien to zgłosić czy nie, czy te pytania są aż tak straszne że nie da się przez to przebrnąć, czy warto próbować?
  2. dziewczyny mam pytanie czy któraś z was zgłosiła to na policję? bo w moim przypadku to było tak że lekarz bez mojej wiedzy powiadomił policję, ale nie zeznawałam,nie chciałam wtedy tego. teraz tak sobie myślę czy dobrze wybrałam, bo miałabym już to za sobą i była bym pewna że już nikomu nie zrobi on takiej krzywdy. najgorsze jest to że go znam =, chasami go widzę jak przechodzi ulicą jak by nigdy nic, to najbardziej boli.
  3. Bellatrix, oże to glupie ale gdy bym wiedziała czemu wybrał akurat mnie to by mi ulżyło troszkę, mniej bym cierpiała bo wiedziała bym co źle zrobiłam. a tak to ciągle się zastanawiam co takiego zrobiłam czeu akurat ja, i ta nie wiedza zadaje mi duo bólu
  4. nigdy nikt nie potrafił mi odpowiedzcieć na pytanie skąd biorą się tacy ludzie(nie wiem czy można ich nawet nazwać ludzmi, bo zachowują się gorzej niż zwierzęt) potrafią tak bardzo skrzywdzić innaosobę i żyć normalnie tak jak by się nic nie stało. skąd się tacy biorą, bo ja tego nie wiem i nie wyobrażam sobie jak można takim kimś być
  5. Laima, współczuje. to naprawdę przykre, że gdy ktoś chce podjć leczenie staje przed nim aż tyle przeszkód, trudnych do pokonania. mam nadzieje że nie będziesz musiała długo czekać na terapie.
  6. hej dziewczyny mam pytanie jak przetrwałyście a zwłaszcze ten czas kiedy musiałyście opowiedzieć o tym co się wydarzyło, ale nie tak z grupsza, tylko wszystko dokładnie. Dzisiaj na terapi miałam zacząć od samego początku i powiedzieć o tym wszystkim dokładnie, na samą myśl o tym nie mogłam wydusić z siebie słowa. terapeutka powiedziała że to nic i że do tego powrócimy jak będzie na to czas. ale ja saobie nie wyobrażam że kiedyś będzie taki czas, to wszystko moja wina, gdy bym go nie sprowokowała, nie zrobiła czegoś co go do tego nkłoniło, nic by się nie stało i teraz nawet w dodtku nie potrafię sobie pomóc i o tym opowiedzieć. ciągle słyszę w głowie jego słowa ; przecież tego chciałaś, dobrze Ci, wiem że Ci dobrze. Jak mam o tym mówić? skoro wiem że to przezemnie.
  7. Bellatrix, dzisiaj na terapi porozzmawiałam z terapeutką, powiedziałam jej jak się czuję na terapi i w ogóle. Za wszystko przeprosiła powiedziała że nie wiedziała że tak się czuję na terapi u niej i że wszystko teraz będzie już ok. Mam nadzieje, że się poprawi moje samopoczucie podczas terapi bo nie chciała bym zmieniać terapeuty i zaczynać tego wszystkiego od nowa:(
  8. Bellatrix, ale najgorsze jest to że mam na prawde mlodą terapeutke, niedawno co skączyla studian i mam ciągle wrażenie, że ona uczy się na moim przypadku. Ostatnio zaproponowała mi terapię grupową, ja nie jestem w stanie mówić tylko w jej towarzystwie a ona mi każe jeszcze przy innych osobach:( nie zgodziłam się to zaczęla, że chyba nie chce sobie z tym poradzić itp.
  9. nextMatii, chodzę ale to nic nie pomaga. jest jeszcze gorzej, po wszystko muszę przeżywać na nowo
  10. Witam piszę po raz pierwszy na tym forum, chociaż już od dawna chciałam to zrobić ale nie wiedziałam jak. Spotkało mnie to samo co sabinę, zostałam zgwałcona. Wstydzę się o tym mówić, nawet pisać jest mi cieżko. Nie wiem co mam zrobić proszę o pomoc.
  11. Witam piszę po raz pierwszy na tym forum, chociaż już od dawna chciałam to zrobić ale nie wiedziałam jak. Spotkało mnie to samo co sabinę, zostałam zgwałcona. Wstydzę się o tym mówić, nawet pisać jest mi cieżko. Nie wiem co mam zrobić proszę o pomoc.
×