Skocz do zawartości
Nerwica.com

tequilla

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tequilla

  1. Witajcie. Mam za sobą kilkumiesięczną przygodę z parogenem. Po wyczytaniu opowieści różnych użytkowników - bałam się tego leku jak ognia i długo zwlekałam z początkiem terapii. Okazało się, że niesłusznie. Początkowo brałam 1/2 tabletki przed południem. Po 1,5 tygodnia 1 tabletkę, potem po ok. miesiącu 2 tabletki dziennie. Nie wiem czy ktoś miał podobne efekty uboczne: przed terapią nie miałam problemów ze snem - spałam dość dużo i dobrze - w trakcie - w nocy 3-4 razy wstawanie do toalety (po zwiększeniu dawki do 2 tabletek 5-6 razy!!!). To nie dawało mi żyć. Poza tym rano - wstawałam bez problemu - ale czułam się jakbym w ogóle nie spała - jak takie zombie. Na dodatek - zawsze miałam fajne i kolorowe sny - po parogenie rzadko mi się coś śniło. Po zwiększeniu dawki do 2 tabletek dziennie - lęki nie ustąpiły, nasiliły się jedynie skutki uboczne. Uważam więc, że ten lek nie przyniósł mi żadnej korzyści - kilka miesięcy eksperymentu. Jutro zaczynam z nowym lekiem - fluanxol. Podobno na efekty nie trzeba czekać aż tak długo jak w przypadku parogenu.
×