tu chodzi o to ze on ma swoj swiat i ja rowniez np. ja jestem romantyczka a on realista kazde z nas ma inny poglad na wiele rzeczy ja mu mowie co czuje i co mnie boli to on twierdzi ze ja mu wymyslam i zamiast rozwizac problem to on sie dalej toczy a ja sie boje go o cokolwiek spytac bo zaraz sie denerwuje jak mam z nim rozmawiac niemozna zyc razem ale wiecznie sie mijac