Ja mam doświadczenia z tym lekiem, i to baaardzo dużo :) Pochodzę z Rosji, więc dopóki jeszcze tam byłam, cały czas mi go przepisywano (a teraz czasami sprowadza mi go rodzina, kiedy mam okresy pogorszenia). Jak każdy benzodiazepin uzależnia, więc trzeba podchodzić do niego ostrożnie i korzystać tylko wtedy, kiedy naprawdę trzeba. W moim przypadku są to ostre ataki paniki lub podróże (dla agora- i klaustrofobii zupełnie nieznośne :)).
Działa dobrze. Przynajmniej na mnie. Jeżeli tabletkę położyć pod język zamiast połykania, to działa nawet dosyć szybko. Ma silne działanie nasenne i uspokajające. Dla mnie jest o niebo lepszy, niż lorazepam, który dostaję w Polsce, bo:
- f. jest moim zdaniem silniejszy, bardziej uspokaja
- na drugi dzień po lorazepamie nadal mogę źle się czuć i mieć ataki paniki, po f. - mam kilka dni spokoju
- na drugi dzień po lorazepamie jestem strasznie senna i ciężko się pracuje, po f. - jestem spokojna, ale nie aż na tyle senna i mogę sobie normalnie iść do pracy (może z tej racji, że biorę go od lat, chociaż nie częściej, niż 1-2 na miesiąc)
Ale to jest tylko moja opinia, na każdego może działać inaczej.