Skocz do zawartości
Nerwica.com

jestem.fajna

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jestem.fajna

  1. Pisząc coś takiego "że powinnam być czujna", możesz spowodować że zaczne częsciej myślec o nawrocie choroby, nakręcać sie i nakrecać...aż faktycznie, choroba powróci. Troche bez sensu. To po co sie leczyć w ogole ? Dla kilku miesiecy spokoju ? Kompletne bzdury. Ważne jest chyba aby przy braniu tabletek jeszcze pracować nad sobą, nad swoim myśleniem, postrzeganiem świata itp, itd. Współczuje Ci Ciasny Wieśku, z takim podejściem to może faktycznie się nie udać :)
  2. Gusior, dziękuję :) Ale też rozumiem poprzedników. Ciężko wierzyć w coś dobrego, mając tą chorobę. Zawsze sie obstawia najczarniejsze scenariusze. Wiem z autopsji :)
  3. Witajcie :) Chciałam napisać tylko, że można się pozbyć tej 'chorej' choroby. Pierszy silny atak miałam około 2óch lat temu. Zdecydowałam się pójść do psychiatry, bo w sumie od dziecka miałam jakieś chore jazdy. Dostałam parogen i brałam go przez 1,5 roku. I co ? Nie pamiętam już czym jest atak paniki, trzęsące się rece i głowa, zaburzenia chodzenia, serce nie wali mi jak szalone. Mogłabym zostać neurochirurgiem. Czuję się pewna siebie, wartościowa. Pracowałam nad sobą ciężko. Z natury jestem osobą o silnym charakterze więc nie mogłam pozwolić na to, aby tracic tak wiele z życia. Chodzenie na uczelnie było koszmarem...ale pewnego dnia powiedziałam wprost moim znajomym z roku jak wygląda sytuacja, ze mogę w kazdym momencie miec atak paniki, opisałam dokładnie jak to wygląda i co mogą zrobić w takiej sytuacji. Zrozumieli, albo się starali (gdyż mnie możecie zrozumieć tylko Wy) i czułam się przy nich bezpieczna. Po 3 miesiącach gdy lek zaczął działać, stałam się zupełnie inną osobą. Taką jestem do tej pory i mam nadzieje ze ta gówniana choroba nigdy nie wróci. A Wam życzę z CAŁEGO SERCA powodzenia w walce !!
×