No nie, miało być pozytywnie!
To teraz ja coś o sobie powiem. Jestem na trzecim roku studiów stacjonarnych. Po zajęciach pracuję na pół etatu-opiekuję się dwoma chłopcami z temperamentem i daję sobie świetnie radę. Moi znajomi to fajni ludzie.
Jedną z moich przyjaciółek jest dziewczyna, która kiedyś miała bordeline. Kiedy ją poznałam, była już zdrowa, ale opowiedziała mi wiele o sobie. Myślę sobie, że przeszła więcej niż my wszyscy, a mimo to dała radę pokonać chorobę, którą uważa się za niemal nieuleczalną. Jak ona wyszła z borderline, to ja mogę pozbyć się fobii.