Skocz do zawartości
Nerwica.com

Helenkaaa

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Helenkaaa

  1. tak mam to, ale mam też duże poczucie własnej wartosci, wyobrażanie sobie, ze właśnie idę po czerwonym dywanie,i wszyscy chcą uścisnąć mą dłoń, jestem sławna, problem właśnie w tym, że czuje sie gorsza, wiec ciągle udaję, zeby ludzi sobą zainteresować, ciągle gadam, rozśmieszam ich ale potrafie wymyślać rzeczy na prawdę głupie, np to że lubię chodzić po cmentarzu (a przecież nie lubie...) itd. i nie potrafię sie powstrzymać przed tym wymyślaniem, to jakby automatyczne. zdarza mi się też uważać innych za gorszych od siebie, głubszych a jednocześnie czuję sie taka bezwartościowa i gorsza no i niestety, najważniejsze, potrafię być czasami bardzo nie miła. jak byłam mała to było najbardziej widoczne: robiłam coś komuś na złość specjalnie, w pełni świadoma a potem go tak jakby przepraszałam, odkupiałam winy. i dokuczałam tylko po to aby potem go przeprosić, zeby myślał jaka to jestem dobra i miła bo teraz sie do niego odzywam i dobrze traktuję. może mam chorą głowę...
  2. dziękuję za odpowiedź:) zaburzenia osobowościowe, to zabrzmiało strasznie, mam nadzieję, ze tego nie mam;) może to odbicie mojego dzieciństwa, jestem jedynaczką, wychowaną w biednej, rozbitej, wielopokoleniowej rodzinie, jako jedyne dziecko w domu musiałam sie zachowywać jak dorosła, nie było miejsca na dziecinność i choć mama dawała mi bardzo dużo miłosci to wstyd mi było za ojca pijaka, którego znały wszystkie dzieci, zabraniano im się nawet bawić ze mna, odkąd pamiętam jestem sama, zawsze. Moze to dlatego? dlatego wymyślam różne rzeczy i gram całkiem inną, żeby ludzie wreszcie mnie zaakceptowali?
  3. Dzień Dobry! od jakiegoś czasu (jakichś 5 miesięcy) usilnie staram się zmienić swoje zachowanie. robię to dlatego, że osoba na której mi bardzo zależało zerwała ze mną, powiedział że się na mnie zawiódł, byłam w stosunku do niego bardzo wredna. nie odzywa się do mnie właśnie już od 5 m-cy. chcę zapytać dlaczego tak sie dzieję, ze wśród ludzi chcę ciąglę pokazać 'kto tu rządzi', pokazuję jaka jestem twarda, silna, albo nawet zła, często mu wcześniej opowiadałam jakie złośliwości ludzom wyrządzałam, ale ja taka nie jestem, normalnie jak nikt nie widzi jestem szarą myszką, a przed ludźmi udaję zołzę, silną i podłą. to udawanie w konsekwencji odbija się na moich stosunkach z innymi, zaczynają wierzyć w to co mówię i tak mnie odbierać, tak było właśnie z tym mężczyzną. dlaczego udaję taką twardą? jak to zmienić? jak przekonać do siebię tych którzy uwierzyli w moją podłość i odeszli? Dziękuję z odpowiedz:)
×