Witam wszystkich. Jestem Adam, mam 18 lat i jestem z trójmiasta. Sądząc po poprzednich postach wnioskuję, że piszę we właściwym temacie. Ale do rzeczy.
Ostatnimi czasy, a konkretniej od trochę ponad dwóch lat, czuję się ze sobą raczej niedobrze... Bywa, że jest w porządku, ale jeśli nie minie mi to po kilku godzinach, to po kilku dniach już na pewno. Sam do końca nie wiem, co ze mną jest... Po prostu nie mogę w niczym na dobre odnaleźć szczęścia, szybko tracę humor i motywację. Przez ten czas sporo przeszedłem, miałem dwie próby samobójcze i cały nawał zmartwień, nerwów i czego tam jeszcze. Coraz ciężej znoszę kolejne kłótnie, choć w związku układa mi się raczej dobrze. Jeśli wyczuję nerwową atmosferę, czasem po prostu siadam i zaczynam płakać, choćby nawet kłótnia była na żarty. Nie mam już nawet ochoty na seks...
Zawsze bardzo dobrze znosiłem nerwy, jestem raczej spokojnym i opanowanym człowiekiem, w opinii znajomych aż za bardzo. Ale ostatnio po prostu nie jestem w stanie już dłużej tego wytrzymać. Ukojenie zawsze przynosiła mi muzyka- jestem urodzonym melomanem. Czasem też pomagają jakieś zajęcia, hobby, gdy coś mnie pochłonie... Ale przez brak możliwości szybko się wypalam i znowu wpadam w ten nastrój. Zawsze otaczałem się małym gronem.
Ah, po co piszę... Słyszałem, że jest możliwość udać się na rozmowę z psychologiem, bezpłatną. Czemu tak? Do wszystkiego pchnęła (niemal przymusiła) mnie dziewczyna, sam nie widzę tej wizyty jako rozwiązania, ale chcę spróbować. Słyszałem, że wizyty są drogie, a sam jestem na utrzymaniu rodziców, których trzymam w nieświadomości i nie chcę tego zmieniać. Możecie mi kogoś polecić? Szukałem tu i tam, ale na dobre nawet nie wiem jak się za to zabrać, pod jakimi hasłami szukać. Z innego forum pchnięto mnie tutaj, może Wy mi pomożecie ?