Mam taki problem otóz co miesiąc (albo czaami i częściej mam tak że wstaję rano i już czuje sie źle. Wszystko jest mi obojetne nic mi sie nie chce, ciezko mi robic zwykle rzeczy, np zrobic kanpake itp. Po prostu nic mi sie nie chce. Niewiem co to moze byc, czasami wyzywam się na innych poniewaz poprawia mi to troche humor chociaz tak naprawde wiem ze robie zle i nie chce tego robic. Bardzo mi to przeszkadza poniewaz raze bliskich wokol siebie ciezko mi z nimi porozmawiac . Czasem ciezko mi sie w ogole do nich odezwac. Czuje taka pustke jakbym nie wiedzial po co zyje. Trwa to czasami 2 dni czasami tydzien . Czy to depresja ?? Dodam ze przez okolo 2 lata palilem marihuane i teraz nie pale okolo miesiac . Czy to moze byc tez wina marihuany ?? Zanim palilem to chyba tez tak mialem tylko rzadziej . Dobrzenie pamietam
Bardzo prosze o pomoc ! (