Skocz do zawartości
Nerwica.com

ProsteJakABC123

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ProsteJakABC123

  1. ProsteJakABC123

    Witajcie

    Z własnego doświadczenia wiem, że wykonując pracę, której się nienawidzi jest jedną z pięciu najgorszych dla mnie rzeczy, które mogą się zdarzyć w życiu. Pracowałem po kilka miesięcy tu i ówdzie, pracę zmieniałem około 12-14 razy. Teraz jestem za granicą i pracuję w miejscu, gdzie jest "normalnie" czyli nie kocham tej pracy ani nienawidzę. Od kilku tygodni zacząłem się zastanawiać, co tak na prawdę chcę robić w życiu... Przeciętnie w pracy spędza się 1/3 swojego życia i ma to wielki wpływ na nasze zachowanie i na późniejsze relacje ze wszystkimi ludźmi poza pracą - rodzina, przyjaciele, itd. Nie potrafię zrozumieć twojego toku myślenia, jak można skazywać się z góry na pracę, której się nie lubi robić? Bo znajomi, bo rodzina, bla bla bla. Tysiące ludzi wybiera studia, których nienawidzą a później żałują przez resztę życia. Ja studiowałem Anglistykę bo zawsze chciałem zostać tłumaczem przysięgłym oraz z miłości do języka angielskiego, ale z braku kasy musiałem wyjechać za granicę i póki co skończyłem na licencjacie. Od kilku tygodni szukam i staram się uświadomić sobie co tak na prawdę chcę robić - niby nie powinno być trudno bo każdy powinien wiedzieć co lubi, ale jednak jest. Mam kilka różnych opcji do rozważenia, chociaż szukam w dalszym ciągu. Gdybyś był taki jak ja, wtedy z całą stanowczością wpoiłbym ci kijem baseballowym, żebyś rzucił studia na 1-2 lata, a w tym czasie pracował w różnych miejscach, nie tylko w Polsce, ale i za granicą, gdzie ludzie przechodzą szybki kurs "życia" i zaczynają rozmyślać o przyszłości więcej niż w Polsce, ale nie jesteś mną, nie znam cię, nie wiem ile masz lat i czy w ogóle pracowałeś gdzieś, a dawanie porad dotyczących tak ważnych rzeczy niesie za sobą dużą odpowiedzialność, więc jedyną rzeczą którą ci poradzę, jest to abyś wyobraził sobie siebie za kilka lat jak pracujesz w swojej profesji i jak będziesz się wtedy z tym czuł. Będziesz zarabiał dużo, a jaki będziesz poza pracą? Spróbuj sobie to wyobrazić, jakie są twoje odczucia? Pomyśl też, jak mógłbyś się czuć, gdybyś kochał swoją pracę, budząc się rano, nie możesz się doczekać, kiedy znów będziesz w pracy - tak miałem na stażu przez 8 miesięcy, super atmosfera, szef w porządku, itd. Tak samo również miałem na studiach. Na 90% zajęć chciałem być, kochałem wykłady i dane zajęcia. Z mojego punktu widzenia, ludzie ponad przeciętnie inteligentni jak Ty często mają ze sobą różne problemy bo wymagają od siebie więcej lub tak zostali wychowani aby zawsze czuć jakiś niedosyt. Ostatnio przyszło mi mieszkać właśnie z podobną osobą, która również skończyła renomowane liceum i rzuciła studia będąc na drugim roku. Teraz szukamy, ciągle szukamy tego co chcemy robić. Dla mnie aspekt zarobków przy wyborze ścieżki zawodowej to jedyne 30%, o wiele ważniejsze jest to aby lubić to co robisz - jest to poparte kilkuletnimi zmianami pracy. Człowiek, po prostu gorzknieje, popada w depresje i całą resztę twoich objawów, jeśli zmusza się przez dłuższy okres czasu do rzeczy, których nienawidzi. To co napisałem jest tylko i wyłącznie moimi przemyśleniami i nie musi być pomocne komukolwiek, gdyż nie każdy jest taki sam. Nie ma prawdy absolutnej w tej dziedzinie ani żadnej uniwersalnej odpowiedzi. Psycholog na pewno może pomóc oby tylko nie traktował cię jak statystycznego pacjenta.
×