Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomek742

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomek742

  1. Powiedzieli że chętnie by ją poznali i proponowali terapie rodzinną. Żona nie czuje się chora chociaż ma pełną świadomość tego co robi i nie przyznaje się do swoich słabości. Powiedziała żebym się sam leczył i poszedł do lepszego psychiatry bo ci u których bylem są do niczego. Teraz jest tak że ona musi wyjść chociaż raz na dzień żeby sobie upolować kogoś do flirtu to jej poprawia nastrój. Kokietuje sąsiada przez okno gapiąc się na niego, zamiata podwórko nawet jak nie trzeba. Nie ma zahamowań nawet przed znajomymi których zna od dzieciństwa.
  2. Witam, Żona bierze tylko środki antykoncepcyjne, czasami leki ziołowe na nerwy(kalms). Nie miała żadnych operacji, nie ma problemów z mową. Nie jest żarłoczna. Czasami ma stany lękowe ale takie stany występują i u mnie po tych trzech latach. Jest ładną kobietą. Z nauką zawsze miała trudności.Ważna sprawa żona trzy lata temu przeżyła traume z powodu nagłej śmierci młodszego brata.Bardzo go kochała do dzisiaj często o nim myśli. Pytałem jej czy szukała podobnych twarzy u mężczyzn na ulicy odpowiedziała że tak czasami. Więc zapytałem jej czy szukając jego podobizny nie zafascynowała się tym że mężczyzni interesują się po jej spojrzeniach ale odpowiedziała że nie. Poza tym żona nie była nigdy osobą z dużym temperamentem sexualnym. Jeszcze ważna sprawa w rodzinie żony jest jedna osoba która jest chora na uzależnienia sexualne w różnych kierunkach jest to brat jej mamy jest on alkoholikiem i bardzo prymitywnym człowiekiem. Macie racje nie powinienem jej powiedzieć że jest zboczona ona powiązała to ze swoim wujem i dlatego tak się wściekła ale nie wytrzymałem napięcia psychicznego w zwiazku z jej zachowaniem. To jest trudne jesteś np na koncercie przytulasz żonę a ona zamiast na scenę patrzy na osobę z tłumu zainteresowaną jej spojrzeniem lub idziesz z nią za rękę a ona wlepia natrętne spojrzenie w innego faceta lub siedząc w restauracji jest nie obecna przy stole tylko interesuje ją wszystko dookoła co jest związane z płcią męską.
  3. Witam, Chciałbym opisać swoją sytuację z prośbą o dobre rady co robić dalej. Problem mój dotyczy uzależnienia mojej żony od flirtu i masturbacji. Jesteśmy małżeństwem od 20 lat mamy dwójkę udanych dzieciaków, ładny dom i dobry status materialny. Żona moja zajmuje się domem od kiedy jesteśmy razem Taki jest podział ról ja zarabiam ona zajmuje się domem. Co najważniejsze wypełnia obowiązki domowe bez zarzutu i lubi to robić. Jej hobby to seriale które ogląda od wielu lat szczególnie lubi te o miłości. Od 3 lat obserwuję zachowania żony i są one z roku na rok coraz gorsze. Żona moja od 3 lat kokietuje facetów. Najbardziej lubi młodych, wysokich i dobrze zbudowanych ale kokietuje wszystkich nawet nieatrakcyjnych. Patrzy się facetom natrętnie w oczy wzbudzając ich zainteresowanie. Jedni są zainteresowani cieszą się inni są zdegustowani jej zachowaniem, zwłaszcza żony które są z mężami na zakupach i widzą zachowanie mojej żony która zerka prosto w oczy ich wybrankom bez żadnego oporu moralnego. Jak wychodzi z domu to musi się za przeproszeniem "wylampić" na wszystkich napotkanych. W przypadku odwzajemnienia tych spojrzeń widać u niej podniecenie i pobudzenie. Ogólnie jest zadowolona z tego co robi i ma tego pełną świadomość. Do tego dochodzi jeszcze masturbacja w domu różnymi przedmiotami które sobie upodobała dezodoranty, banan itp. Ona wie że o tym wiem ale mimo to nie przyznaje się do niczego mówi że jestem chory psychicznie oskarżając ją o takie rzeczy. Byłem u dwóch psychiatrów każdy z nich powiedział że jest ze mną wszystko w porządku. Ona do lekarza nie chce iść mówi że nie ma po co. Ja nie cierpię jej zachowania dochodzi do kłótni między nami, lubi nawet jak jestem zdenerwowany takimi sytuacjami. Mam sygnały od moich znajomych że jej zachowanie jest prowokujące. Mówi że mnie kocha i nie zdradza. Szczerze mówiąc nie jestem tego pewien myślę że może kłamać były sytuacje kiedy mogła zrobić skok w bok podczas mojej nieobecności. Aha ma dużo snów erotycznych w trakcie których pociera się po kroczu. Nieraz obserwując ją widzę że występuje u niej poczucie winy związane ze swoimi czynami. Szczerze mówiąc jak do domu przyjdzie atrakcyjny chłopak np. kolega syna to żona potrafi iść do toalety i tam się masturbować tak ją to rusza. Oczywiście do niczego się nie przyznaje. Jak powiedziałem do niej że jest zboczona to wpadła w furię i tłukła rękoma o stół aż zrobiły się sine. Co robić i jak z tym żyć ?
×