Skocz do zawartości
Nerwica.com

Maholda

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maholda

  1. Witam Mam taki problem, otoz mieszkam z osoba chora na nerwice; czasem strach sie odezwac, bo wszystko moze byc przyczyna klotni. Nie pomagaja ani tlumaczenia, ani rozmowa, ani krzyk, ani ciezkie wrzuty na dana osobe. Moge na tego kogos nawrzeszczec i nawrzucac, wowczas sie zalamie/zamknie w sobie ale pozniej wszystko wraca do 'normalnosci'. Juz czasem nie wytrzymuje i mam ochote na bardzo ciezki nokaut, do czego zapewne dojdzie, jesli nie ma jakiegos sposobu na to, zeby ta osoba finalnie zamilkla. Dodam, ze lekow brac nie chce. Pozdrawiam Ma
×