Skocz do zawartości
Nerwica.com

thedoglov

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia thedoglov

  1. patrykPL Wydaje mi sie ze raczej na 100% lekarz kazal by Ci odstawic chociaz by na jakis czas granie chociaz wydaje mi sie ze to nie tutaj lezy problem
  2. Dawno mnie tutaj nie było i widze ze temat sie troszeczke rozkręcił , postanowilam wejsc tutaj i zobaczyc czy nadal sa tutaj takie osoby jak ja czyli normalne ineczej bo ostatnio mam wrazenie ze tylko a świruje a kazdy wokoło jest normalny Strasznie drecza mnie moje przypadłości , codzienne rytuały doprowadzaja mnie do obłedu :/ codzienne czynnosci staja sie dla mnie wielkim ciezarem , juz nie wiem co ze sobą zrobić :/ Rano kiedy wstaje wszystko sie zaczyna od pierwszych czynnosci jakie musze wykonac : - kiedy otwieram oczy musze pomyslec o czymś miłym i przyjemnym żeby cały dzien był dla mnie miły , - kiedy spogladam w lustro musze pomyslec o osobie żyjącej bo inaczej boje sie ze mi sie cos stanie :/ - kiedy ide do wc musze spłukać prawa reka bo lewa jest po stronie serca i jeszcze by przez przypadek zarazki przenikły do mojego organizmu ( paranoja) - jak przechodze przez próg musze pomyslec o osobie zyjacej bo inaczej cos mi sie stanie i to co mnie wytraca z rownowagi najbardziej , jak cos robie w pracy to obsesyjnie sprawdzam czy wszystko jest na swoim miejscu , wiem ze jest ale mimo to 5 razy to sprawdzam , a i tak idac do domu probuje sobie wyobrazić jak to robilam i czy na pewno wszystko jest dobrze zrobione , jak z kims rozmawiam to pozniej pol dnia to analizuje czy moj rozmówca dobrze mnie zrozumial , a moze pomyslal ze chcialam go obrazic albo ze źle na niego spojrzalam , zle sie usmiechnelam itd czy to nn czy zeswirowalam na calego ??
  3. To pewnie jeszcze zależy od tego w jakim stopniu jest rozwinięta choroba , ja tez mam dni kiedy nie przejmuje sie swoimi dolegliwosciami i nawet nie powtarzam czynnosci bo wiem ze to głupie i wcale nie musze tego robić , ale sa dni kiedy nie moge sie powstrzymac i musze powtorzyc czynnosc bo boje sie ze cos zlego sie stanie kiedy tego nie zrobie :/ ale nie to jest najgorsze , mi najbradziej przeszkadza to że przejmuje sie wszystkim , i ze caly czas mam wrazenie ze zle cos zrobilam , ze zle cos powiedzialam , ze zle sie na kogos spojrzalam i ze w ogole ja jestem odpowiedzialna za zlo calego swiata , albo przesiedze wolny czas przed kompem a pozniej mam wyzuty sumienia ze np moglam ten czas poswiecic swoim zwierzakom ( mam ich sporo) albo pomoc mamie w opiece nad siostry dzieckiem albo spedzic czas z narzeczonym itd
  4. Nie wiem , nie jestem lekarzem , ale skoro lekarz u którego lecze sie juz parę lat twierdzi że taka zamiana będzie ok to widocznie tak będzie nie mam powodu żeby mu nie ufac , wyciagnął mnie z bardzo poważnej nerwicy , kiedys wyjscioe z domu było dla mnie ogromnym problemem a teraz żyje normalnie , jak kiedyś z kilkoma " odchyłkami" :)
  5. Ja też miałam odstawiane stopniowo , jestem pod stałą kontrola psychiatry do którego chodze raz na miesiąc , raz na dwa miesiące w zaleźności jak mi ustawi wizyty , w zeszłym tygodniu na wizycie doszliśmy do wniosku że skoro nie mam juz lęków , zawrotów głowy , trudności w połykaniu sliny itd to możemy spokojnie odstawić xetonar i skupic sie na moich natretnych obsesyjnych myślach i podać asertin , wczoraj jak juz pisałam jeszcze czułam sie bardzo nieciekawie , najbardziej przeszkadzało mi to ogromne uczucie jak podczas bardzo wysokiej gorączki , dzisiaj od rana było cudownie , zero objawów , później na śniadaniu mnie mdliło i nie potrafiłam zjeśc nawet 2 skibek chleba po 8 godzinach pracy myślałam że mi glowa eksploduje ale zoro uczucia osłabienia "wysokiej gorączki" wiec chyba wszystko wraca pomału do normy
  6. Ja właśnie go odstawiłam , dzisiaj jest 6sty dzień i czuje sie jak bymmiała ogromna gorączke a mam 37 równiutkie , jest mi słabo mam zawroty głowy i niecheć do czegokolwiek , wie ktos moze ile to uczucie jeszcze bedzie mi towarzyszyło ?? ....
  7. Serena niestety ale bez recepty nie dostaniesz leków na tą chorobę , jedynie tabletki właśnie ziołowe które i tak nie pomagaja :/ tabletki typu Deprim to ściema , równie dobrze można sobie wziąć cukierka :/ ja jestem 5ty dzień na asertinie i szczerze mówiąc czuje sie okropnie i tu jest problem bo .... moze zaczne inaczej , jakis czas temu stwierdzono u mnie nerwice lękowo depresną i brałam jakis rok czasu xetanor , od paru miesięcy brałam już tylko połówke tabletki ale objawy całkowicie ustały , nie miałam lęków ani innych dokuczliwych problemów ale za to zaczeły sie problemy depresyjne , z obsesyjnym powtarzaniem czynnosci ale to chyba juz pisalam , teraz jak bylam na wizycie u mojego psychiatry odstawił mi całkowicie xetanor a przepisał asertin i problem polega na tym że nie wiem czy tak źle czuje sie bo odstawiłam xetanor czy dlatego ze zaczęłam brac asertin hmmmm mam mdłości , jest mi słabo i te dziwne omdlenia w głowie nie umiem tego opisac ale czuje jak by mi mózg mdlał , wiem ze to dziwnie brzmi ale własnie tak sie czuje :/ powtarzam sobie cały czas ze dam rade chociaz juz powoli wymiekam :| nie wiem jak dam rade iść w poniedziałek do pracy i pracowac 8 h na pełnych obrotach ale biore to świnstwo bo wiem ze mi pomoże !!!!!!!!!!!! dlatego mimo tego wszystkiego Serenaidz do lekarza !!!! nie zadreczaj sie !!!!!!!!!! jest nas dużo nie jesteś sama !!!!! -- 04 gru 2011, 20:44 -- Już wiem ! olśniło mnie ! juz wiem do czego porównać moje samopoczucie po odstawieniu xetanor-u a po zaczęciu brania asertin-u , czuje sie jak bym miała bardzo wysoką temperaturę !!!! identycznie !!!!
  8. Serena zawsze jestem chetna do pomocy w tych sprawach bo wiem jak jest cięzko otrzymac jakakolwiek informacje na temat swojej choroby , nawet jeśli ktos w Twoim otoczeniu choruje na nerwice to pewnie sie do tego nie przyzna :/ nie wiem dlaczego ludzie wstydza sie tej choroby .... ale do rzeczy , psycholog jest to człowiek który leczy rozmową a raczej pomaga poznać nam nasza chorobę , rozmawia z nami i próbuje zrozumiec nam że to co sie znami dzieje to tylko jest w naszym mózgu bo nerwica to nic innego jak choroba mózgu a nam ( Tobie i Mnie) takie coś nie wystarczy , więc radziła bym Ci od razu udac się do psychiatry , u nas wizyta kosztuje 70 zł za godzine wiec radziła bym Ci pójśc na pierwsza wizyte prywatnie a na resztę jednak chodzic na kase chorych , żeby pojsc prywatnie nie potrzeba skierowania a jak już bedziesz u niego na wizycie to ustalicie termin nastepnej wizyty na kase chorych i tez już skierowanie nie bedzie potrzebne > Pierwsza wizyta pewnie bedzie polegała na wywiadzie srodowiskowym , kim sa Twoi rodzice czy masz rodzenstwo ile maja lat gdzie pracuja , jak wspominasz dziecinstwo itd moze to troche dziwic ale tak wlasnie wyglada pierwsza wizyta wydaje mi sie ze w ten sposób lekarz chce mniej wiecej dowiedziec sie gdzie może tkwić początek choroby :) Później zapisze Ci leki które zrobia lekki bałagan w Twoim organiźmie i przez około pierwsze 3 tyg bedziesz czuła sie fatalnie ale przetrzymasz to !!!!!!!!!!!!! nie mozna sie poddawac bo to najgorsze co można zrobic , poźniej bedzie tylko lepiej , skorzystasz na tym Ty i Twoje otoczenie , ile moja mama sie wycierpiała przez moje ataki ( nerwicy lękowo-depresyjnej) ile ja łez przez ta chorobe wylałam do czasu az nie trafiłam na tego psychiatre i nie pokazał mi jaki świat może być normalny , teraz mam juz leki na nerwice lekowo-depresyjną odstawione cakowicie i dostałam nowy lek który ma mi pomóc na moja depresje bo lęki mam już za sobą , powiem szczerze że nie jest fajnie , w pracy niby ok , wykonuje prace fizyczna wymagająca koncentracji i dobrej pamięci a kolowało mi sie dzisiaj w głowie jak bym była na karuzeli ale wytrzymałam , wróciłam do domu i miałam straszne mdłości ale wypiłam cos ciepłego i mi w miare przeszło poza tym że nadal mi sie kręci w głowie ale sie nie poddam!!!!! i Tobie też radze jednak wybrac sie do specjalisty , nie bedziesz żałowala !!!! Madzia1983 Powiem Ci tak , nie jestem lekarzem i jedyne co moge powiedziec to to że mój szwagier swojego czasu miał takie same objawy jak Ty , drętwiał cały robiło mu sie zimno nie mógł sie ruszyc i to też była nerwica ale ja bym nie brała leków ktore dał Ci lekarz na pogotowiu bo z tego co napisałaś wynika jak by dał Ci je na odczepnego , może az tak silne leki nie sa Ci potrzebne , lepiej idz do lekarza chociaż by rodzinnego , powiedz co Ci sie dzieje , na pewno da Ci skierowanie na badania ogólne krew mocz , tarczyna płuca itd i przepisze Ci leki ktore Ci pomoga nastepnie pewnie skieruje Cie do neurologa ktory stwierdzi czy potrzebujesz psychiatry czy to tylko lekkie zaburzenia ,psychotropy to nie cukierki i nie można sobie ich brać od tak bo sie powie ze sie traci świadomosc i sie dretwieje , psychotropy moze przepisac tylko psychiatra a Ci na pogotowiu czasami mogli by sie zastanowić nad tym co robią :/
  9. Czuje że sie powtarzam ale to jest akurat pora roku na takie przypadłości , depresja dopada na prawde bardzo duża liczbę ludzi i sami z tego nie wyjdziecie , dlaczego nie pójdziecie do lekarza?? on nie gryzie , powiem( napisze) wam ze na poczatku moich wizyt u Psychiatry na poczekalni spotykałam jednego człowieka dwoje ludzi i z czasem liczba ta sie powiększała ale to co zobaczyłam w tym tygodniu było szokiem , tylu ludzi jeszcze tam nie widziałam , miałam wizyte zapisaną na 17:30 przyszłam o 17:10 a byłam 11sta i do gabinetu weszłam po 20stej , i zdarza sie tez tak ze przychodza małżeństwa ale nie że jeden małżonek towarzyszy drugiemu wchodzą jeden po drugim , na prawde nie ma co sie wstydzic tej choroby , najważniejsze to pomóc sobie !!!!!!!!!!!
  10. Serena Mam bardzo podobnie , tez powtarzam czynności , jak spojrze na rejestracje i widze liczby 6,7, to musze spojrzec na inna ktora ma w sobie np 3,4,itd , jak po zmywaniu wytre rece w scierkę musze je umyć jeszcze raz mydłem i wytrzec w ręcznik , jak wyjde z pokoju lewą noga musze sie wrócic i przejśc próg prawa i wiele , wiele innych dziwnych rzeczy i mysli , głownie złych ze jak gdzies pojade to bede miala wypadek albo ze jak pojde do marketu to sie dach zawali i mnie przygniecie ze bede przechodzila przez ulice i potraci mnie samochod .............................. wczoraj miałam wizyte u psychiatry u którego lecze sie na nerwice lękowo depresyjna okazało sie ze ogólnie nie mam juz objawów tej choroby i odstawił mi całkowicie lek ale za to mam własnie te mysli powtarzane czynnosci co jest przyczyna depresji i bez wizyty u psychiatry i psychologa plus leków sie nie obędzie :/ Tobie tez radziła bym iść do lekarza , sama z tego nie wyjdziesz a po co sie meczyć , na początku brania leków na pewno bedziesz czuła sie dziwnie ale po 3 tygodniach powinno minąć , mnie leki wyleczyły z nerwicy lękowo depresyjnej więc mam nadzieje ze i z depresja sobie poradzę , pierwsze pół tabletki ( asertin ) wzielam dopiero dzisiaj wiec bede mogła cos powiedzieć za około miesiąc czy jest jakakolwiek poprawa :)
  11. Ja na początku mojej chorby byłam faszerowana afobamem od którego stałam sie uzależniona , postanowilam go odstawic i wtedy zaczeła się jazda , najgorsza była niemoc przełykania czegokolwiek , krztusiłam sie nawet własna śliną o przełknięciu jedzenia nie było mowy , schudłam strasznie , a moja psychika była w rozsypce, wtedy rodzice zadzwonili po znajomewgo psychiatre z ktorym nie chcialam sie spotkac wiec zrobili to wbrew mej woli , i to był strzal w dziesiątke , wyprowadzil mnie z tego leku , na poczatku powiekszył mi dawke niemal że 6scio krotnie zeby uzupełnić dany skladnik jakiego potrzebowal moj organizm po czym zmniejszał mi dawki aż w końcu uwolnilam sie od tego swinstwa , teraz na sama mysl o tym leku mam wstrząsy , obecnie jestem na xetanorze , nie mam juz objawów typu , lęk , zawroty głowy , pustka w głowie , drgawki itd ale za to mam inne problemy wygladajace na NN , wszystkim sie przejmuje , czy w pracy zrobilam wszystko ok, czy rozmawiajac z kimś nie powiedzialam czegos głupiego , czy przeszlam prog odpowiednia noga , czy po obudzeniu sie pomyslalam o czyms miłym , w ogóle nic mi sie nie chce , nic mnie nie cieszy i najchetniej przespala bym caly dzien ehhh obłed , totalny obłęd Dzisiaj wieczorem mam wizyte u psychiatry , oczywiście powiem mu o tym wszystkim ale jak zwykle pewnie usłysze ze moze spotkala bym sie z psychologiem i z nim porozmawiala , a ja na prawde nie mam warunkow zeby spotykac sie z psychiatra 2 razy w tygodniu a poza tym jak u takiego czlowieka kiedys bylam to uslyszalam ze jak jest mi zle i zaczynam miec negatywne mysli to mam zamknac sie w pokoju wlaczyc relaksacyjna muzyke i lezec tak godzine myslac o czyms milym albo zalozyc na reke gumke recepturke i za kazdym razem kiedy pomysle o czyms złym strzelic sobie ta gumka zeby bó,l odpedzil mnie od tych mysli , jak dla mnie to nierealne i dziwne bo musiala bym tak robic całą dobe błedne koło .................
  12. MalaMi1001 rozumiem Cie doskonale , moja przygoda z ta choroba zaczeła się jakieś hmmmm 8 lat temu własnie wtedy kiedy rozpadł sie mój długoletni związek chociaż wydaje mi sie że NN miałam juz dużo wczesniej ale po tym wydarzeniu zaczęła się nerwica lekowo depresyjna ktora przebiegla u mnie bardzo burzliwie , to co sie wtedy ze mna działo jest nie do opisania , wole nawet o tym sobie nie przypominac , teraz jestem w szczesliwym zwiazku chociaz tak jak i Ty nie podchodze do niczego zbyt emocjonalnie , mam że tak napisze zlewke na wszystko i mysle ze to sie nigdy nie skonczy :/ w poniedzialek mam kolejna wizyte u psychiatry ..............
  13. Witam :) Poczytalam sobie troche to forum i stwierdzam ze moge mieć NN , moj problem polega na tym że tak jak pare tu osob "boje" sie pewnych liczb np liczby 7 bo kiedys zobaczylam na jakims grobie date z 7demką , kiedys bałam sie tez 6stki tylko teraz nie potrafie sobie przypomniec dlaczego ale pewnie tez cos podobnego , boje sie wypowiadac imiona ludzi ktorzy odeszli np jezeli moja sasiadka zmarla a miala na imie Grazyna to ja boje sie tego imienia i unikam jego wypowiadania wiec kiedy ktos mnie pyta o imie osoby a ona akurat ma tak na imie to udaje ze nie pamietam :/ jak pomysle o osobie ktora odeszla to szybko musze pomyslec o kims kto żyje , jak wyjde z pokoju myslac o osobie zmarlej to musze sie wrocic i wychodzac pomyslec o osobie zyjacej , jak sie czesze i robie kitke pomysle o osobie zmarłej musze zrobić ta kitke jeszcze raz myslac o kims żywym i te ciagle mysli ze cos zle zrobilam ze w pracy cos zle zrobilam i pewnie mnie za to wyrzuca ze jak powtarzałam jakąś czynnośc to ktos to widział i pomyslal ze mam z głowa itd ....... czy to oznacza ze mam NN czy jeszcze coś gorszego ?? pomóżcie !!!!
×