Hej. dawno się tu nie udzielałam, ale co jakiś czas tu do was zaglądam i tym razem wrzucę swoje trzy grosze.
Człowieku nerwica - kochany przyjacielu - skończ z takim życiem. Nie jesteś skazany na zawał serca w wieku 20 lat, chyba że naprawdę tego chcesz. Przestań sobie dorzucać nowych problemów, masz dość starych. Jeśli lekarz twierdzi ,że jesteś zdrowy to - JESTEŚ i przyjmij to do wiadomości.
A co do tego, że o mało nie zemdlałeś, to powiem ci coś co usłyszałam od mojego lekarza - "nawet jeśli zemdlejesz to co z tego? Na to się nie umiera. Najwyżej poleżysz chwilke i wszystko wróci do normy". Jeśli tak będziesz do tego podchodził to uwierz mi, że po niedługim czasie nie tylko przestaniesz się tego bać, ale w ogóle takie sytuacje nie będą ci się zdarzały. Wszystko siedzi w naszej głowie.
Wierze że dasz rade!